Proszę temat ze zrozumieniem przeczytać, przecież nikt nie twierdzi, że nie chce podać vinu TYLKO publicznie w ogłoszeniach nie podaje celowo aby podać go osobie konkretnie zainteresowanej tak jak robi większość sprzedawców aut grupy premium nie rozumiem w czym problem

Uwierzcie mi, że jeśli komuś będzie zależało na zakupie to zadzwonić czy już nawet zapytać meilowo to chyba nie jest problem ?

Jeśli jest osoba konkretnie zainteresowana to z miłą chęcią udostępnię vin , skany dokumentów aby poznać historię ? lub też mogę podesłać zdjęcia zprzed naprawy, a nawet w czasie naprawy przecież tłumacze nie ma jakiegokolwiek problemu nie rozumiem po co to zamieszanie

Tak samo szum na temat ceny, która rzecz jasna jest do negocjacji nawet większej, ja dalej jestem tego zdania - komuś będzie zależało - zadzwoni - zapyta - popyta - czy popisze - albo przyjedzie porozmawia - wypraktykowane.

Tych aut nawet nie mozna porownywac

1. Wnioskuje status Salvage w USA - "że jednak na coś to auto zostało wyeksportowane z kraju to chyba logiczne"
2. VIN podam po telefonie bo to auto klasy premium a do passata za 40k sie podaje zeby nie dzwonili (jak napluc komus w oczy i wmawiac ze deszcz pada) - ulubiony emitikon sprzedajacego
3. Auto z rynku USA wiec widomo ze przyjechalo na handel za sporo nizsza cene zeby to mialo sens. Carfax ujawni dlaczego. A proba sprzedazy jest w cenie Auta zadbanego z krystalicznie przejrzysta historia z Polskiego Salonu.
4. w ogloszeniu jest 259k a tutaj z lekka reka 29k upustu

Na chlopski rozum kto kupi takie auto ? jednynie osoba zupelnie nieswiadoma bez dostepu do internetu. Wydac cwierc miliona na auto ktorego pozniej nie da sie odsprzedac a klasykiem raczej nie zostanie

_________________

eXpL@S!V
In: 718 Cayman GT4RS
In: E3 Cayenne II [9YAAI1]
Out: Macan FL [95BAA1]
Out: 911 S PDK [997.2] TP 1:51:672
Out: 911 4GTS PDK [991.1] TP 1:49:642

Bajki z mchu i paproci. Przykładowo w Porsche Approved każdy samochód ma podany VIN ... i to jest jakiś punkt odniesienia:
https://finder.porsche.com/pl/pl_PL/search/list

Ciekawi mnie choćby jeden, racjonalny argument uzasadniający celowe niepodawanie publicznie VIN-u. Może takowy istnieje?

Podaję VIN w ogłoszeniu, sprawdzam CARFAX, po sprawdzeniu wiem co jest i nie ciągnę dalej, bez emocji, nie podaję VIN, jestem dobrym sprzedawcą, rozmawiam z kupującym, zapraszam do oglądnięcia samochodu, tutaj wchodzą emocje, może trafię okazję myśli kupujący, ot filozofia.

Moje ulubione:

"mozna prosic numer vin"
"Vin dostepny na miejscu"...

Rece opadaja, mam jechac 400km by sprzedawca udostepnil numer vin. Czasami mi sie wydaje ,ze to celowe zagranie. A moze ktos przyjedzie nie sprawdzi, zachwyci sie wygladem i kupi. Ewidentne ukrywanie czegos i tyle.

Oj, Panowie czepiacie się, bez przesady. Zawsze można zadzwonić, potem sprawdzić Carfax i albo zadzwonić jeszcze raz, albo nie. Dziś i tak każdy ma rozmowy w cenie abonamentu. Po za tym znowu czepiacie się aut z USA, a to one mają najlepiej sprawdzalną historię. Każdy widzę woli wierzyć w bajki, że ten z Niemiec, czy Szwajcarii, czy nawet z Polski to ma taki malutki przebieg i tylko miał leciutko błotnik muśnięty, że nawet nie trzeba było zdejmować do roboty... A jak ktoś handluje autami to nie może być uczciwy? Od razu przypinacie mu łatkę zdziercy i oszusta, bez przesady. Każdy chce zarobić tak samo handlarz spożywką, stalą, książkami czy tam czym innym.

