Start Strona klubowa Kalendarz imprez Sklep Porsche Polska
Nazwa użytkownika Hasło Zapamiętaj mnie Zarejestruj

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]





Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
Offline
PostNapisane: 8.12.2015, 11:10 

Dołączył: 19.10.2007
Posty: 406
+1 +1 +1 czekamy na dalszy ciąg historii.....znając życie sprawa spokojnie znajdzie finał w programie Turbo kamera....... :roll: ewentualnie Autościema - czyli jak kupować by nie żałować...... :lol: i wtedy i tylko wtedy będziemy mogli się przekonać czy białe jest białe, ewentualnie czarne jest czarne...... :shock:


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 8.12.2015, 13:32 
Członek Zarządu PCP
Avatar użytkownika

Dołączył: 12.03.2008
Posty: 9172
Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
Nr klubowicza: 189
Cytuj:
Co do punktu 9. Cieknący silnik = też nie wiedziałem że cieknie więcej niż norma bo w tych modelach ciągle jest coś do zrobienia a to taka przypadłość tych silników podobno .
Jakoś nikt o tym nie wspominał, a w serwisie określono to nie jako pocenie się … a jako „ leje się z silnika”… O tym, że „to przypadłość tych silników podobno” – nikt nie wspominał w tym serwisie… więc miałem prawo się zdziwić i zaniepokoić…


Niestety pocenie się to zupełnie normalna rzecz w wiatrakach i nie chce mi się wierzyć, by w serwisie o tym nikt nie powiedział. Z czasem pocenie przechodzi w dalszą fazę pt. leje się z silnika. Nie widziałem tego auta, więc nie ocenię do której kategorii się zalicza. Da się z tym walczyć, ale między bajki włożyłbym opowieści, że usunie to problem na zawsze.




_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 8.12.2015, 15:42 

Dołączył: 11.02.2012
Posty: 146
kimbex napisał(a):
3. Wspominałem też Panu że nie mam za bardzo czasu by przyjrzeć się dokładnie autu [...]

6. Każdy zdrowo myślący człowiek który był u mnie kupić podkreślam UŻYWANY samochód którego nie jestem użytkownikiem nie może oczekiwać że będę wiedział wszystko dokładnie o danym aucie które mam w ofercie.


To może warto rozejrzeć się za pracownikiem, który zapozna się za Pana z oferowanym przez Pana towarem? Albo przynajmniej wstrzymać się z oferowaniem do momentu zapoznania się? Bo generalnie z racji tego, że jest Pan profesjonalnym podmiotem zajmującym się w ramach swojej działalności sprzedażą aut używanych, spoczywa na Panu określona odpowiedzialność...
Bo te kwestie, które Pan wypunktował w swojej wypowiedzi jako to, że zachował się Pan wspaniałomyślnie i zwrócił zaliczkę, pieniądze za przegląd etc., to są rzeczy które powinien Pan w takiej sytuacji zrobić "bez łaski" (przepraszam, za nie najładniejsze sformułowanie).

Inna sprawa, że frustracja Maniek_4444 bierze się nie z tego w jakim stanie pojazd ten był oferowany przez KIMBEX, a z kłamstwa odnośnie stanu auta zawartego w ogłoszeniu KOMANCZa (pomimo jego świadomości). I do tego sprzedający się tu nie odniósł.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 8.12.2015, 16:17 
Avatar użytkownika

Dołączył: 10.11.2009
Posty: 2215
Lokalizacja: Krapkowice
Nr klubowicza: 143
Tu nie chodzi o zatajanie lub wciskanie komuś kitu bo nigdy tego nie rozbiłem i nie robię , nie piszę bajek bo i po co .
Nie picuję aut do sprzedaży i nie robię artystycznych zdjęć tylko w stanie rzeczywistym telefonem i wstawiam na forum lub w ogłoszeniach a każdy kto chce taki samochód kupić najlepiej nich przyjedzie zobaczyć osobiście lub z mechanikiem . Można także zabrać auto do serwisu - nigdy nie robię z tym problemu i to także świadczy o mojej uczciwości .
Reszta to daremna gadka i pisanie bez sensu .

