Problem polega na wpadaniu kierownicy w drgania lewo/prawo ok. 0,5 cm (nie góra-dół) przy prędkościach od 110km/h w górę. Opony 275/35r21 wyważone na Hunterze z testem drogowym, felgi proste, opony tak samo (mimo to może jest ktoś z lubelskiego co ma pewny komplet kół do pożyczenia).

Poza tym zawieszenie bez luzów, hamulce wymienione. Może miał ktoś podobny przypadek? Obecnie czekam na nowy komplet śrub, podobno moment dokręcenia jest w naszych autach bardzo ważny (i kolejność dokręcania też - wydano nawet instrukcje serwisową na ten temat).

o wyważarce Huntera z testem drogowym mógłbym trochę poopowiadać, niekoniecznie dobrze. Jeżeli jest jednak dobrze działająca (a obsługujący wie, co robi) i reszta rzeczy jest sprawna, to można sprawdzić bicie przednich piast (tak jak tarcz hamulcowych) potrafią się zdeformować jeśli śruby przyjęcia się zbyt dużym momentem. Jeśli nie, to sugerowałbym sprawdzenie przegubów przednich półosi, szczególnie wewnętrznych.

Przeguby wewnętrzne na oko bez widocznych luzów... może ktoś zna sposób jak je sprawdzić?

Jeszcze jedno pytanie: czy w oryginale w Cayenne I fl pomiędzy piastą a oryginalną felgą 21' jest jakiś pierścień centrujący? Bo u mnie nie ma i otworem centrującym felga nie dotyka do piasty, punkt styku felgi z piastą jest w miejscach naokoło śrub.

To musisz zacząć od tych pierścieni centrujących. Porsche oferuje
felgi dopasowane do piasty. Masz oryginalne felgi? Jeżeli tak to
bardzo dziwne, że nie centrują się "idealnie" na piaście.

_________________

924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992

chyba znalazlem winowajce: przedni dyfer ma luz na lozysku strona prawa. Ktos wie gdzie dostane czesci potrzebne do regeneracji?

Myślę że dyfer nie ma nic wspólnego z biciem kół, jest z nimi połączony za pomocą przegubów, luz na nim mógłby być kosmiczny a i tak byś go na kierownicy nie poczuł.

Tak ja pisze Qbak, felgi w Prosiaku muszą być bardzo dobrze osadzone na piaście. Powinny ciasno wejść otworem centrującym na kołnierz centrujący piasty. Inaczej najlepiej wyważone felgi będą biły. Mam ten sam problem, długo szukałem przyczyny czemu biją mi koła letnie a zupełny spokój jest na zimowych. Zimowe wchodzą ciasno a letnie z malutkim luzem. Zmierzyłem go, jest poniżej 1/10mm. Dla masywnych kół o średnicy 20" plus wysokość opony to jest po prostu kosmos... Jeszcze nie wiem co zrobię u siebie, to za mały luz na jakikolwiek centrujący pierścień, kusi mnie żeby zaeksperymentować z wyważeniem kuleczkami wewnątrz opony... Tylko póki co nie mogę bo mam wóz niesprawny...

M.

Przyznam się że po raz pierwszy usłyszałem/przeczytałem o wyważaniu kuleczkami .Czy ktoś to stosował w autach jedynie słusznej marki Raz wsypane kuleczki /100,00PLN / na całe życie opony ???

No przestań, równie dobrze możesz nalać wody do opony

Luz przy osadzeniu felgi na piaście nie może występować. Koło prawdopodobnie nie kręci się wokół swojego środka geometrycznego. Koła są bardzo wrażliwe na prawidłowy montaż. W Lotusie jeśli nie dociągasz śrub po kawałku po przekątnej przed opuszczeniem auta na ziemie też bije. Prawidłowe dokręcenie rozwiązuje problem zakładając, że koło jest wyważone.

Dziękuję wszystkim za pomoc!

Stan na dzisiaj to wyjety dyfer i zamówione łożyska. Mam nadzieje, że we wtorek poskaładam auto i się okaże.

Co do kół to żaden pierścień centrujący nie wejdzie... bardzo mały luz (felgi oryginalne, ale może już tyle razy zdejmowane/zakładane, że się wyrobiły?). Ciągle mam nadzieję, że znajdę kogoś ze sprawdzonymi kołami, to by się szybko wyjaśniło..

łożyska w moście wymienione, drgania zniknęły, problem rozwiązany. Pozdrawiam!