Na dzisiejszych wyścigach w Poznaniu, skorzystałem z dobrodziejstwa karty umożliwiającej wejście wszędzie, i pogadałem przez chwilę z mechanikiem obsługującym jednego z tych potworów torowych. Popytałem o różne rzeczy, między innymi o częstotliwość wymian oleju. Odpowiedź była zaskakująca (jak dla mnie), używają oleju 0W40 i wymieniają go raz na sezon, czyli ca 5 tys km katowania na torze
Byłem święcie przekonany, że zmiana następuje po każdym wyścigowym weekendzie, no i spodziewałem się oleju w specyfikacji co najmniej 10W60. A tu takie zdziwienie
Przy okazji załapałem się na taxi drive taką gt3 po torze
wrażenia bezcenne