Ja nie muszę wiedzieć wszystkiego o historii auta bo nie mam takiego zwyczaju - moją rolą jest sprowadzenie i sprzedanie auta w lepszym lub gorszym stanie bo jeden kupujący szuka igiełki a dla drugiego nie będzie to miało znaczenia bo chciałby sobie sam porobić / dopieścić go.
Każe auto ma swojego kupca prędzej czy później a oferowane auta są kupowane przez moją firmę za granicą czy też w Polsce na czuja bez oglądania bo ja lubię ryzyko które w większości się opłaca ale czasami zdarza się także kupić auto w gorszym stanie .
Oczywiście dla większości kupujących poszukiwanie wymarzonego auta jest jak wielka przygoda i swoim klientom staram się dostarczać auta w jak najlepszym stanie ale proszę nie oczekiwać że używane stare auta będą idealne , nie malowane , nie naprawiane itp. bo to zdarza się 1 raz na 10 przypadków .

Jeśli ktoś chce kupić fajne Porsche to zapraszam bo zawsze mam ich kilka lub kilkanaście w ofercie oraz obecnie kilka 993 , 964 i 996 na stanie i tylko osobista weryfikacja pozwoli wam zobrazować sobie stan auta .
Nie ważne co bym napisał i tak znajdą się ludzie którzy będą mi zarzucali że piszę za dużo lub nie tak jak być powinno . Ot taka natura Polaka :)

Pozdrawiam wszystkich




_________________

www.911classic.pl zawsze piękne 911 :)

Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 8.12.2015, 18:15 

Dołączył: 11.02.2012
Posty: 146
kimbex napisał(a):
Tu nie chodzi o zatajanie lub wciskanie komuś kitu bo nigdy tego nie rozbiłem i nie robię , nie piszę bajek bo i po co .
Nie picuję aut do sprzedaży i nie robię artystycznych zdjęć tylko w stanie rzeczywistym telefonem i wstawiam na forum lub w ogłoszeniach [..]


Ale z tego co zauważyłem nikt Panu tego tutaj nie zarzucił :)

Również pozdrawiam serdecznie!


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 8.12.2015, 19:09 
Avatar użytkownika

Dołączył: 10.11.2009
Posty: 2215
Lokalizacja: Krapkowice
Nr klubowicza: 143
QbaqBA napisał(a):
kimbex napisał(a):
Tu nie chodzi o zatajanie lub wciskanie komuś kitu bo nigdy tego nie rozbiłem i nie robię , nie piszę bajek bo i po co .
Nie picuję aut do sprzedaży i nie robię artystycznych zdjęć tylko w stanie rzeczywistym telefonem i wstawiam na forum lub w ogłoszeniach [..]


Ale z tego co zauważyłem nikt Panu tego tutaj nie zarzucił :)

Również pozdrawiam serdecznie!


Wiem że nie tylko tak piszę na "zapas" jakby :)




_________________

www.911classic.pl zawsze piękne 911 :)

Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 8.12.2015, 20:31 

Dołączył: 7.07.2009
Posty: 423
OK, dawno juz nie pisalem na Forum, choc czytam w zasadzie codziennie... Wiec narazajac sie jednym albo drugim pisze, bo wyglada mi na to, ze Mankowi zaczyna sie obrywac, ze odwazyl sie cokolwiek napisac...

Nie znam, nie widzialem, dotykalem, czy sprawdzalem. Przeczytalem tylko caly ten watek i uwazam, ze jesli dobrze zrozumialem, jest o co krzyczec...

Watek byl zalozony nie po to by dyskytowac o tym co sie stalo do momentu werifikacji stanu auta przez Auto Dusza, a raczej, co bylo dalej. Mozna zalozyc samochod sprowadzony na podstawie opisu, ktory nie do konca zgadzal sie z faktycznym, i ani pierwszy ani drugi auto-sprzedawca nie mogl, nie mial czasu albo nie chcial sprawdzic stanu faktycznego (choc ma I miernik lakieru i na pewno bardziej wprawne oko na niedociagniecia i niezgodnosci z opisem - przeciez za to placimy ekstra!!!). Jesli jednak rzeczywiscie na przegladzie wyszlyby niescislosci, ktore wydaje mi sie kazdy kupujacy (i na pewno wszyscy na tym forum) uwazalby za powazne roznice (silnik sie poci - OK, leje sie a niego - NIE, pomalowane zderzaki - OK, kilka elementow malowanych/wymienionych - NIE etc.), mozna chyba oczekiwac od kazdego uczciwego czlowieka, ze opis auta (i pewnie cena) sie zmieni. A szczegolnie wsrod stosunkowo waskiego kregu Forumowiczow/Klubowiczow.