_________________

Andrzej
911

Dokładnie jest tak jak mówisz , a poprzednich odpowiedzi nawet nie komentuje bo to walka z wiatrakami raczej, każdy ma swoje zdanie, a ja stawiam na swoim - kto będzie zainteresowany znajdzie jakiś kontakt do mnie, a jeśli cena będzie za wysoka to i z ceną porozmawia, a jak vinu nie będzie czy jakiejś innej informacji to i o vinie i o tym i o tamtym porozmawia przeć to czysta przyjemnosć

Kolego " explosiv" dalej nie czytasz moich wypowiedz ze zrozumieniem.

Przecież NIE ukrywam, że auto jest z USA i NIE ukrywam, że auto było uszkodzone
Logiczne przecież kto normalny sprzedaje w USA czy nawet w Niemczech auto "bez ryski" za mniejsze pieniądze do tego aby opłacało się je prywozić i rejestrować ze złodziejską akcyzą u nas w kraju
Może gdzieś tam jakieś bajki zapewne zaraz usłyszymy, że ktoś tam sobie przywiózł mega sztukę w max opcji, przebiegu oczywiście tyle co nic no i "bezwypadkową" za mega promocyjną cenę ale ja w to nie wierzę - za dużo widziałem - za duzo doświadczyłem - nie ma okazji NIGDZIE tymbardziej nie w kategorii grupy Porsche i tymbardziej nie w 911'tkach.

Mało tego mówie jasno i klarownie jak nie handlarz, że wszystko jest udokumentowane posiadam nawet zdjęcia z oględzin za wielką wodą, zdjecia z transportu, zdjęcia z odprawy, zdjęcia z naprawy, zdjęcia przed lakiernikiem, zdjęcia po lakierniku mało tego faktury w ASO LELLEK na wszystko dosłownie każdą spinkę...i niech ktoś mi wytknie , że auto nie było szykowane "pod siebie"
Jestem pedantem i nawet auta u mnie przykładowo typu Golf? Kia ceed? focus itd itp ? za małe pieniądze, takie poprostu dla przeciętnego Kowlaskiego, które są kupowane przeze mnie typowo na handel też nie są z pierwszej łapanki, nawet takie "coś" zanim kupię w Niemcowni to się troszkę najeżdzę ... to co dopiero przy Porsche - nawet nie rozumiem pewnych handlarzy, jak można 911tkę kupić w ciemno bez oglądania z paru zdjęć ,a wiem, że tak większość kupuje i to jeszcze celują w najtańsze zarazem najbrzydsze albo najbardziej zajechane "sztuki", przecież ludzie są różni po różnych ludziach są te auta niekiedy właścicielem jest ktoś pod "gajerem" ale też bardzo często ktoś o ciemnej karnacji np i co wtedy jak przyjedzie takie "cuś" ? ale to już widać na pierwszy rzut oka na szczęście choć nie koniecznie na ich aukcyjnych zdjeciach , bo przecież zdjęcia robią specjalnie czy to zajechaniec po 6ciu właścicielach czy jakaś świezynka po jednym zdjęcia są tak samo robione na odpierd#$% i przeć na nich nic nie widać, a niech się trafi jakiś śmieć po nie wiadomo kim i co potem, płacz i lament... no i wtedy pokazuje się mega okazja w Polsce i wtedy pytania: Panie czemu tak tanio?

Jeśli chodzi o samo auto to też kolega jest w błędzie, to nie jest typowe pierwsze 911 jakie się trafiło aby było na handel
Miało być z przebiegiem do 50 tyś km bo ja 911tek z większymi przebiegami nie toleruje bynajmniej nie kupuje ale, że ten egzemplarz okazał się nadzwyczaj "świeży" i po jednym normalnym właścicielu przez co niesamowicie zadbany, a po wszystkim z wywnątrz jak i z zewnątrz wygląda na naprawdę znikomy przebieg raczej jeszcze mniejszy niż na zegarach a nie odwrotnie jak to często bywa, raczej używany gdzieś w trasie niż po miejscu wg mnie do tego miał być czarny albo szary koniecznie automat i miał być z fajnym środkiem typu głębsze fotele jakaś alkantara na suficie, koniecznie dodatkowe obszycia skórzane jakiś szyberdach no i ten się w końcu trafił w Nowym Jorku był przygotowywany do wystawienia na aukcję, przed samą licytacją wysłałem kuzyna z prośbą o obejrzenie auta przed zakupem aby być pewnym, że to jest to i chłop gonił zpod Waszyngotnu pół dnia w jedną stronę aby: otworzyć auto, odpalić go, obejrzeć, powąchać aby pachniało w środku porsche, a nie śmierdzielem i zrobić mi parę fotek więcej niż obsługa aukcji, po werdykcie czekałem aż wskoczy na lictyacje, a trwało to ponad sporo ponad 3 m-ce po czym wskoczył no i dałem max cene aby poprostu ją wygrać i tak to jest oto fajna sztuka u nas w kraju, wiem, że jest bardzo ładna i też musi swoje kosztować teraz tylko kwestia ile dokładnie ale to już zależy od determinacji nowego nabywcy

aaa nie w takim razie tylko kupowac

_________________

eXpL@S!V
In: 718 Cayman GT4RS
In: E3 Cayenne II [9YAAI1]
Out: Macan FL [95BAA1]
Out: 911 S PDK [997.2] TP 1:51:672
Out: 911 4GTS PDK [991.1] TP 1:49:642

