Witam, problem polega na falujących obrotach. Pacjent to 987 silnik 3.4L.
Falowanie obrotów jest cały czas po zejściu samochodu z "ssania", jest sinusoidalne w zakresie około 20obrotów, nie czuć tego jako złej pracy silnika natomiast obrotomierz minimalnie drży. Nie byłby to duży problem ponieważ silnik jest dynamiczny i wydaje się wszystko w porządku. Problem był zgłaszany w aso oraz w bardzo znanym serwisie w wieliczce nikt nie znalazł najmniejszej usterki.
Nie dawało mi to spokoju (nie musze tłumaczyć dlaczego - oczko w głowie).
Ostatnio trafiłem na stację diagnostyczną i podpieli mi analizator spalin, okazało się że jest coś nie tak, podejrzewa problem z sondami. Zadzwoniłem w pare miejsc i każdy powiedział że to niemożliwe ponieważ odrazu wywalałoby błąd silnika. Mam na szczeście bardzo łebskiego znajomego eletromechanika i poprosiłem go o podpięcie samochodu do komputera okazało się że dokładnie prawa sonda korekcyjna czyli za katalizatorem przekłamuje dane. Usterkę naprawiłem we własnym zakresie kolega mi ją zainicjował w komputerze ale falowanie było nadal. Podjechałem jeszcze raz na stacje kontroli na analizator. Wynik był już inny sondy ok natomiast silnik i tak nie przechodzi testu ponieważ pokazuje zbyt bogatą mieszankę.
Zostawiłem swojemu elektromechanikowi samochód na diagnostykę.
Po którymś grzaniu silnika i gazowaniu na biegu jałowym wywaliło błąd zbiornika węgla aktywnego (zbiera i filtruje opary z baku i kolektora ssacego chyba) znajduje sie za prawym nadkolem. Część wymieniliśmy.
Obroty dalej falują, kolega rozebrał przepustnice sprawdził jej reakcje psikał wszystkie przewody ciśnieniowe dodam że przewody elektyczne do świec nowe jak i świece, sprawdził mapsensor i już nie pamiętam co jeszcze ale wszystko jest w normie. Samochód jest z 2006r i ma przejechane 56tys km.
Macie dla mnie jakies wskazówki, pomysły?

Miałem podobnie w trzylitrowym BMW. Jeden wtrysk był trafiony. Sprawdź cewki i wtryski.

_________________

996 C4S

Miałem podobnie. Sprawdzane bylycewki i świece. Komputer nie wyrzucał żadnych usterek wtrysków czy czego kolejek. Wahania tylko na jałowym. Zawsze nieduże w granicach kilkudziesięciu obrotów/min. Przy jeździe w trasie bądź małym rychu miejskim znikało nasilało się przy staniu w korkach.

Chłopaki w Porschepana stwierdzili żeby zapomnieć i jeździć (chyba ze objawy się będą nasilać). Przez rok czasu jak pisze pojawiało się i znikało i się - i albo znikło albo się do tego przyzwyczaiłem.

Jak się nie nasila to bym zignorował.

Inaczej do weryfikacji : świece, cewki, odma.

Dzieki za odpowiedz. Mozesz w wolnej chwili podjechac na stacje diagnostyczna i niech ci sprawdza emisje? U mnie na analizatorze wychodzi zbyt bogata mieszanka.
Mnie tez mowia by to olac natomiast gdy np ktorys ze wtryskow leje to moze wypalic ci zawory na ktoryms z cylindrow i wtedy juz jest bardzo zle.

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

Co tzn trafiony? Przycinal, lał paliwo? Weryfikacja tylko przez rozebranie?

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

Dmuchając na zimne, pisze z własnego doświadczenia w tym silniku i uszkodzonego katalizatora, z czym rownież związana była zbyt bogata mieszanka

Za bogata mieszanka = film olejowy na gładzi = uszkodzenie gładzi tulei

Zastanowiłbym sie czy na pewno z tym jeździć jeśli na pewno mieszanka jest za bogata. W silnikach porsche z tego okresu nie oznacza to bezpieczeństwa

Sprawdzalismy tez endoskopem katalizator i jeden jest pekniety. Przeplyw i wartosci na obu sondach lewe-prawe takie same odczyty.
Wie ktos co ile powinno sie robic regulacje zaworow i czy to bardzo pracochlonne?


Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

Wtryskiwacze można sprawdzić oscyloskopem. W serwisówce masz schematy przebiegów i można porównać. Nie będzie trzeba wymontowywać. Potrzebny jest mechanik ogarniający oscyloskop(dokładny np. Pico). Teoretycznie znajdzie każdą usterkę bez demontażu.