I niesmak niestety jest. Jestem Forumowiczem od polowy 2008 roku, przez 2 lata do momentu wyjazdu z Polski bylem czlonkiem Klubu I wydawalo mi sie, ze bylych I obecnych Klubowiczow mozna poradzic sie I kupic od nich "w ciemno". Sam zaufalem tutejszemu klubowiczowi, wyslalem zadatek, wzialem wolny dzien z pracy I wybralem sie w 7-godzinna podroz pociagiem majac nadzieje, ze wroce moim nowym autem - I nie zawiodlem sie. Maniek sie zawiodl i musial sie napic, ale bardziej sie zawiodl, ze nic sie nie zmienilo po jego wypadzie. Ile razy wielu forumowiczow ostrzegalo innych o nierzetelnym opisie auta? Tu wyglada na to samo choc mozna byc rozgoryczonym, ze proceder dotyczy rowniez tych "naszych"...

Wyglada, ze poki co dla Kimbexa (sprzedal auto Komanczowi) I Manka (stracil dzien, ale nie wpuscil sie w cos czego mysli, ze by zalowal) wszystko sie dobrze skonczylo, ale Komancz niestety moze byc stratny bo wyglada, ze ma "hot potato" na stanie...


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 8.12.2015, 21:17 

Dołączył: 23.02.2015
Posty: 36
jczar napisał(a):
OK, dawno juz nie pisalem na Forum, choc czytam w zasadzie codziennie... Wiec narazajac sie jednym albo drugim pisze, bo wyglada mi na to, ze Mankowi zaczyna sie obrywac, ze odwazyl sie cokolwiek napisac...

Nie znam, nie widzialem, dotykalem, czy sprawdzalem. Przeczytalem tylko caly ten watek i uwazam, ze jesli dobrze zrozumialem, jest o co krzyczec...

Watek byl zalozony nie po to by dyskytowac o tym co sie stalo do momentu werifikacji stanu auta przez Auto Dusza, a raczej, co bylo dalej. Mozna zalozyc samochod sprowadzony na podstawie opisu, ktory nie do konca zgadzal sie z faktycznym, i ani pierwszy ani drugi auto-sprzedawca nie mogl, nie mial czasu albo nie chcial sprawdzic stanu faktycznego (choc ma I miernik lakieru i na pewno bardziej wprawne oko na niedociagniecia i niezgodnosci z opisem - przeciez za to placimy ekstra!!!). Jesli jednak rzeczywiscie na przegladzie wyszlyby niescislosci, ktore wydaje mi sie kazdy kupujacy (i na pewno wszyscy na tym forum) uwazalby za powazne roznice (silnik sie poci - OK, leje sie a niego - NIE, pomalowane zderzaki - OK, kilka elementow malowanych/wymienionych - NIE etc.), mozna chyba oczekiwac od kazdego uczciwego czlowieka, ze opis auta (i pewnie cena) sie zmieni. A szczegolnie wsrod stosunkowo waskiego kregu Forumowiczow/Klubowiczow.

I niesmak niestety jest. Jestem Forumowiczem od polowy 2008 roku, przez 2 lata do momentu wyjazdu z Polski bylem czlonkiem Klubu I wydawalo mi sie, ze bylych I obecnych Klubowiczow mozna poradzic sie I kupic od nich "w ciemno". Sam zaufalem tutejszemu klubowiczowi, wyslalem zadatek, wzialem wolny dzien z pracy I wybralem sie w 7-godzinna podroz pociagiem majac nadzieje, ze wroce moim nowym autem - I nie zawiodlem sie. Maniek sie zawiodl i musial sie napic, ale bardziej sie zawiodl, ze nic sie nie zmienilo po jego wypadzie. Ile razy wielu forumowiczow ostrzegalo innych o nierzetelnym opisie auta? Tu wyglada na to samo choc mozna byc rozgoryczonym, ze proceder dotyczy rowniez tych "naszych"...

Wyglada, ze poki co dla Kimbexa (sprzedal auto Komanczowi) I Manka (stracil dzien, ale nie wpuscil sie w cos czego mysli, ze by zalowal) wszystko sie dobrze skonczylo, ale Komancz niestety moze byc stratny bo wyglada, ze ma "hot potato" na stanie...


+1


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 8.12.2015, 21:54 

Dołączył: 26.03.2015
Posty: 18
QbaqBA napisał(a):
kimbex napisał(a):
3. Wspominałem też Panu że nie mam za bardzo czasu by przyjrzeć się dokładnie autu [...]

6. Każdy zdrowo myślący człowiek który był u mnie kupić podkreślam UŻYWANY samochód którego nie jestem użytkownikiem nie może oczekiwać że będę wiedział wszystko dokładnie o danym aucie które mam w ofercie.


