nowy to chyba 200 tys EURO nie zł ((-:

Chciałbym by mi ktoś napisał jakie konkretnie bolączki miały pierwsze modele Cayenne, bo pisanie że wszystko się w nich psuje to nie jest odpowiedź

Druga sprawa odnośnie napędu, czy podczas normalnej jazdy po asfalcie Cayenne ciągnie dwa mosty jednocześnie (z jakim podziałem, 40/60?) czy któryś jest rozłączany? I jak wygląda blokada mostów? Bo oglądałem jeden model Turbo S i tam była tylko blokada miedzymostowa, ale blokady mostów nie było i chciałbym wiedzieć czy blokada mostów wogóle występnowała, a jeśli tak to jak to można sprawdzić/właczyć w Cayenne?

W którym roku był lift? Bo w niektórych ofertach jest rocznik 2005 jako już poliftowy! Np tu: http://allegro.pl/porsche-cayenne-turbo ... 63755.html

Z tym Disco III w benzynie to bym nie demonizowal. Auta sie psuja jak kazde, ale sa niezalezne serwisy, ktore potrafia to naprawiac w całej polsce.

Silnik benzynowy 4.4 daje frajde, choc troche pali

Musisz pamietac o dwoch rzeczach:
1. Wszystkie disco maja ogranicznik predkosci zdaje sie na poziomie 180km/h
2. Tym autem wjedziesz tam gdzie cayenne juz nie

Ogolnie takze nie polecam serwisów autoryzowanych bo importer JLR to banda @#$@! i przekłada sie to na dealerów i serwisy.

A auta sa kochane sam jezdze na codzien D4

Też wydaje mi sie, że nie będzie tak źle. Z tego co wiem to kompresor zawieszenia pada, przeguby i wały. Najgorszy przypadek naprawy wszystkiego to ok. 12 000, Cayenne chyba takiego ograniczenia nie ma.
Co do spalania, mój Ml spala w mieście 19,5, w trasie 15. Disco chyba więcej nie weźmie.
Ogranicznik - tak jak w ML, przecież kiosk nie może być aż tak szybki
Wjeżdżać, nie wjeżdżać - nie będzie pytania
Mam mechanika 2 km. od mojego miejsca zamieszkania. Jeździ disco od paru ładnych lat i sam go naprawia, a nie jest to "Pan Mietek" tylko sprawdzony fachowiec. Więc z tym nie będę miał problemu. I to też jest argument, że jak będę musiał podleczyć auto to będzie blisko.

Piszemy tutaj o Porsche, a nie przechwalamy się innymi wynalazkami. Ja wciąż chciałbym uzyskać odpowiedź, którą zadałem kilka postów wyżej.

Ogólnie zawieszenie, diesle psa i elektronika. Wielu jest znajacych sie mechaników na tych autach. Ale komputery trzeba do nich miec! O tym pamietaj. Zgodnie z modą ze kiedy auto dostaje cokolwiek nowego musi sie tego nauczyc

No i Cayenne daje rade na autostradzie jechać duuuuzo szybciej, jest tu kilku kolegów na forum, którzy to potwierdzą

pozdrawiam

Trusted, z zawieszeniem ok, przyjmuję naprawy i dostaję komfort nie do przecenienia. Silnik-diesel? No way, 4.4 v8. Z komputerem - dopytam czy ma, ale skoro naprawia swojego, kilka RR oraz RRS to raczej będzie miał.
Wiadomo, że Cayenne poleci pewnie i 250, ale korka błotem nie ominie tak dobrze jak Disco. Poza tym kupię sobie w przyszłym roku jakąś Panamerę czy SL-a to się prędkościami nacieszę A na codzień; budowy, wożenie jachtów na Mazury, wczasy w Chorwacji czy wypady w moje ukochane Sudety - Disko będzie ok
Kolega Pitong jakiś nerwowy, mały OT na poziomie nie jest zły

Diesel przedlift??? Przeciez pierwsze modele występowały tylko jako benzyniaki.
Nie jestem nerwowy, tylko straszny burdel się tutaj zrobił, a przydatnych informacji na temat zakupu Cayenne nadal brak.

Ja mam 2005 Cayenne Turbo kupiony w Porsche Centrum W-Wa. Co do turbo: trzeba sie liczyc, ze moze pasc silnik, u mnie wymieniany przy 78tys km, wypalony zawor na 8 cylindrze. Spalanie spore, w zime na 18stkach w granicy 15, w lato na 20stkach 18 w trasie. Autostradowe 200km/h na poziomie 22,5-23 litry. Miasto okolo 21, bez korkow 19, w duzych korkach do 26-27. W zasadzie oprocz silnika nie bylo zadnych wiekszych problemow. Fabrycznie hamulce bardzo slabe, ostatnio po raz pierwszy skusilem sie na zamiennik (polecili w auto reducie) zimmermana, auto w koncu zaczelo hamowac. Generalnie samochod dosc wdzieczny (nie liczac silnika, ktory musialem wymienic), dosc szybki. Teraz ma przebieg okolo 160tys. Jesli duzo jezdzisz po miescie, biorac pod uwage dotychczasowe doswiadczenia wzialbym Cayenne S (pomimo ze dzwiek i moment obrotowy cieszy w turbinie), cichszy, lzejszy, roznica w spalaniu 2-3 litry.

Nie kupuj cayenna bez pneumatyki, na sprezynie bardzo twardy. Plusem Turbiny jest to, ze ma wlasciwie wszystko co potrzebujesz z wyposazenia w standardzie.

W chwili obecnej jeżdżę BMW X5 E53 3.0D. Auto fajne, ale hamulce to jakaś porażka w nim! Mam to auto 3 lata i wciąż trzepie mi kierownicą przy hamowaniu, przy dynamicznej jeździe okropnie się grzeją... Ale to wada tych aut, tym bardziej ze zwiększoną mocą (jak mój) hamulce zupełnie nie dają rady! Do tego auto trochę powolne.
Dlatego postanowiłem kupić Porsche Cayenne Turbo, ale zmartwiłeś mnie że w nim hamulce są również nie za ciekawe! Pod względem przyspieszenia miałem okazję poczuć jak przyspiesza Turbo S 550KM i byłem pod wrażeniem Lecz ceny są jaki są i tak sie zastanawiam czy nie kupić zwykłego przedlifta turbo. Patrzyłem tez na ogłoszenie wersji turbo z gazem, która ma najechane już prawie 350tyś km! http://allegro.pl/porsche-cayenne-turbo ... 03172.html Co wy sądzicie o takim czymś?