Ok. Wszystko moja wina. No to jak w takim razie wytłumaczy mi Pani (Pan) to że samochód stoi dwa lata ? Ostateczny termin upłynął jeden raz drugi raz, a teraz od tygodnia (po terminie) samochód stoi przykryty śniegiem i tyle. Wasze opowieści co do stanu - jeździł i to bardzo dobrze, wszystko działało, blacharka nie była przyczyną wizyty..
Co do naprawy - od początku założyliśmy kompleksową renowację. Po dwóch latach stania będę musiał zakończyć kompleksowym remonetm.
Co do ogromu prac - rozebranie samochodu i zgubienie połowy częśći nie jest zbyt wielkim kłopotem, dajmy na to tydzień (gubienie drugi). Polakierowanie w zewnętrznym warsztacie - miesiąc. Dorobienie nowej tapicerki i poszukiwanie częśći (zgubionych) miesiąc, dwa. Złożenie samochodu, wraz z naprawą kilku usterek - miesiąc. I co - wychodzi nam przy opieszałym warsztacie na góra 5 miesięcy. 2 lata to można odbudowywać samochód do którego nie ma częśći.
Proponuję ukłąd - jeśli to co Pani pisze jest prawdą i to moja wina że nie radzicie sobie z logistyką napraw oraz że przeze mnie stoi mój samochód 2 lata (zaraz będzie 3 rok) to wszystko odwołam i przeproszę. Na dowód proszę podać termin do którego oddacie mi sprawny samochód. Tydzień temu była goła blacha i podsufitki oraz kawałek deski. Dziś przyjadę i zobaczymy jak intensywna praca odbyła się przez tydzień i czy chociaż śnieg jest odgarnięty.
P.S.
Gwarantuję coraz więcej rozczrowań po Pani stronie (klientami). Może choć raz w swej krytyce pomyśli Pani jak czuje się człowiek którego Wasz warsztat pozbawia radości z posiadania samochodu bez przyczyn zewnętrznych.

Brawo panie Piotrze.

Tank - myślę, że tego typu dyskusje, zarzuty, możecie sobie darować na forum, przejdźcie na PW.

Mój komentarz:
Płacisz w ASO grubą kasę i masz jakość i termin.
Płacisz u p. Piotra 5 razy mniej i masz jakość.
Jeśli zależy Ci na jednym i drugim dlaczego nie wstawiłeś samochodu na Połczyńską?

OK! Chętnie, ale końca nie widać!
Jeśli płącę 5 razy mniej to niech termin będzie 5 razy dłuższy.
Nadal nie obejmuje to rozebrania i porzucenia samochodu.
Pozdrawiam

ceny cenami, terminy terminami, możliwe, że sam będę miał przyjemność sprawdzenia usług Pana Piotra.
Tylko próbując wysłać do Was maila dostałem zwrot od poczty. Musiałem skorzystać z zapytania na Waszej stronie. Proszę o informację, czy otrzymaliście owe zapytanie.

Wysyłam "otwartą " drogą mego maila:
rov@o2.pl
Brak info od Ciebie na nim.
Pozdrawiam
Tank

tu chyba były inne posty, ktoś to kasuje? a zaczynało robić się fajnie

przestancie do cholery mieszac tymi postami !!! zaczyna mnie to strasznie irytowac!!!! Posty gina co ie dzieje !!!

No widze Komancz że to samo zauważyłeś co ja jak napisałem dużymi literami WWW.TEILE.PL w poście o częściach zamiennych ;) Może niektórzy mają za duże uprawnienia do modyfikacji

Moje posty rowniez byly usuwane na co mialem swiadka ktory zdazyl przeczytac... Wkurzajace jest takie zachowanie. Ja niestety wiem kto to robi ale pokazywac palcem nie bede... I dawno zmienilem zdanie o bezstronnosci forum. Zmiencie polityke.

Chłopie opanuj się!!! We wtorek 23 Września o godz. 15:52 (około 40 minut po wysłaniu swojego posta) ODCZYTAŁEŚ! następujące PW zawierające Twoje zapytanie na forum:


Na forum zobaczyłeś:


W ciągu tygodnia dostałeś: Bony paliwowe (podobnie jak pozostali uczestnicy), plakietkę na puchar i dyplom! (mam potwierdzenia nadania!).

Nie odwołałeś swoich oskarżeń na forum, nie odpowiedziałeś, nie podziękowałeś, nie potwierdziłeś odbioru... bo co? bo się należało? Teraz jeszcze sypiesz insynuacje na forum, dlaczego nie umieściłeś ponownie tego postu na forum? dlaczego nie wspominasz o naszych (przy świadkach) rozmowach, pojednawczym tonie, zrozumieniu problemów itd.itp... WSTYD?

