Witam serdecznie niepokoi mnie skrzynia PDK w moim porsche 911 model 997.Podczas przełączania wybieraka z pozycji P na R bądź D występuje wyraźne szarpnięcie (objawy nasiliły się po wymianie oleju w skrzyni przy przebiegu około 83000 km olej wymieniałem u Lelka w Katowicach).Podczas normalnej jazdy biegi przełączają się płynnie.Następny problem dwukrotnie skrzynia zablokowała się (doszła do 2 czy 3 biegu) i nie przełączała na wyższe biegi po wyłączeniu silnika i ponownym uruchomieniu działała normalnie.Trzeci problem-mam system nagłośnienia bose i podczas długiej jazdy( kilkaset kilometrów non stop )po ponownym uruchomieniu (tylko przy bardzo krótkiej przerwie np.tankowanie)sprzęt przestaje grać słychać z tyłu tylko basowy pogłos (buczenie) jeżeli się zatrzymam i zgaszę a następnie uruchomię silnik problem znika i gra normalnie...Przesyłam pozdrowienia

Witam na forum

Pewnie nie takiej odpowiedzi się spodziewałeś, ale jeżeli byłeś
w serwisie i wzięli pieniądze za wymianę oleju (pewnie też wspominałeś
o problemie) to niech diagnozują dalej, w końca taka skrzynia to kilka
złotych

_________________

924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992

Ja mogę tylko powiedzieć że właśnie jestem po wymianie PDK w 997... wczoraj odebrałem auto po prawie 2 miesiącach Co prawda nie "zacinała się", ale na zimnym silniku brzydko zmieniała biegi, szarpała etc... mam nadzieję że masz gwarancję? Sama skrzynia kosztuje 55k
Aha... te szarpnięcia przy wrzuceniu D/R też miałem...

Przy okazji pytania o pdk natknalem sie na watek o problemach ze skrzynia na rennlist i w usa chyba nawet sie w naprawy nie bawia tylko wymieniaja cala skrzynie...dotyczy to znikomej ilosci aut ale awarie pdk nie sa niczym nieznanym niestety

ASO mówi ze tych skrzyń się nie naprawia, są ponoć na tyle "skomplikowane" w budowie. U mnie diagnoza trwała tygodniami bo sprawdzali cały osprzęt, wymieniali programy etc. Eliminując wszystkie inne opcje, przyszła decyzja o wymianie.

Porsche zasadniczo skrzynie tylko wymienia . Brak opcji naprawy. U mnie przy przebiegu ok. 80 tys. wystąpiło delikatne zapocenie przy deklu triptronika - skrzynia nowa z wymianą (FV na niespełna 60k) :shock -gwarancja. Usterka ponoć typowa , naprawa drobnostka , gdyby nie Approved , to naprawa .
W kolegi przypadku , skrzynia bardziej skomplikowana może wymagać dobrego fachowca (o ila aso nie da rady). Gdy brak gwarancji- to ogólnie spory problem i koszty.

Dziękuje za odpowiedź nie uśmiecha mi się wydawać 55 000 na nową skrzynię tym bardziej że odkąd pojawił się ten problem przejechałem 20000 km i problem się nie pogłębia jest ciągle tak samo więc na razie zostawię to w spokoju.Na marginesie w innych skrzyniach np DSG da się podobno wymienić sprzęgła ze sterownikiem a PDK jest nierozbieralna?Nie jestem mechanikiem ale słyszałem że budową są zbliżone

Podejrzewam, że ta 'nierozbieralność' wynika przede wszystkim z podejścia ekonomicznego. Z biegiem czasu będzie pewnie tak jak z silnikami do 996. Niby nienaprawialne, a mimo to są na świecie spece, które je regenerują (a i słyszałem plotki, że jakaś część silników, które Porsche przejęło w ramach wymiany gwarancyjnej zostało 'uleczonych' i wróciło z powrotem do obiegu).
Czyli empirycznie odkrywamy właśnie okres trwałości PDK?

Z tymi silnikami to nie trzeba daleko szukać
Oczywiście w zależności o jakiej usterce mówimy

Co do "nierozbieralności" - to kwestia czasu. ASO nie może sobie pozwolić
na rozbieranie skrzyni biegów. Kwestia przeszkolenia pracowników, czasu
pracy (który jest kosztowny za roboczo-godzinę) i dostępności części.
Porsche nie sprzedaje prawie nic do tych skrzyń (tiptronic od 996 i PDK).
Każdą skrzynie da się rozebrać i złożyć. Odpowiednie narzędzia i wiedza.

_________________

924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992

Przez chwile rozmyslalem nad sensem dalszego przedluzania gwarancji bo przeciez to auto jest b.solidne ale juz odpowiedzialem sobie na to pytanie.