Wrzuć w końcu te foty ze szkody i będzie wszystko jasne - lepiej spożytkujesz czas jak opiszesz co było uszkodzone i co zrobiłeś niż pisanie historii kto i jak długo jechał obejrzeć auto w USA.
Inaczej nie dziw się komentarzom.

Ten fragment jest chyba najważniejszy

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Podobno używanie tego słowa zwiększa wartość intelektualną samej wypowiedzi , problem pojawia się wtedy kiedy używamy go niezgodnie z jego znaczeniem .... jak w tym przypadku

Przecie na prv wysyłam kto chce

A jakby tego było mało jest temat na forum dotyczący tego auta ale i tak nikomu nie chce się szukać dlatego podaje na tacy

witam-serdecznie-t15018.html

Na tych zdjęciach to nawet gorzej niż w rzeczywistości bo maska uniesiona do góry przynajmniej nic do zdjęć nie picowane ani nie wyciągane niczym rodem prosto z Gnieźnieńskich okręgów
Podłużnice nie dotknięte - wgnieciony sam rant pasu przedniego, który został wymieniony w całości na nowy oryginał bo używek wiadomo nie dostanie się ładnych ale dzięki temu spasowanie elementów jak oryginał Poduszka wyszła bo dostał prosto w czujnik airbagu.
Na wszystko FV u Lellka łącznie z nowym airbagiem + czujniki przy pasie przednim (około 12 tyś zł!), ktoś namawiał na airbag regenerowany z Poznania ale to u mnie nie przeszło - nie potrafiłbym w oczy spojrzeć nowemu właścicielowi a poduszka w tym egzemplarzu jest z wieczkiem fabrycznie obszytym skorą dlatego cena w ASO kosmos do tego spory czas oczekiwania ale to i tak warto ze względu na gwarancję i czyste sumienie, brak FV tylko na maskę zderzaki (tylny musiał być zmieniony na wersje EU) i prawy błotnik bo lewy był w krajowym magazynie ASO także nie trzeba było długo czekać i nawet nie drogi bo kosztował coś koło 5 tyś zł a to jak za błotnik nowy oryginał w kartonie to wg mnie promocja biorąc pod uwagę, że używki jakieś podlepione kosztują coś koło 2 tysi , elementy przywiozłem w oryginalnym lakierze ładne bez wgniotek z Niemiec ale przygotowane/polakierowane są tak jak powinny na mierniku wychodzą w normie, a sktuktura nie odbiega od oryginału - lakiernik mistrz warto u niego w kolejce poczekać

Witaj kolego arg:)

Nie ma co się denerwować i nawet nie wiem, czemu wciągnąłeś się w tę konwersację.

Dosyć długo jestem na tym forum i doszedłem do kilku wniosków:

-forum jest dosyć mocno cenzurowane.

-większość forumowiczy to ludzie, którym się nudzi albo po prostu lubią pogledzić na twój temat.

-wszystkie posty nic nie wnoszą !

Np. co ktoś myśli o danym ogłoszeniu patrząc tylko na zdjęcia albo ogłoszenia,

albo posty typu "Kupie stare Porsche", "Sprzedam Porsche po roku drożej niż fabryka", "Sprzedam stare Porsche"

-na pewno nie umieszczaj swoich ogłoszeń Porsche na tym forum, bo zostaniesz wyśmiany a nikogo tutaj poważnego/zainteresowanego nie znajdziesz.

-nie pytaj się o opinie na temat nowszych modeli 911 niż 996 i mocniejszych niż carrera (997 trochę właścicieli jest, ale nic ciekawego nie mówią), bo tutaj to rzadkość, żeby ktoś miał 991 a jak już ma 991 i mocny silnik to zawsze ci napisze, że jest idealna.

Chyba już jestem rok tutaj i zostałem ostrzeżony kilka razy podczas pisania prawdy na dany temat, zdążyłem się już przyzwyczaić i odpuszczać w większości.

