Cześć,

Mam Macana 2021 2.0.
Jechałem spokojnie z Kazimierza do Warszawy (150 km),
Następnie postój w Warszawie (4h) i droga do Olsztyna.
Po wyjeździe z Warszawy podczas hamowania zaczęło trząść autem.
Diagnoza: spalone przednie tarcze hamulcowe. Wymiana tarcz i klocków za prawie 6000 zł.
Po wymianie tarcz przednich bardzo delikatnie docierałem tarcze przez 1000 km i znowu po wyjeździe z Warszawy, sytuacja identyczna: trzęsie autem podczas hamowania.
Dodam, że autem jeżdżę bardzo delikatnie, nie przekraczam również dopuszczalnych prędkości.
Czy ktoś z Was miał podobny problem?
Wada produkcyjna tarcz?
A może klocki hamulcowe odpowiednio nie odbijają i przegrzewają tarcze ?
Obie sytuacje po wyjeździe z Warszawy - tam jak zwykle spore korki, ale nic nadzwyczajnego, szczególnie, że to marka premium.
Podobne trasy pokonuje swoim audi a6 i mam dopiero 2 komplet tarcz po 160000 km.

Dzięki za pomoc i pozdrawiam
Marcin

po 8k km zaczęło telepać -diagnoza bicie tarcz 0.04 na prawej stronie - odmowa naprawy na gwarancji - przyczyna :przegrzane tarcze, prawdopodobne hamowanie w wodzie
Założyłem ATE i też zaczynają telepać

A jaki masz model? Też Macan ?

Z mojego doświadczenia, jeżeli przegrzaniem następuje podczas normalnej jazdy to : albo jest problem z tłoczkami które się zawieszają albo za twarde klocki względem tarcz.

Miałem podobny problem ale nie w Macanie tylko w CLSie, po wymianie 2 kompletów nowych tarcz wraz z klockami (po przejechaniu kilkuset km w warunkach autostradowych straszne telepanie przy hamowaniu) - okazało się, że piasta była uszkodzona prawdopodobnie po wjechaniu w dziurę w drodze.
Piasty wraz z łożyskami i ponownym (trzecim) kompletem tarcz i klocków zostały wymienione i problem się już nie pojawił.

_________________

Marcin
było: 986, 987S, 996.2 Targa Orient Red Metallic
jest: Macan S i Boxster 718
http://WWW.AURAN.PL
http://WWW.MISSALA.PL
Perfumeria Quality Gdańsk

tak 2,0 z XI 2021 i jeździ nim żona

To u mnie ta sama sytuacja - aktualnie przebieg 12000 km i diagnoza z rana - kolejny komplet tarcz. Masz może te pierwsze tarcze ?
Sprawdzałeś je gdzieś?
Dostałem dziś kolejny telefon, że to jednak teraz nie są tarcze, chociaż objawy są identyczne. Podobno przyczyna leży gdzieś dalej, czekam na diagnozę.
Serwis odmówił mi wydania krzywych tarcz, które chciałem zawieźć do ekspertyzy…
Podobno będą je ponownie montować w aucie i coś tam sprawdzać.

Pierwszy raz spotykam się z czymś takim, a kolejny serwis po przejechaniu 12000 km mocno zniechęca.

Współczuje, skandal nawet jakby to była Dacia. Mam nadzieje, że zwrócą koszty

_________________

981 Boxster GTS

niestety stare poszły na złom -założyłem ATE ale chyba powtórka z historii - może to rzeczywiście coś innego ale po założeniu nowych spokój
W Lexusie dopiero 3 kpl okazał sie trafiony /wszystkie wymiany na gwarancji /co cirka 15k km/- jednak co marka to marka

Nadal walczę z serwisem odnośnie buczenia powyżej 150km/h ale olewają sprawę .Poprosiłem tylko żeby potwierdzili to co orzekł serwis że skokowy wzrost głośności układu napędowego po przekroczeniu 150 km/h to objaw typowy dla tego modelu

Wiecie co jest najgorsze? Że przy każdym telefonie próbują mi wmówić, że żona jeździ po kałużach i ciagle trzyma nogę na hamulcu… to jakies robienie ze swoich klientów idiotów. Zrobiłem setki tysięcy kilometrów różnymi autami i nigdy nie miałem podobnego problemu. Za pierwszą błędną diagnozę zapłaciłem 2200, z kolejnej błędnej wycofali się po paru godzinach. Jak mamy traktować taki serwis poważnie ?