"Niestety wiesz kto to robi ale pokazywał palcem nie bedziesz"? - tajna wiedza, o tym kto ci powiedział? Bezstronność? A jakie ty tu strony widzisz? Teoria spisku? Co chcesz udowodnić? Kosmici Cię porwali i się mścisz na wszystkich? Bicie piany nic więcej! Ehhh....

P.S. W czasie mojej działalności jako administrator nie skasowałem ŻADNEGO! posta - co najwyżej zwracałem go do nadawcy z propozycją przemyślenia ponownego umieszczenia go na forum (co się nie zdarzyło!). ew. przenosiłem dyskusję(z odpowiednią adnotacją). Czasami prosiłem o samodzielne skasowanie własnego posta przedstawiając argumentację - zwykle skutkowało.

Po pierwsze:
Forum moim zdaniem sluzy do wolnej wymiany pogladow i jakakolwiek ingerencja w nie osob trzecich narusza te wolnosc i bezstronnosc (pomijam fakt rzucania obelg, klecia itp)
Po drugie:
Nie poruszylem tematu bonow paliwowych a tylko fakt ze moj post zginal. Zdziwilo mnie to bo pierwszy raz spotkalem sie z takim postepowaniem administratorow. Teraz odnosnie dyskusji o ginieciu postow przypomnialem sie tylko z faktem ze mnie rowniez to spotkalo i nie sa to zadne insynuacje bo nie wskazalem na twoja osobe a w tej sytuacji zrobiles to sam.
Po trzecie:
Wracajac do bonow - w mojej wypowiedzi nt. bonow NIE oskarzalem nikogo nie insynuowalem niczego a tylko zadalem pytania w grzecznej formie bo chcialem sie dowiedziec.
W obecnej chwili uwazam, ze gdybym sie nie przypomnial bonow bym nie dostal na co wskazywac moga rowniez rozmowy (zarowno moje jak i twoje telefoniczne) z innymi czlonakmi PCP
Odnosnie dziekowania to zrobilem to odbierajac puchar a cala sytuacja na tyle mnie zniesmaczyla ze wolalem zostawic temat w spokoju ale widze ze wraca on jak bumerang...
Jesli chodzi o cale te bony to moge je zwrocic i zapomnijmy o calej sprawie bo mi sie na prawde nie chce dyskutowac o rzeczach oczywistych. Gdyby nie bylo calego balaganu oragnizatorskiego do calej sytuacji by nie doszlo.
Twoje teorie kosmitow, spiskow i mszczenia sie pozostawie bez komentarza.
Co do dopisku PS: Skasowales wlasnie MOJEGO posta doslownie po chwili od momentu kiedy sie pojawil bo byl niewygodny. Wrocil on do mnie dopiero po rozmowach z Igorem i Kuzikiem. A umieszczal go z powrotem nie bede bo uwazam temat za zamkniety.
Poza tym temat tyczy sie serwisu szfranskiego a nie bonow paliwowych wiec dyskusja tu nie jest na temat. Z mojej strony wnosze o umieszczenie w regulaminie punktu " Kasowanie postow na forum PCP jest zabronione poza przypadkami naruszania prawa, uzywania wulgarnego jezyka lub umieszczania niecenzuralnych tresci). W koncu jestesmy zwiazamni z firma Porsche a takie szopki jakie tu zachodza nie daja firmie pozytywnego imienia.

Witam!
I w ten miły sposób na temat "warsztat p. Szafrańskiego" piszemy o "tradycyjnym poczuciu spisku narodowego".
Tak, czy owak dziękuję za możliwość wypowiedzi.
Pozdrawiam

I wlasnie dlatego posty sa przenoszone do oddzielnych dyskusji

chyba zimowa depresja was dopada, mnie chyba taż

Czytałam dziś o znikających postach i niewygodnych wypowiedziach.Czyżby komercja wdała sie do naszego forum!?