Życzę powodzenia w sprzedaży, ponieważ jesteś uczciwym sprzedającym, który postępuje zgodnie, ktoś jest zainteresowany, to kontaktuje się ze sprzedającym i dowiaduje się więcej rzeczy na temat przedmiotu aukcji.
Oczywiście można podać vin albo zdjęcia od razu, ale też nie trzeba.

To po co tu jestes ?...

Nie chce mi się odpowiadać na zarzuty, szkoda czasu, w większości są bzdurne. Nic nie wiesz o członkach klubu, bo i skąd, ale nie przeszkadza to pisać idiotyzmów w stylu "bo tutaj to rzadkość, żeby ktoś miał 991"

tommypear ma rację - nie podoba się? Żegnamy ozięble.

A propos stażu na forum - nie jesteś ani od roku, tylko raptem od października 2017. Jak dla mnie to nie bardzo się mieści w terminie "dosyć długo". W tym czasie napisałeś 27 postów, w większości nic niewnoszących.

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Każdy ma prawo do wypowiedzi, mamy różne opinie, zdania i po to jest forum.
Uważam, że na forum są pasjonaci stąd też właściciele starszych modeli, różnych np. Cayenne z gazem - czy są gorsi od posiadaczy nowych 991 ?, których jest tutaj zdecydowanie mniej ?
A co do sprzedaży samochodów kupiłem samochód z tego forum, sprzedałem poprzez forum, odkupiłem go częściowo poprzez forum, tak odkupiłem.
Jako jedno z prosiaków mam 997.1 S, rozjechane na forum jako najbardziej awaryjny model i kilka osób pytało o zakup samochodu.
Więc co osoba to opinie, forum zmienia się, świat zmienia się, bezcenna jest możliwość przekazu informacji innym, niekoniecznie myślącym tak samo.
Nie zgadzam się z Twoją oceną, kto jest na forum, udzielaj się więcej nim zaczniesz osądzać, choć masz do tego pełne prawo.

+1

Kolego Mik991 trochę racji jest z tym, że na forum bywają różni ludzie i tacy co się udzielają czy nie czy mają takie auto czy inne znam to doskonale i nigdy nie wiadomo kto jest po drugiej stronie tak naprawdę, a ludzie bywają różni - kiedyś no dobra no nie tak dawno temu bo w czasie szkoły byłem adminem bardzo popularnego forum... no dobra pochwale się vwgolf.pl także prosze mi uwierzyć książkę mógłbym napisać na ten temat ale z racji braku czasu niestety nie jest to możliwe póki co

A to, że przy okazji jestem "handlarzem" może bardziej hobbystycznie ale nieważne czy uczciwym ponad normę to i tak nic nie zmienia bo i tak 80% sprzedających posiadających więcej jak 3 auta na stanie ląduje w jednym worze czym przykładem są wypowiedzi na forum tak jak widać moje i najbardziej szczere i prawdziwe bez ściem bo szanuje szczerość na forum
I absolutnie nie mam żadnych uwag co do tego ani pretensji do nikogo bo po to jest forum aby każdy wyraził własne zdanie w danym temacie, ważne aby była to szczera wypowiedź i na temat, a nie złośliwa

Dziękuje Wam wszystkim przy okazji i chciałbym aby temat został we właściwym torze
Jeśli miałbym miano admina musiałbym go lekko podporządkować aby tyczył jednej konkretnej sprawy czyli wracamy Panowie do sprzedaży mojej 911tki ?

Dzisiaj ktoś ze Słowacji dzwonił chyba (z ogłoszenia na mobile wg mnie ale nie pytałem bo zawalony robotą byłem i nie wchodziłem w dyskusje w języku "po łamanym Polskim " i pytał czy nie przyjadę nią do Koszyc pokazać bo jest bardzo zainteresowany nosz qrfa ręce opadają toć specjalnie nią nie jeżdżę, kilometrów nie nabijam nie mówiąc o koniecznym przelocie raz na 2 m-ce do ronda w Kolbudach i spowrotem a ten tu z takim czymś i to nie pierwszy bo byli lepsi
Ale jestem dobrej myśli bo widzę to po moich "rumpelkach na handel dla przeciętnego Kowalskiego", że warto czekać na tego jedynego konkretnego nowego nabywce jak to mówią kwestia czasu i pieniędzy
Ale póki co nie ma to jak widok paru prosiąt w rzędzie jakoś uspakajająco to na mnie działa
A może sąsiad kawałek ziemi odstąpi to będzie na zagrodę coś w ten deseń jak na fotce poniżej bo klasa by było coś takiego postawić na wiosce i trzymać tam tylko prosięta