To może warto rozejrzeć się za pracownikiem, który zapozna się za Pana z oferowanym przez Pana towarem? Albo przynajmniej wstrzymać się z oferowaniem do momentu zapoznania się? Bo generalnie z racji tego, że jest Pan profesjonalnym podmiotem zajmującym się w ramach swojej działalności sprzedażą aut używanych, spoczywa na Panu określona odpowiedzialność...
Bo te kwestie, które Pan wypunktował w swojej wypowiedzi jako to, że zachował się Pan wspaniałomyślnie i zwrócił zaliczkę, pieniądze za przegląd etc., to są rzeczy które powinien Pan w takiej sytuacji zrobić "bez łaski" (przepraszam, za nie najładniejsze sformułowanie).

Inna sprawa, że frustracja Maniek_4444 bierze się nie z tego w jakim stanie pojazd ten był oferowany przez KIMBEX, a z kłamstwa odnośnie stanu auta zawartego w ogłoszeniu KOMANCZa (pomimo jego świadomości). I do tego sprzedający się tu nie odniósł.



Miło, że jednak niektórzy zrozumieli moje intencje i wypowiedzi i to po co w ogóle zamieściłem ten post.

Szanuję i inne opinie, jeśli mają poziom merytoryczny a nie sięgają do wycieczek osobistych, gdy brakuje sensownych argumentów.

Ilu ludzi tyle opinii i komentarzy - fakty pozostają faktami.

Jeśli chodzi o mnie to temat można zakończyć...

Nie było moim celem atakowanie nikogo - bardziej skłonienie naszego forum do dyskusji o tym co ważne - patrz tytuł wątku...


Pozdrawiam
M.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 8.12.2015, 22:48 
Członek Honorowy

Dołączył: 9.03.2007
Posty: 937
Niestety wielką wada forum przynajmniej moim zdaniem ze w takim przyadku jak ten post trudno jest wyrazić dosadnie co się czuje, mysli itp. Przez takie własnie przypadki szerokim łukiem zacząłem omijać te zjawisko. Oczywiście można się dowiedzieć wiele i to nie zaprzeczalne.. pomoc również jest bardzo często korzystna szczególnie w przypadkach awarii. sam kiedyś z wielkim zapałem pisałem i obserwowałem co chwila co sie dzieje i starałem sie pomagać jak najwiecej. Dzis jestem zażenowany tym co czytam. O ile rozumiem sens sprawy nie bardzo rozumiem dlaczego miedzy innymi ja mam być również tego ofiarą.

Auto o który miedzy innymi a głownie raczej o nim mowa tak jak wspominałem obecnie jest moje. Auto nie nie zostało zakupione na uakcji np. w usa rozbite, spalone czy tez lekko uszkodzone itp. Przyjechalo do Polski w całości, ma wszelką dokumentację, ksiażki serwisowe, opinie rzeczoznawcy o bezwypadkowości auta itp. Jes cała teczka dokumentów potwierdzajacych jego stan. Kupiłem te auto gdyż bardzo mi sie podoba a stan jego był mi znany. Auto trafiło do mnie i wszelkie usterki zostały usunięte.

Proszę powiedzcie mi co jest napisane w ogłoszeniu takiego ze to jest ósmy cud świata ? i co takiego moze wprowadzić kogoś w zakłopotanie lub mozna go z góry uznac oszustem ?

Auto ma przebieg 37 tys. potwierdzony coś nie tak ?
Auto przeszło gruntowny przeglad - tak przeszło jesli sprawdzicie na FB auto trafiło do mnie 28 Pażdziernika a ogłoszenie na otomoto było dane ok 2 tygodnie temu moze nawet mniej. Czy to świadczy o tym ze coś było robione czy raczej tylko o tym ze umyłem auto zrobiłem detaling i do żyda.... ?
Zrobiony detaling lakieru i wnetrza - Prawda i jest na to certyfikat i gwarancja
Auto wyglada i pracuje idealnie - Prawda ? czy brzydki jest ? Silnik skrzynia zawieszeni i cął reszta równiez dział bez zarzutów.
Wyjątkowy wygląd dzieki Pakietowi Areo 2 - Nie przyszło by mi do głowy sprawdzanie oryginalnosci ale to moge zweryfikowac. Jesli nie jest to oryginał to jest taki pakiet zamontowany i nie widze tu kłamstwa !? powinienem ? NIe pisze nic o oryginalnym pakiecie !?
Sprzedawca jest znanym miłosnikiem marki Porsche - To juz poddaję tylko wszej dyskusji!

