HEJ.Opiszę wam mój problem i proszę o porady.Auto na zimno odpalił od strzała, po przejechaniu ok 15km zostawiam go pod sklepem na ok 15 min i kręci ok ale ani prychnie.Sprawdziłem bezpieczniki wszystkie ok poruszałem przekażniki i po około 10 min gdy już chciałem dzwonić po holowanie ,próba i chodzi.Wróciłem do domu i wio czyszczenie styków. Myślałem że to była przyczyna . Minął tydzień w którym odpalałem na wypady po okolicy i no problem . Dziś ponownie naście km na zakupy i zonk ,ten sam numer ale już nie chce odpalić. Po przekręceniu kluczyka pompy nie słychać.Auto zostawiłem u znajomego i może jak całkiem ostygnie to ruszy-jutro się przekonam.A moje pytania na teraz . 1-czy pompa paliwa powinna zaburczeć po przekręceniu kluczyka.2-czy usterka przekażnika pompy np przegrzewanie może dawać takie objawy.3-po przekażniku biorę pod uwagę samą pompę -czy słusznie.Jakie inne sugestie proponujecie do sprawdzenia.HEJ

Moze pompa juz cisnienia nie daje na wtryski.. musialbys pomierzyc..
Przez 15 km to auto sie dobrze nie nagrzeje wiec przekaznik raczej nie ma nic do tego..

W pompie pracuje zwykly silniczek - musialbys wyjac pompe i ja rozebrac i ocenic czy czasem szczotki juz sie nie skonczyly..

HEJ.Jeśli dobrze myślę to zbyt niskie ciśnienie oznacza że pompa działa a pytałem czy zawsze powinno być ją słychać po przekręceniu kluczyka. Jutro jak nie odpali to spróbujemy bez przekażnika na krótko ,gdy nie pomoże to wyciągamy pompę, a inne możliwosci, np czujnik wału.

Czujnik walu u mnie sie objawial przy mocno nagrzanym aucie.. generalnie od zeszlorocznego przymusowego postoju na szczycie Transalpiny wymienilem czujnik polozenia walu (to raczej bylo przyczyna nie odpalania auta), maf sensor, pompe paliwa (na goracym mial problemy z moca po odpaleniu), odme (troche puszczczala, wymienilem tez oringi przy odmie bo ktos zalozyl za male.. no i na koncu trafilismy zawor odpowietrzajacy zbiornik paliwa.. takze w zasadzie to czujnik walu i ten zawor i auto by jezdzilo.. no ale jak sie chce miec pewnosc samochodu to juz wolalem wiecej powymieniac.. 3000km po alpach w tym roku przejechalismy bez jakoegokolwiek problemu..

Pompe paliwa powinno byc slychac.. drogie to bo prawie 1k zaplacilem za pompe. Mozesz w razie co probowac wymienic sama pompe na uniwersalna 4bar bo tez sie da tylko trzeba potem przy elektryce i wtyczkach porzezbic..

Ile nalotu masz ze myslisz o pompie paliwa?

Pojechałem do auta i odpaliło od strzała więc nie było co sprawdzać. Wróciłem do domu ok 20 km i żadnych niespodzianek. Rozgrzałem go do włączenia wentylatorów ,zgasiłem i po ok 5 min. chodzi od strzała. Jestem w kropce i myślę co dalej.Sprawdziłem laserowym miernikiem temperaturę przekażników i okazało się że wszystkie kostki miały ok 28 stopni a ta od pompy ma 48. stopni , co o tym sądzicie ,to normalne. Coś mnie tknęło wjechałem na kanał ,zdjąłem osłonę i filtr paliwa ma napisy made in germ. i fuel filter porsche nr ...kurcze czyżby od nowości Napiszcie co wiecie o tej temp. kostki przekażnika .HEJ

Sponsor przebieg przekroczył niedawno 100 tyś km o ile jest prawdziwy. Auto 7 lat w kraju także nie wiem jakie paliwo lali.

Jak czytam, sporo nas natrafiło na podobne nieodpalanie. U mnie dwa przpadki: wymieniony czujnik położenia wału i przeczyszczone styki - gniazdo bezpiecznika przy akumulatorze.

Myśle ze pompa daje znać ze umiera , następnym razem jak stanie może już nie ruszyć , wozilbym zapasowa ...

Dlatego przed wyjazdem w alpy ja kupilem nowa pompe. Wolalem dmuchac na zimne.. moj mechanik mial podobnie z 996tt. Az w koncu zgasil i juz nie odpalil.. pompa powiedziala pa pa

Zwlaszcza jak Twoja pamieta czasy fabryki to ja bym sie nie zastanawial

Zgadzam się z wami i poleci kpl. pompa i filtr a przekaznik dam sprawdzić elektrykowi.Dzięki HEJ

Na koniec pytanie czy jedyne dost. opcje to VEMO za 1300 zł i VDO za 1000 zł. Macie inne opcje. HEJ

Ja kupilem vdo za 923.. innej opcji brak.. w Porsche Centrum Krakow 1150pln

Dzięki za potwierdzenie .HEJ

Koledzy przekażnik i pompa po wymianie. Jeżdziłem na krótkich odcinkach po okolicy i ok . Dziś zakupowa wycieczka trochę dalej i prosie obrażone.Te same objawy, tym razem bez paniki, poszliśmy na spacer po galerii i po ok 30 min chodzi. Powrót do domu bez problemów .Zgasiłem przed garażem i po chwili próba i cyk chodzi ,no to go zgasiłem i myślę ze zrobię tak jak na zakupach czyli odpalam po około 15 min i zonk .Wygląda na to że problem wybitnie po rozgrzaniu i ok 15 min postoju, a po lekkim przestygnięciu pali od strzała.gdy odpali to żadnych innych objawów ,moc bez zmian i równa praca.Doradzicie co dalej

Czujnik polozenia walu zmieniales?

Najpierw brałem pod uwagę pompę. Teraz szukam dalej .Czy czujnik poł. wału ma takie objawy- zero jedynkowe czyli działa ,nie działa.Czy jest jedna sztuka- po stronie pasażera ,dostęp po zdjęciu tylnego koła i jaki koszt tego czujnika.HEJ

No jak mnie zdechl to objawy podobne. Krecil na cieplym i nie odpalal po czym jak ostygl to odpalil.. czujnik u qbaka cos lekko ponad 300.. i czujnik polozenia walu nie daje checka na desce..

Zgadza się sprawdziłem testerem i 0 błędów.Ten czujnik o którym piszesz to pewnie bosch, a czy są jakieś zamienniki. Ostatnie pytanie -czy naprawdę tak ciężko go wykręcić jak opisują w filmikach.

Bosch to oryginał i zamiennik zarazem
Jeżeli szukasz nowego to zapraszam

Wyjęcie. Teoretycznie dość łatwo. Trudno będzie jeżeli trzymająca go
śrubka M6 będzie zapieczona lub jej łepek ampulowy w słabym stanie.
Ekstremalny przypadek zakłada jeszcze napuchnięty czujnik który nie
chce lekko wyjść z otworu w bloku. Zdjęcia prawego tylnego koła oraz
ewentualnie kilku plastików powinno wystarczyć.

_________________

924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992