8k to nic w porównaniu z awarią skrzyni lub silnika. A gwarancją są objęte nawet żarówki od ksenonów pomijając wszystkie pompy , turbiny etc.
W pojeździe wymienili na gwarancji nawet czujnik RDK bo szwankował . Moim zdaniem bezwzględnie warto wykupić Approved.

to ja będę polemizował i wsadzę z przekory kij w mrowisko aby usłyszeć zdanie innych .
przez ostatnie 7 lat zapłaciłem za naprawy pogwarancyjne w sumie ok. 2-3tys (jedna sonda lambda w 997 oraz linka od pedału gazu w Caymanie). gdybym wykupował przedłużoną gwarancję, to pewnie zapłaciłbym ok. 7x7tys. = 49 tys.
Nie wykupuję więc, bo wychodzę z założenia, że:
- Porsche są jednak dobrze zrobione (tak pokazują statystyki) i % usterek jest jednak bardzo mały
- oczywiście, że liczę, że na mnie nie trafi
- zdaje się, że w zdecydowanej większości przypadków koszt przedłużanych gwarancji zdecydowanie przewyższa koszt napraw (bo gdyby tak nie było, to albo Porsche podniosłoby ich ceny albo wyszłoby, że Porsche jest bardzo usterkowym autem)

załóżmy, że na 1000 aut w 2-3 padła skrzynia. załóżmy, że 700 osób wykupiło przedłużoną gwarancję. 700x7tys = 4.9mln zł. Porsche bez problemu może wymienić te popsute skrzynie na nowe. ba nawet wymienić całe auta. a jeśli tych osób jest mniej (np. 100-200 czyli 10-20% wykupiło gwarancję to i tak pokryje to wymianę 2-3 skrzyń, 2-3 silników, itp.)).

Ludzka natura (a dokładnie budowy naszego mózgu) jest taka, że złe informacje bardzo szybko się rozchodzą. Statystyki pokazują, że w zdecydowanej większości jeździmy autami dobrze zrobionymi i tego będę się trzymał. Jak zacznie się psuć, to sprzedam i tyle (wiem, brzmi to bezczelnie, ale również dla jakości wybrałem to auto).

Duzo prawdy.
Kolejna jest tez taka ze sprzedajac auto uzywane z gwarancja duzo latwiej bedzie je sprzedac i wartosc jego tez bedzie wyzsza.
Ja osobiscie majac dwa auta do wyboru polasil bym sie na ten z gwarancja.

Z koleji jak skrzynia czy motor szlag by mi trafil to tez taka informacje jako wlasciciel przyjme na miekko.

Im nowszy model - tym przedłużenie gwarancji ma większy sens - poziom komplikacji idzie w górę, jakość i testowanie konstrukcji - w dół.

Na to przedłużenie gwarancji trzeba spojrzeć jak na polisę AC. Jak się nic nie wydarzy, to są to w zasadzie wyrzucone pieniądze. Ale czasem potrafi się bardzo przydać. Każdy sam sobie musi odpowiedzieć na pytanie, ile jest dla niego wart spokój. Dla mnie jest wart tych pieniędzy i przedłużam gwarancję.

im starszy model tym większe zużycie części i większe prawdopodobieństwo na awarię. zmęczenie materiału po prostu robi swoje.

Ale stare manualne skrzynie da się naprawić u każdego speca od skrzyń i nie będzie to kosztować 55 tys. zł. A chłodzone powietrzem silniki 3.6 bez problemu wytrzymują 400-600 tys. km. Ostatnio miałem okazję widzieć 997S z silnikiem do remontu przy przebiegu bodaj 41 tys. km.

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

PDK też się da naprawić, choćby w Teo Motors Teodora Myszkowskiego. Zapewne będzie sporo drożej niż naprawa skrzyni manualnej, ale stopień złożoności PDK jest jednak dużo większy, jednak 55 tys nie będzie to z całą pewnością kosztowało.

Oczywiście - tyle, że wtedy stajesz przed wyborem - kupię nowe/zamiennik/używane, no i tak, jak napisał Witek - nie ma w tym technologii kosmicznych, chronionych przed wzrokiem ciekawskich.

Póki jeszcze jest w miarę ok wykupię gwarancję.Na co dzień jeżdżę samochodami BMW i ceny napraw są zbliżone ale tam wykupuję gwarancję na trzy lata później sprzedaje samochód i po sprawie ale widzę bardzo duży spadek jakości niestety obecnie mam kilka miesięcy X5 ma niecałe 20 000 km i rozlatuje się zawieszenie...Jakość wykończenia z modelu na model coraz słabsza...Skóra mimo że kosztuje jakby była pozłacana wygląda jak z Hyundaia.. Nie wiem za co się płaci kiedyś samochody wytrzymywały 500 000 km a teraz....200 000 i problemy.Ale żeby skrzynia w aucie niecałe 100 000 km zawodziła to przesada...