Wyrażacie opinie na temat moj i samochodu na podstawie opinii jednego sfrustrowanego człowieka który chciał kupić te auto ale nie kupił. Nie był u mnie w ostatnim czasie nie zpaoznał sie z obecnym stanem technicznym auta i lakieru.

Był jak dotąd jedynym człowiekiem który dzwonił do mnie i z góry chciał mnie zaszczuc swoja historia o tym aucie którą oczywiscie znałem. Robił to dwukrotnie podstawiajac prawdopodobnie swojego kolegę z tą sama spiewką. robił to agresywnie i arogancko wykrzykując że on juz wie jak to w tym kraju działa... i on widział to i tamto ze zrobiony detaling tylko itp. i tak sie w polsce autami handluje...

od kąd mam te auto miałem w jego sprawie tylko 2 telefony i to z jednego numeru.

Jeśli znajdzie sie ktoś lub jest ktoś na tym forum lub z poza forum kto rozmawiał ze mną telefoniczne chcociaż raz i mówiłem jakaś nieprawdę albo był u mnie i oglądał te auto posypie sobie głowe popiołem i to publicznie na którymś zlocie (oczywiście po za Panem sfrustrowanym)

Chciał bym jeszcze dodać ze mam jeszcze 4 inne 911 na placu i jak do tej pory tylko 2 sa w ogłoszeniach gdyż wszystkie po kolei sa sprawdzane a co trzeba naprawić jest naprawiane. Na dniach dojdzie ciemno zielona 993 1995 gdyz jest gotowa i strosek który jest na warsztacie (dla informacji wszystkichh ma np. zmieniane czesci aparatu zapłaonowego, nowe swiece kopułki potem sprawdzamy skrzynie biegów bo nie pracuje jak nalezy oraz poprawiamy wszystkie detale estetyczne) Prawdopodobnie zaraz ktos powie o cos pewnei kombinuja tam u tego komancza... bo cos grzebia i udaja ze nic sie nie działo). Zapewniam że wręcz przeciwnie, zawsze zapraszam przedewszystkim na ogledziny i nie mamy nic do ukrycia. Jelsi komus nadal coś bedzie przekadzało bo uzna że chce zmienić cos lub jeszcze poprawic to zawsze mozna to poprawić jeśli ktoś chce auto kupić. Można zawsze cos zrobic w własnym zakresie. Mysle że jest wiele osób które moze to potwierdzić na podstawie zakupionych odemnie neigdys aut

Cała sprawa rozgrywa sie o lakier i ta tematyk wzbudza najwieksze emocje. Zapewniam że widziałem wiele w europie bo ojezdzilem sie troche w poszukiwaniu tych aut szczególnie w Szwajcaii. Lakierowanie elementów jest tam najzyklejsza estetylka i jesli sa dokumenty na to ze auto nie było rozbite nikt o to do nikogo nie ma pretensji. Wiec wybaczcie ale kompletnei nib brałem tego pod uwage przy zakupie i myślę ze rozsądny kupujący tez to bedzie wiedział co wypadek co estetyka...

Aha geometria auta tez była robiona i jest do wglądu.

Pozdrawiam wszystkich


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 8.12.2015, 23:00 
Członek Honorowy

Dołączył: 9.03.2007
Posty: 937
Cytuj:
Nie było moim celem atakowanie nikogo - bardziej skłonienie naszego forum do dyskusji o tym co ważne - patrz tytuł wątku...


Pozdrawiam
M.


Myślę że to była pełna premedytacja i pragnienie umocnienia sie w swoich racjach ze wskazaniem palcem kto jest winny...


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 8.12.2015, 23:43 
Członek Honorowy

Dołączył: 9.03.2007
Posty: 937
Cytuj:
Inna sprawa, że frustracja Maniek_4444 bierze się nie z tego w jakim stanie pojazd ten był oferowany przez KIMBEX, a z kłamstwa odnośnie stanu auta zawartego w ogłoszeniu KOMANCZa (pomimo jego świadomości). I do tego sprzedający się tu nie odniósł.


pokaż mi kłamstwa zawarte w ogłoszeniu bo mam wrazenie ze chyba go ni ewidziałes albo opierasz sie na czyjejś wypowiedzi.

http://otomoto.pl/oferta/porsche-911-pa ... yedG3.html


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 9.12.2015, 0:07 
Avatar użytkownika

Dołączył: 10.11.2009
Posty: 2215
Lokalizacja: Krapkowice
Nr klubowicza: 143
Komancz że tak powiem: Brawo Ty, brawo Ja :)




_________________

www.911classic.pl zawsze piękne 911 :)

Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 9.12.2015, 0:19 
Członek Honorowy

Dołączył: 9.03.2007
Posty: 937
Maniek_4444 napisał(a):
Jak w tytule...

