Trochę się nazbierało
Coś w tym jest, że Porszaki działają jak odkurzacze. Pamiętam, że w mojej 944s wyciągałem zza zderzaka jakąś nieszczęsną ptaszynę (wróbla zdaje się)
Dołączył: 18.01.2012 Posty: 1647 Lokalizacja: Warszawa Boxster S 986
Nr klubowicza: 694
Też czyściłem swoje chłodnice. Zwrócili mi na to uwagę na przeglądzie przedzakupowym.
U mnie był zdejmowany zderzak i odchylane chłodnice. Ilość syfu była niewyobrażalna
potwierdzam , u mnie było podobnie tuz po zakupie auta , posunołem sie ciut dalej i wymieniłem tez silniczki wiatraków za chłodnicami bo nikt nie wie kiedy moga skonczyc sie szczotki jak juz sie ma 100tys przebiegu
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników