Nadszedł czas chodzenia po urzędach... i tu jest ciekawostka...

Nie wiedziałem, że w ubezpieczalni nie mają modelu 944 ... facet nie wiedział jak naliczyć składkę (Real na Ursynowie), w Urzędzie Skarbowym kobieta też nie miała tego modelu w spisie, miała 911 i 928 ...

Myślałem, że to jest prostsze.. w US kobieta przyjęła podaną przeze mnie kwotę "na słowo"

Mam nadzieje ze ja nie bede mial taki problemow, gdyz bede w Polsce 2 tygodnie tylko (juz za tydzien) i chcialbym sie nacieszyc autem, a nie spedzic tych 2 tyg w urzedach

Blumen: jakies zacofane miasto ta bydgoszcz. U mnie w szydlowcu bylo bez zadnych problemow i wszedzie mieli 944

Cztery lata temu urzednik w skarbowce w Konskich poinformowal mnie ze...przeplacilem- mieli nawet opcje S2 w katalogu. Wampir- Szydlowiec blisko Konskich lezy, stad mieli informacje w Twoim przypadku.

samo zarejestrowanie auta, to kilka godzin, czyli nie ma tragedii, ale brak tego modelu jest dość ciekawą informacją

Musiałeś mieć wyjątkowego pecha ! Tydzień temu podszedłem do Urzędu na Ursynowie, wyciągnąłem z "maszynki" numerek z przekonaniem, że czekając wypełnię wszystkie potrzebne formularze......wypisywałem "przy panience", bo kolejki nie było WCALE !!! Ku memu zaskoczeniu panienka zadała pytanie czy chcę nowe numery, czy zachować stare.....co jeszcze niedawno było możliwe, ale tylko w obszarze "dzielnicy" / Gminy/...., tak więc jako mieszkaniec Ursynowa mam numery z "innej" Gminy. Mam nadzieję, że na parkingu, jako "obcego" nie pozbawią mnie lusterek, kloszy tylnych lamp itp....Cała operacja trwała chyba 15 min. i tylko dlatego tak długo, że nie będąc do niej w pełni przygotowanym, nie miałem przy sobie okularów "do pisania", dlatego druki wypełniałem długo. /tu niestety panienka nie była mi chętna pomóc /. Urząd Skarbowy też mnie zaskoczył "ekspressowym" przyjęciem pieniążków. W całym tym urzędowym sprincie, nikt nie zauważył, że w dokumentach samochodu o poj.1946ccm /Książka samochodu + faktura/ w dowodzie jest 1496ccm /takiego samochodu firma nie ma w ofercie !/ czego nie zamierzam zaakceptować przy odbiorze "twardego" dowodu - pewno będzie heca Dziwię się też Twoim kłopotom z akceptacją modelu, zarówno w U.Skarbowym, gdzie chyba już tylko liczą kasę nie patrząc na nic, jak w Wydziale Komunikacji. Ja nabrałem przekonania, że w w/w Urzędach można załatwić wszystko... Widać miałeś pecha, albo za dobrze Ci z oczu patrzyło

_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01

Urząd Skarbowy czepie informacje z informatorów rzeczoznawców.
Wszyskie ubezpieczalnie również.
Dziwi mnie us w Twoim miescie.
Ale co tam,
edukacji siła jest duża, niech poznają modele, ale żeby 944 s2 nie znać.?

rejestrowalem swoje 944 S2 w grudniu w warszawie na ursynowie i nie bylo problemu ... tylko nie mozna bylo miec wplywu na rejestracje

w US w Bydgoszczy kobieta powiedziała mi, że jestem pierwszą osobą, która przyszła z Porsche ...

Tak czy inaczej, auto zarejestrowane, tablice dostałem z "kupki" tablic stojącej na biurku, więc wpływu na jej zawartość nie miałem, a uśmiechanie się do pana, który mnie obsługiwał mogło skończyć się dwojako, więc nie podejmowałem tematu

To jesteś GOŚĆ na całą okolice

Witam,

ja jak miałem zamiar rejestrować 928 poszedłem kilka tygodni wcześniej do Pani z okienka i poprosiłem o odłorzenie tablicy.
Poprosiłem o pierwszy wolny z 928 i dostałem "LU1928C"

Za kilka tygodni poszedłem i powiedziałem że mam "zamówioną" tablicę... powiedziałem numerek i odrazu sie znalazła.

pozdr.

Ty to potrafisz zkobietami.. treba bylo tysiac wywalic i malbys L1 DLUGI Dopiero mialbys wziecie.

Jak podbijałem umowe w U.S. na Mycielskiego w warszawie, też nie mieli w spisie i 2tys zł w na PCC przeszło bez problemu

u nas to wszystko można według "Lubelskich Standartuf" zrobić

dlatego uwielbiam to miasto

W Tarnowskim US przy placeniu podatku od czynnosci cywlinoprawnych tez nie mieli 944, pani przyjela wartosc auta na slowo.

na ursynowie nie da sie odlozyc ... nowy ratusz dzielnicy, pelna komputeryzacja...przychodzisz rejestrowac a po 2 godz tego samego dnia wysylaja ci smsa ze masz odebrac tablice... nie maja wgladu ani wplywu - ponoc idzie tasmowo

Przygód z rejestracją c.d. - może nie po 2 godzinach, ale po 10 dniach /cóż to jest wobec zwyczajowych kiedyś 30 dni - chwilka..../odebrałem sztywny dowód, gdzie powielono błąd z poprzedniego dokumentu /poj.1498 zamiast 1948ccm/, prośba o poprawę błędu zaowocowała wykładem "panienki" na temat, że Urząd nie popełnił błędu /ursynowski/ itd. , że może kiedyś ktoś żle wpisał / /. Na nic tłumaczenie, że wszystkie dokumenty handlowe i "książka pojazdu" piszą 1948. "Panienka" moje argumenty uznała za właściwe do rozpatrzenia przez panią Kierownik. Pani o niebywale błąkitnych oczach /nie mylić z dużymi niebieskimy oczyma.../ zaproponowała, żebym przywiózł zaświadczenie od diagnosty ze stacji kontrolnej, że ten samochód ma pojemność j.w. - co zajęło mi ok.40 min. za 35.-. Po około godzinie zjawiłem się przed błękitnookim obliczem, które wzięło dokumenty, poszło gdzieś, pozostawiając mnie samego......na dalszych blisko 30min. Cień nadziei we mnie wsąpił na widok błękitnookiej dzierżącej mój dowód....ale jedynie usłyszałem "powiadomimy o decyzji, pan neguje urzędowe zapisy, więc musimy rozpoznać sprawę". Zatem jeżdżę ze sztywnym dowodem, samochodem, którego w zasadzie nigdy nie wyprodukowano, ubezpieczonym jak należy /w ubezpieczalni "0" problemu/, a pani w rejestracji widząc 1948ccm na polisie i 1498 w dowodzie - wzruszyła ramionami, komentując " przepłaca pan ubezpieczenie"....... chyba już jestem niereformowalny !

_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01

u nas kawa wystarcz!!!i wszystko gra ......ale stolica to stolica i nic na slowo nie zalatwisz.

oj tam stolica i stolica.... w każdym mieście znajdzie się kilku oszołomów... ja rejestrowałem na siebie już 4 autka - moje 2 eSki, brata Lagunę i ojca Vectrę (jako jedyny z rodzinki jestem w Wawie zameldowany) i muszę przyznać, że problemu nigdy nie było. wszelkie zapiski / błędy na bieżąco usuwali, no i zawsze się wypytywałem o jakieś fajne tablice... tak np. mój brat ma 90944 (szkoda tylko że w lagunie)...

Panie Piotrze - bynajmniej nie negując sympatii do Pana, może to jakiś niewłaściwy uśmiech... albo przypadkowo puszczone oczko....