Jestem ciekaw czy jeszcze jakiś potencjalny kupiec (oprócz mnie) oglądał ten pojazd oferowany przez "znanego w Polsce miłośnika marki Porsche" ?

U mnie jeszcz enikt nie ogladał i oprócz Pańskich 2 telefonów nie było nikogo

Czy rozmawiał z naszym forumowym kolegą, oferującym ten pojazd na otomot? Czy zna prawdziwy stan tego pojazdu ?

Nikt oprócz Pana ze mna nie rozmawiał


http://otomoto.pl/oferta/porsche-911-pa ... yedG3.html


Auto jest naprawdę w "wyjątkowym stanie"...

Tak jest wyjątkowym stani auto nigdy wczesniej nie było publicznie ogłaszane to ja dałem ogłoszenie i jesli ktos ma watpliwosci z enie jest to zapraszam do Lublina


Po obejrzeniu pojazdu i rozmowie ze sprzedawcą nasuwa się wiele pytań...

U mnie Pan aut anie oglądał a rozmował była conajmniej dziwna...

Pomyślałem, że może skłonią nas one do wspólnej forumowej dyskusji o standardach otaczającej motoryzacyjnej rzeczywistości...

Mam kilka pytań - proszę o dzielenie się przemyśleniami...


Gdzie jest granica między "miłośnikiem marki" a sprzedawcą, który zataja/pomija fakty, czyli mówiąc wprost okłamuje potencjalnego nabywcę ?

Kogo okłamałem ręka w górę !!!! Oprócz Pana nie rozmawiałem z nikim auta tez nikt wiecej nie widział gdyz do czasu zwrotu zaliczki było zarezerwowane dla Pana. Następnego dnia trafiło do mnie i nikt do tej pory go nie widział bo nikt ni ebyl zainteresowany jak narazie jedynie przechodnie na ulicy.

Czy miłośnicy marki wiedzą jak sygnowane są oryginalne pakiety Porsche "Aero" ?
A muszą ?

Czy "AREO" to może jednak oryginalny pakiet ale innej firmy, tak jak turecka torebka "Burbery" nie jest tym samym co oryginalne "Burberry" z Londynu ?

nie znam sie na torebkach... bardziej na motocyklach i Porsche


Jaka jest definicja auta bezwypadkowego ?
Czy jest nim także bezkolizyjne auto, czy należy zapytać czy miało jakiekolwiek naprawy blacharsko-lakiernicze ?
Czy dopuszczalny jest relatywizm ?
Tak jak w anegdotycznym pytaniu - Czy można być trochę w ciąży ?

Potwierdzenie rzeczoznawcy o bezwypadkowosci auta mówi samo za siebie



Czy uczciwy sprzedawca:

- powie uczciwie o wszystkim co było naprawiane w sprzedawanym aucie a widać to "gołym okiem" laika?

Gołe oko, oko nieuzbrojone – określenie używane w astronomii dla zaznaczenia, iż jakaś obserwacja jest przeprowadzana bez dodatkowego sprzętu (np. bez teleskopu, lunety itp.). Astronomowie mówią, że np. dana gwiazda jest widoczna „gołym okiem” – można ją dostrzec bez użycia dodatkowych instrumentów, bądź też jest poza możliwością obserwacji „gołym okiem” – nie można jej zobaczyć bez pomocy odpowiedniego sprzętu.

- twierdzi, ze auto ma rosnącą wartość kolekcjonerską m.in. poprzez zgodność numeru nadwozia z numerami silnika jeśli z silnika zeszlifowano numer i nie ma go tam...

to jak z Tym numerem ? bo chyba okazało sie cos innego ?

- przyzna, że "cieknie" olej z silnika ?

to tak jak by powiedziec że żaba ma sierść... po co ?


Ile razy byliście drodzy forumowicze na "wycieczkach" po zakup auta, które okazywały się totalnym fiaskiem bo sprzedawca "zapomniał" wspomnieć w opisie pojazdu i w rozmowie telefonicznej o kilku istotnych faktach dot. stanu oferowanego pojazdu...

Byłem bardzo czesto i to nie w Polsce ale w Europie. Co maja powiedzieć Ci którzy ryzykujac grube pieniadze kupują auta na aukcjach na innym kontynencie ? Ci to maja stres i nie zalą sie na forum.


