Najechałem na inne auto (klasyczna sytuacja: Grójecka, zapala się pomarańczowe, wszyscy na gaz aby zdążyć; niestety kierujący Alfą przed moim autem w połowie manewru zmienia zdanie i z całej siły hamuje ... efekt łatwy do przewidzenia - zabrakło ok 1m i dostaje strzała w dupę). Myślałem, że to klasyczna Grażyna, ale okazało się, że to facet bez uprawnień (!) do kierowania autem - podobno dopiero był na kursie.

Dla ułatwienia dodam, że te czerwone ślady na masce dało się usunąć - lakier nie jest uszkodzony. Bi-Xenony są całe.

Możecie pomylić się o 5.000zł.

30k

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

20k


BTW dziś w centrum Krakowa jakiś sk@#$% zwinął mi wkłady lusterek z Cayenne. Myślałem, że takie akcje to już przeszłość...

_________________

Piotrek
944 '86 3.0 wydmucha
996.2 C4 cabrio '02
997 TT '06
Cayenne Diesel S '14
Macan GTS '16

ex: 944 S2 '89

a ja bez kozery powiem 45k, ale nie wiem za co

_________________

Mateusz

http://www.pba.pl
http://www.balticlodge.pl
http://www.lidiakalita.pl
http://www.rehasport.pl

Ubezpieczalnia pewnie wyceniła na 5koła

1600 z malowaniem

Piterson - wiesz jest konferencja klimatyczna woec rozne typy sie po Krakowie kreca

37kzł, z tego części 30k.

Do wymiany: zderzak, maska (bo choć przód maski nie ucierpiał, to złamała się w połowie długości), oba wielofunkcyjne LEDy, wszystkie grille, 5 (!) chłodnic, wzmocnienie zderzaka i milion innych drobnych elementów.

A jak spojrzeć teraz na auto (starli mi już ten czerwony lakier), to na pierwszy rzut oka nie widać, aby coś było uszkodzone. No może zderzak trochę krzywo siedzi.

No wlasnie ja sie zasugerowalem tym ze na pierwszy rzut oka to nic sie nie stalo.. ale 5 chlodnic faktycznie oberwalo?

Sorry, jeszcze raz policzyłem - 4 a nie 5 chłodnic. Każda po 3000-4000zł / szt. Niby nic nie cieknie, bo poszły mocowania, ale trzeba wymienić.

Maska 7200, zderzak 2500, kierunkowskazy 3500 za parę ... i jakoś się nazbierało.

Sam jestem w szoku. Ale i tak z AC idzie.

Wyślij do mnie kosztorys to dam ci jeszcze parę tysięcy. Kupuje takie roszczenia.
pozdrawiam

Nie szukam oszczędności. Chcę to naprawić normalnie na nowych częściach. Wszystko co zostało uszkodzone mają wymienić.

Ale zmieniając temat rozumiem , że choć to twoja wina wjechanie w tyłek to on winny, bo nie miał uprawnień?

_________________

, a jak był w kapeluszu to płaci x2
Akurat czy miał dożywotni zakaz, czy był pijany czy bez uprawnień to bez znaczenia.
Wystąpiły dwa niezależne, niepowiązane ze sobą zdarzenia.
Dostanie mandat za jazdę bez uprawnień i jeszcze sobie naprawi tył z OC sprawcy.

Nie wydaje mi się, by dostał cokolwiek z OC sprawcy

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Rzeczywiście ubezpieczyciel może nie chcieć wypłacić odszkodowania pokrzywdzonemu. Co nie oznacza, że po walce nie wypłaci.
Ale może dojść, co znam z autopsji, do następującej sytuacji:
- sprawca traci zniżki AC - co zrozumiałe
- sprawca traci też zniżki OC choć ubezpieczyciel nie wypłaca ubezpieczenia poszkodowanemu.

Gdyby ten kierowca bez uprawnień był winny tego zdarzenia to ubezpieczyciel zrobiłby mu taki regres że szok.
Koszty z własnej kieszeni tyle że x2

Dlaczego? Jeśli nie jest sprawcą tej stłuczki to nie ma powodu żeby nie dostać (a jak ktoś wjedzie Ci w tył, zwłaszcza jak hamujesz przed światłami to zazwyczaj to nie Ty jesteś sprawcą).

Brak uprawnień jest całkiem niezłym powodem odmowy. Zasadniczo gościa nie powinno być w tym miejscu. Ani w ogóle na drodze

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Bez przesady, nie działa to tak binarnie. Za brak uprawnień swoje dostanie, ale nic to nie zmienia w tym kto był sprawcą wypadku. Ale nie ma co dalej tego rozważać, chciałem tylko podkreślić że nie jest to takie oczywiste, wszystko zależy od tego czy się odwoła. Widziałem już odmowy wypłaty w całkiem normalnych okolicznościach (oczywiście bez problemu do podważenia) jak i wypłatę odszkodowania bez ważnego przeglądu (czyli też można by powiedzieć że samochód nie powinien się poruszać po drodze). Na szczęście da się to załatwić w logiczny sposób, ale niestety często trzeba się o swoje dopominać nawet jak nie ma nic do zarzucenia.

Przegląd to jednak zupełnie inny kaliber. Myślę że dużo zależy od owu w danej firmie

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations