marcin72 napisał(a):
czy ktoś może wytłumaczyć mi słabe opinie na temat wersji US samochodów? oczywiście używając merytorycznych argumentów a nie "widzi mi się" opartego na zużytych egzemplarzach kupionych za małe pieniądze jako super okazje i w drugą stronę - ogólnie panującą "słabość" do samochodów japońskich, których nagle jakoś dużo pokazało się na rynku po katastrofie elektrowni atomowej...
To i ja napiszę coś od siebie. Rozumiem, że pytanie dotyczy niechęci do samochodów zza wielkiej wody, a nie tylko Porsche. Ja kupiłem osiem lat temu, gdy dolar akurat był taniutki, czerwone Subaru STI 300KM, żonie na urodziny (gdzieś tam myśląc, że czasem, jak się nauczę to też polatam). Nowe z komisu w Polsce, przytargane z salonu w NY, jedynie przestany rocznik. Pomijam, że nówka, a tu już trzeba było podmalowywać otarcia od pasów transportowych, a i zegary w milach, lampy bez homologacji itp. nieco irytowały. Ale auto fajne to dało się żyć. Przez pierwszy rok nie było specjalnie czasu na konkretne przyuczenie to i jazda autentycznie wyglądała tak, że żona woziła dzieciaki do przedszkola, trochę na zakupy, sprawy pozałatwiać, czasem gdzieś na weekend, ale nie za dużo, bo to drugie auto w rodzinie. Jakież było moje zaskoczenie, gdy pewnego dnia na niemieckiej autostradzie silnik stanął. 1 rok, 20tkm pyrkania i... wypaliła się dziura na tłoku. Gwarancja niby jest bo nowe, ale jakby jej nie było, bo w USA. Nasz dealer stwierdził, że nie jego broszka, komis już się zwinął. Znalazłem gościa, który auto ściągnął, ale jedynie pomógł mi w kontakcie, bo rodziny żadnej tam nie mam. Odpowiedź dealera z NY - oczywiście gwarancja jest więc proszę dostarczyć auto, a my sprawdzimy czy naprawa kwalifikuje się pod gwarancję. Na sugestie, że daleko i transport drogi, a nie wiadomo jaki będzie efekt ich kwalifikacji, że przecież silnik rozebrali i diagnozę postawili mechanicy z ASO Subaru, że to ASO mogłoby zaświadczyć, przedstawić i co tylko, bo to w końcu też Subaru tyle że europejskie, odpowiedź dostałem jedną - nie interesuje nas żadne Subaru Polska czy Europe, bo to dla nas żaden partner do rozmowy. Nie wiem jakby było z Porszakiem z US, ale wolę trochę dopłacić i nie sprawdzać.