Mam szacunek do każdego zawodu i każdej wykonywanej pracy i znam kilku rzetelnych sprzedawców używanych pojazdów, ale myślę, że uczestnicy tego forum obdarzając się wzajemnym zaufaniem zasługują na odrobinę szacunku i uczciwości...

Dokładnie tak !!

Mam przeświadczenie, że to miejsce gromadzące w założeniu pasjonatów, entuzjastów i miłośników marki ma służyć wzajemnej pomocy a nie budowaniu iluzorycznych mitów i wykorzystywaniu go do nieuczciwych zachowań...

Po to miedzy innymi byłem wspołzałozycielem Klubu i Forum co Pan niestety podważa

Pozdrawiam
Mariusz


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 9.12.2015, 0:28 

Dołączył: 28.07.2012
Posty: 335
kimbex napisał(a):
Komancz że tak powiem: Brawo Ty, brawo Ja :)


+1 :D


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 9.12.2015, 0:32 

Dołączył: 10.08.2007
Posty: 242
Tak czytam ta cala historie i zatrzymam sie przy tym wątku "lakierniczym" bo widze to glowny powod tego sporu :wink:


Do panow sprzedawcow: Radze wziac pod uwagę,że w dzisiejszych czasach wiele osob kupuje te wiatraki rowniez jako lokate kapitalu/inwestycje (to nie jest sprzedaz dotyranego passata b5 w komisie ktorego kupi kazdy byleby jezdzil) wiec jezeli ktos pyta konkretnie - co bylo w aucie malowane, to nalezy mu sie ta informacja jak przysłowiowemu psu buda. Auto jest oryginalne tylko raz i wcale sie nie dziwie ze ludzie zwracają uwage na takie sprawy bo to ma ogromne znaczenie przy dalszej ewentualnej odsprzedazy. Ceny za te auta mamy juz praktycznie takie jak reszta Europy wiec mozna czegos wymagac :wink: Niestety w przypadku takich kwot rozmowa typu "panie cos tam bylo malowane,kosmetyka, w mierniku akurat baterie mi padly"itp nie przejdzie..Dodam wiecej - gdy w mojej rodzinie ostatnio byl sprzedawany yaris za 9tys zl to KAZDY, podkreslam KAZDY kupujacy ktory ogladal to auto przyszedl z wlasnym miernikiem,wiec nie ma co sie łudzić czy ktos kupujac 911 za 60k euro nie bedzie sprawdzał co konkretnie bylo malowane i dlaczego

Jeszcze tak po krotce co do aut z Japonii:
- Zadne napromieniowane auto nie powinno wyjechac z portu bo tam jest sprawdzane przed załadunkiem,nawet jesli to i tak w Bremerhaven jest z tego co wiem sprawdzane ponownie i w razie czego zawracane.
- To ze auto w jp grade np. 4 a nie R to nie jest jakis mega dowod na to ze jest "igla bezwypadek". Znam przypadki gdzie auta z grade 4 okazywaly sie na zywo cale przemalowane,tyle ze ładnie i po prostu skosnooki robiac arkusz aukcyjny tego nie wychwycil.


PS. Sam mialem 964 cale w 2 lakierze - da sie z tym zyc :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 9.12.2015, 9:14 

Dołączył: 13.02.2012
Posty: 1329
Nr klubowicza: 304
kimbex napisał(a):
Komancz że tak powiem: Brawo Ty, brawo Ja :)


+1 :D

Widzę że w Polsce bardziej liczy się by auto nie miało lakierowanego żadnego elementu niż stan auta. Jezeli nie było naciągania podłogi, jeżeli geometria jest Ok, to czy ten drugi lakier na 2-3 elementach ma naprawdę aż takie znaczenie, jeżeli trzeba było tylko uszczelnić silnik, wymienić jeden amortyzator to, to auto nie było chyba złomem, to auto ma ponad 20 lat, no sorry , ludzie bądżmy realistami. Może coś spadło na ta maskę, może coś było porysowane, zdarza się. Nie nazywajmy kogoś oszustem zbyt pochopnie. Teraz już rozumiem dlaczego sąsiad zajmujący się handlem tak boi się ludzi z miernikiem, że kupuje auta w często występujących kolorach, dokupuje elementy i przekłada np maski, błotniki i zakłada nawet gdy jest na oryginalnym mały wgniotek wymaąajacy polakierowania. Kupujący ma co chciał nie lakierowanie auto, a jak było naprawde? I tu można mówić o oszustwie. Zawsze mówi że wezmą gorsze auto, ale według miernika nie lakierowane, niż lepsze ale z lakierowanymi 2-3 elementami.
Zakończmy tą głupią dyskusję i wszyscy nalejmy sobie drinka. :D

A tak wogle tu jest watek, w który zaangażujmy się mocniej,a przynajmniej tak jak w ten, to jest o wiele ważniejsze niż malowane 2-3 elementy, zapraszam Mańka i innych
post147673.html#p147673




_________________

Andrzej
911


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 9.12.2015, 10:46 

Dołączył: 12.08.2010
Posty: 469
Andruszka napisał:
"Widzę że w Polsce bardziej liczy się by auto nie miało lakierowanego żadnego elementu niż stan auta."
Z tym się zgadzam w 100 %;

W ogóle u nas panuje kult miernika grubości lakieru.
O tym ile to mierzenie jest warte przekonali się bracia B kupujący moje 996 4S. Po wstępnych pomiarach miernikiem wyszło im,że w niektórych miejscach lakier był nałożony pędzlem a nie fabrycznie oryginalny a jednak był oryginalny. Dopiero po dłuższej rozmowie z szefem serwisu Porsche Katowice dostali potwierdzenie ze tak może być a auto jest z oryginalnym lakierem.I żeby było śmieszniej to przemierzyli fabrycznie nowe auto mojej żony Q5 i to samo też miało miejscami grubszy lakier. Mało tego że lakier na całej powierzchni auta nie jest idealnie tak samo gruby to element auta może być fabrycznie malowane dwa razy jak ktoś zauważy ze coś z nim nie tak. Idzie po prostu do poprawy.
Są też firmy do których trafiają fabrycznie nowe auta bo takie życzenie ma klient i lakierują jeszcze raz - lepiej niż fabryka. Albo na inny niespotykany kolor. Są droższe od oryginału czy tańsze. Z lakierowanych czy wymienianych elementów nadwozia ( pod warunkiem ze ten element jest też oryginalny) nie robiłbym problemu.

Co innego cieknący silnik czy amortyzator zerowym tłumieniem, Jeżeli przestawiamy auto do sprzedaży jako stan idealny to lekko bym się zjeżył jakby po wyjeździe z garażu sprzedającego została w nim plama oleju z tego auta.
Skoro Komancz twierdzi że wszystkie te minusy usunął to z tym przebiegiem i tak dopieszczone można je uznać za warte grzechu. Nie mniej i tak pojechałbym jeszcze raz sprawdzić do centrum Porsche i na szarpaki bo nie wiem czy maja tam cała ścieżkę diagnostyczna .


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 9.12.2015, 11:35 
Avatar użytkownika

Dołączył: 21.03.2010
Posty: 3734
Lokalizacja: Poznań
Nr klubowicza: 263
W temacie lakierowania już nie raz się wypowiadałem , że to polski fenomen i strach sprzedać RR z 17 warstwami lakieru :D
Miernik powinien służyć nie do grubości lakieru tylko grubości szpachli bo i tak cienka warstwa szpachli nie jest niczym karygodnym.
I po raz N-ty jak mantrę powtórzę " nie ważne jak był uszkodzony, ale jak został naprawiony" A dla niedowiarków mogę poszukać oryginalny manual napraw Porsche jak pospawać próg czy przedni słupek.
I nie mylić warsztatów pod handel autami z warsztatami renowacji klasyków, bo to inny świat.
A swoja drogą klient musi być zawsze czujny i drążyć temat w swoim interesie.




_________________

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 9.12.2015, 11:40 

Dołączył: 18.09.2015
Posty: 395
Odnosze wrazenie czytajac ten watek ,ze Maniek_4444 szuka przyslowiowego c...a do d.... Przepraszam za słownictwo.
Chyba go bardzo mocno ukuł sam fakt ,ze nei ma tego auta.
Co do lakieru ,lakierowania i miernikow lakieru ma to odniesienie do tego jak Polacy kupuja auta. Ma byc jak nowe, pachnace, schowane pod plandeka najlepiej pod sianem ale za 10% wartosci, niestety. Jak widze Panów z miernikiem lakieru to mi sie smiac chce, przy autach starszych lub bardzo starych lakierowane elementy nie sa niczym zlym, i jest to normalne. A to ,ze jest po dzwonie da sie fachowym okiem sprawdzic bez amuletu zwanym miernikiem lakieru. No coz chyba duzo jeszcze wody musi uplynac w naszym pieknym kraju. Milego dnia wszystkim.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Ostatnie posty forum PCP








Przyklejone




English information
Ostatnie posty publicznego forum