Wczoraj byłem w serwisie w Łodzi i stoi Macan - przebieg 1500km -właściciel nie odbiera ponieważ odmówiono mu wymiany tarcz w ramach gwarancji .Podobno wszystko się zmieniło jak Porsche przeszło pod zarząd VW .
Zastanawiam się tylko dlaczego Porsche nie reaguje - na pewno korzysta z usług firmy która monitoruje internet odnośnie wszystkich wpisów z tematem Porsche.
Na grupie Macan na Facebooku też były skargi na pokrzywione tarcze

Kolega zajmuje się od lat układami hamulcowymi, buduje je - zapytałem o tzw wjeżdżanie w kałuże czy też mycie felg jak się dopiero co jechało - zaśmiał się. Mówił mi że jakbym mega rozgrzał na torze czy dowalał na autostradzie i nagle zjechał na myjnie to może, ale ogólnie to bajki.

Kiedyś w BMW E90, które jeździło super płynnie bez żadnych wibracji przebiłem koło gdzieś daleko od sensownych wulkanizacji. Naprawiłem gdziekolwiek byle dojechać do domu. Od razu zaczęło bić przy hamowaniu. Okazało się, że serwis przykręcił pneumatem koła tak mocno, że ciężko było je odkręcić. Po odkręceniu i ponownym przykręceniu koła kluczem dynamometrycznym problem znikł. Wydaje mi się, że zbyt mocne dokręcenie śrub spowodowało naprężenia w tarczach. Możliwe, że po dłuższej jeździe uszkodziłyby się trwale. Czy nie jest możliwe, że w przedmiotowym Macanie jakiś wulkanizator podokręcał koła momentem np. 500 Nm i z tego powodu pojawiły się naprężenia które uszkodziły tarcze?

Moim zdaniem koledzy już za dużo przykładów w tym wątku podali, żeby to było odpowiedzią. Przytoczono już przecież dwie sztuki i jeden MB. Jeśli co drugi serwis Porsche w Polsce by nie posiadał wiedzy, jak dokręcić koła, to bałbym się do takiego serwisu taczki oddać.

Fatalne serwisy, złe materiały, woda na drodze rozgrzanych tarcz ( jak rozgrzanych przy normalnym hamowaniu ???), ale nikt nie wspomni, że w ulotkach dołączonych do klocków i do tarcz jest wyraznie napisane, żeby przez pierwszych 100-200 km. po zamontowaniu, unikać ostrego hamowania.
Właśnie w celu "ułożenia się", termicznego i mechanicznego współpracujących elementów, a jaka jest praktyka ? Jakże często się widzi, jak klient z nowymi hamulcami daje buta i hebel, żeby sprawdzić jakie to dobre są nowe hamulce. A, że są słbe, jak to z nowymi bywa, to ciśnie dalej, a potem pretensje, że fioletowe tarcze, zeszklone, piszczące klocki itp.
No oczywiście tak nie robią właściciele Porsche !
ps. nie wykluczam wady materiałowej w jakiejś serii.
Kol. Mhel -z ubolewaniem- unikaj postoju w Warszawie

_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01

A czy sezonowe wymiany to wszyscy w ASO robia?

Koniecznie pojedź do dobrego serwisu i zapłać za zmierzenie bicia piast. Jak będą krzywe, reklamuj.

Nie znam nikogo osobiście, kto by jeździł specjalnie do ASO na sezonową zmianę kół, ale koledzy tu pisali o zgłaszaniu problemu gwarancyjne. Domyślam się po prostu, że w takim razie chodziło o ASO Porsche, a nie o jakieś komisowe gwarancje, ale to tylko moje domysły. Mogę się oczywiście mylić.

To się nie zrozumieliśmy. Mi chodziło o to, że nieprawidłowe przykręcenie kół zbyt dużym momentem może powodować bicie (a więc wykrzywienie) tarcz - u mnie było tak w BMW. Postawiłem więc hipotezę czy czasem te raportowane przypadki pokrzywionych tarcz nie zostały spowodowane przez serwisy wymieniające opony. Moje doświadczenie pokazuje, że większość tzw. wulkanizacji to ignoranci, którzy nie wiedzą co robią. Oczywiście to tylko hipoteza, wymagająca weryfikacji.