Panie Macieju Sankowski!
Zajrzeliśmy z żoną dzis na forum.Przypuszczam,że nie wstrzeliliśmy się w odpowiedni termin odpowiedzi za co przepraszam,ale pana wypowiedzi są nadal widoczne.Więc jesteśmy zmuszeni na nie też publicznie odpowiedzieć..Pan pisze tylko o naszych terminach,porzuceniu pana auta i innych kwestiach podpadajacych pod horror....brr… .Ja jednak wole napisać o Pana kulturze osobistej.Skoro od dwóch dni tak myślę sobie korespondujemy w kategorii porozumienia,bo otrzymał pan pełna argumentację na poczcie prywatnej- dlaczego tak długo?, to po co,dlaczego i jaki mamy teraz interes w tym aby "dopieszczać" pana auto. Działa pan dwutorowo?.Skoro Pan psuje nam celowo opinię na publicznym forum to ja jestem zmuszony bronić mojego stanowiska .Jesteśmy w stanie jutro zrobić zdjęcia Pańskiego samochodu z pełną korespondencją która jest na prywatnej naszej poczcie.
Nie bawmy się popisywanie,bo to ja składam pański samochód, to ja myślę jak zrobić,żeby było dobrze,estetycznie i żeby panu po wyjeżdzie z naszego serwisu nie rozjechała się tapicerka itd…,nie popękał ewentualnie lakier,gdzie do odpowiedzialności pociągnę grzegorza-laki osobę,która lakierowała Pana samochód,nie jest już od dawna naszym pracownikiem,ponieważ zbyt dużo było reklamacji dotyczącej jego lakierowania.Mimo tej mojej wypowiedzi trzymam się naszych ustaleń z dnia dzisiejszego na prywatnej poczcie ,które Pan w pełni zaakceptował.Mam prośbę do wszystkich,zapraszam do naszego serwisu porsche na praktykę zawodową,tam pokażecie co potraficie bo w plotach jesteście dobrzy

PORSZAF

Igorze!
Milo sobie korespondowaliśmy od wczoraj,miałeś zadzwonić i co?

Katarzyna i Piotr Szafrańscy
PORSZAF

Witam,
skontaktowałem się już w tej sprawie z Pańską żoną. Jutro skontaktuję się również z Panem.
Pozdrawiam,
Igor.

tak to powinno być Kasiu troche pokory.... http://pl.youtube.com/watch?v=oeLKn3xIJik

_________________

Classic Porsche 911/964 Carrera 2

Miłych snów zyczę wszystkim nocnym markom klubowiczom !Nadal podtrzymuje propozycję pracy w naszym warsztacie.Zobaczycie wtedy co to znaczy móc powiedzieć i zrobić odbudowę lub renowację porsche od gołej karoserii.Poznam chętnie warsztat lub osobę z którą wymienimy się doświadczeniami.

K i P
PORSZAF

Witam,

rzadko niestety ostatnio zagladam na Forum, ale temat wazny, i chcialbym sie tez wypowiedziec, zwlaszcza, ze niestety sporo mocnych slow tu padalo. Pisze ze swojego dlugiego doswiadczenia.

U Piotra mam pod opieka 2 auta: 964 C4 i 944 S3. Jestem klientem od okolo 5-6 lat i z przyjemnoscia potwierdzam wszystkie pozytywne opinie o jakosci pracy Piotra. 964 przeszlo u Piotra gruntowny remont i od tamtej pory, czyli 4-5 lat auto nigdy mnie nie zawiodlo, a jezdze nim sporo od wiosny do jesieni i dosc czesto zima (jak jest snieg). Projekt 944 S3 troche juz trwa. Pierwsza wersja auta nie do konca spelniala moje oczekiwania i od wiosny auto przechodzi przez kolejna serie ulepszen. Nie jest to auto do jazdy na co dzien, wiec i zalozenie jest takie, zeby na spokojnie wykonac przemyslane prace w aucie. Pewnie mozna by to zrobic szybciej, ale byc moze kosztem jakosci. Mam tez na uwadze perturbacje lokalowe firmy, co nie bylo planowane i troche opoznilo calosc prac.
Piotr swietnie rozumie na czym polega idea auta porsche, sam z pasja jest swietnym kierowca, nie tylko mechanikiem, i nie znajdziecie takiej osoby w zadnym ASO, ktora tak dobrze rozumie, jak powinien jezdzic Wasz samochod, i do tego dazy w swej pracy jako mechanik.

Majac auta siegajace wieku okolo 20 lat nie zdecydowalbym sie serwisowac ich w ASO, tak jak na dobra kawe nie ide do McDonalds'a, mimo, ze tam szybciej i swiezo malowane. Naleze do tych, ktorzy nie lubia supermarketow i wole dluzej poczekac, ale miec gwarancje jakosci oraz pewnosc, ze samochod jest pod opieka ludzi z ta sama Pasja, a nie czescia procedury ISO 9000.

Trzymam kciuki za sukces serwisu Piotra w nowej siedzibie.
Super filmek Rychu - niech to bedzie drogowskazem dla Piotra i Kasi na dalszy rozwoj ich firmy.