Autor |
Wiadomość |
Arekk
|
Napisane: 7.10.2020, 10:47 |
|
Dołączył: 11.07.2011 Posty: 1541
|
tunix napisał(a): Dezo napisał(a): Jednocześnie szanuję podejście tunixa (choć od takich użytkowników 911 nie kupię ) Z ciekawości - czego się boisz? Korozji od jeżdżenia zimą czy czegoś innego? Nie trzymasz pod pokrowcem, nie wyprowadzasz tylko w słoneczne niedziele i nie hołubisz tak aby kolejny właściciel kupił za mniej niż połowę ceny auto praktycznie nowe. Za Tobą tunix po prostu nie ciągnie się piękna historia🙂
|
|
Góra |
|
Andruszka
|
Napisane: 7.10.2020, 10:50 |
|
Dołączył: 13.02.2012 Posty: 1329
Nr klubowicza: 304
|
Ja tez jeżdzę zimą,nie codziennie, pewnie raz, może dwa razy w tygodniu. W sumie to nie wiem co gorsze postój przez 5-6 miesięcy, czy jeżdzenie systematyczne zimą. A tak naprawde to jakie my tam zimy teraz mamy, w tym roku to nie wiem czy było wiele dni gdy temperatura spadła poniżej 5 stopni.
_________________
Andrzej 911
|
|
Góra |
|
Mikołaj
|
Napisane: 7.10.2020, 10:56 |
|
Dołączył: 18.07.2018 Posty: 862 Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 805
|
Myślę, że tu nie chodzi o zimę ani o śnieg.
Problem jest tylko z tym jak bardzo się przykleja do wozu ta chemia którą u nas sypią drogowcy - raz tak wyjechałem którymś Mercedesem bo i tak byłem umówiony na mycie podwozia - nie wiem czy zrobiłem 30km, wszystko pod spodem było białe (wcześniej tylko zakurzone, bo oglądałem auto od spodu podczas prac w warsztacie).
_________________
MB W126 260SE '87 MB C126 560SEC '90 MB R129 SL500 '99 MB W204 C63 AMG '09 Porsche 911 996.2 C2 '01 Honda CRX ED9 K20 track tool '90 BMW S1000R '17
|
|
Góra |
|
prnit
|
Napisane: 7.10.2020, 10:58 |
|
Dołączył: 27.02.2011 Posty: 469
|
Samochody są po to żeby nimi jezdzić a nie żeby stały w garażu, ja już mam zimówki na 911 przygotowane , a co do samej jazdy to mi się przypomina jak nie miałem kasy i jezdziłem na letnich zimą garbusem z 71 roku...a wtedy jeszcze były prawdziwe zimy...także heheheh jazda porsche zimą to pikuś przy tych wszystkich systemach i dobrych oponach.
|
|
Góra |
|
Andruszka
|
Napisane: 7.10.2020, 11:00 |
|
Dołączył: 13.02.2012 Posty: 1329
Nr klubowicza: 304
|
Arekk napisał(a): tunix napisał(a): Dezo napisał(a): Jednocześnie szanuję podejście tunixa (choć od takich użytkowników 911 nie kupię ) Z ciekawości - czego się boisz? Korozji od jeżdżenia zimą czy czegoś innego? Nie trzymasz pod pokrowcem, nie wyprowadzasz tylko w słoneczne niedziele i nie hołubisz tak aby kolejny właściciel kupił za mniej niż połowę ceny auto praktycznie nowe. Za Tobą tunix po prostu nie ciągnie się piękna historia🙂 Ha, pewnie, najlepiej, aby 15 letnie auto sportowe nigdy nie było na torze,nie przekraczane 5 tys obrotów, nie było jezdzone zimą i w deszczu, nie miało żadnej wgniotki i miało max 40-50 tys przebiegu. I niech nie kosztuje wiecej niż średnia na olx. Takie podejscie kupujących teraz mamy, przecież Porsche to auto kolekcjonerskie.
_________________
Andrzej 911
|
|
Góra |
|
waran
|
Napisane: 7.10.2020, 11:23 |
|
Dołączył: 14.07.2011 Posty: 167
|
ja swoim 981 jezdze caly rok, na codzien, takze w zimie. trakcja jest lepsza niz w tylnonapedowych bmw, a powiem wiecej - jezdzi mi sie pewniej niz x3 w xdrive mojej zony, takze nie ma co sie do tego przyczepiac.
czlowiek sie przyzwyczaja do funu, ktore auto daje. stad np jak jezdzilem nowym m340i, to bylem bardzo zawiedziony - auto kompletnie pozbawione emocji. co innego m2c oczywiscie.
jesli kupie 992, to tez bede nim jezdzil na codzien, bo wlasnie cala przyjemnosc z posiadania takiego samochodu, to jazda nim na codzien.
|
|
Góra |
|
mbos911
|
Napisane: 7.10.2020, 11:32 |
|
Dołączył: 12.08.2013 Posty: 81
|
Z innej beczki: Czy sądzicie że byłoby zainteresowanie 986 lub 996 lecz z kierownicą po drugiej stronie ?
|
|
Góra |
|
Ygrek
|
Napisane: 7.10.2020, 11:47 |
|
Dołączył: 9.03.2017 Posty: 159
|
waran napisał(a): czlowiek sie przyzwyczaja do funu, ktore auto daje. stad np jak jezdzilem nowym m340i, to bylem bardzo zawiedziony - auto kompletnie pozbawione emocji. co innego m2c oczywiscie.
Co człowiek to opinia, ale to dobrze, bo każdy kupuje co mu pasuje. Ja odebrałem w marcu M340i i to jest najlepszy służbowóz jaki miałem do tej pory. Emocje są, tylko trzeba auto ustawić pod siebie i poklikać troszkę Poza tym, ja potrzebowałem auto które nie będzie sie za bardzo rzucało w oczy, a będzie robiło przeciąg i siało terror na ulicy, a dodatkowo od czasu do czasu ma w ciszy i spokoju zawieźć mnie gdzieś w Polskę i EU, niezależnie od pogody i pory roku. Co do zabawki weekendowej, to po testach nowego GTS/GT4 z 4.0 NA - no dramat jakich mało , zawiodłem się strasznie. Z racji tego, że stałem się leniwy to musi być PDK, więc szukam obecnie starego GTSa lub 911 997/991, dodatkowo moje zboczenie dźwiękowe, auto po prostu musi gadać i już, odkurzaczom i kosiarkom mówię stanowcze NIE
|
|
Góra |
|
Dezo
|
Napisane: 7.10.2020, 12:15 |
|
Dołączył: 3.01.2011 Posty: 270
|
tunix napisał(a): Dezo napisał(a): Jednocześnie szanuję podejście tunixa (choć od takich użytkowników 911 nie kupię ) Z ciekawości - czego się boisz? Korozji od jeżdżenia zimą czy czegoś innego? Nie boję się żadnej z wymienionych rzeczy, ani też rys na lakierze, wgniotek, otartych felg, dużego przebiegu, śladów zużycia w kabinie itd. itp. Po prostu aut sportowych w takim stanie nie lubię. I tyle. U mnie auto sportowe to zabawka weekendowa, za której bardzo dobry stan jestem w stanie zapłacić więcej. Ten bardzo dobry stan jest częścią tego co mnie w aucie cieszy. Na co dzień mam inne, bardziej praktyczne auto.
|
|
Góra |
|
ciachu
|
Napisane: 7.10.2020, 12:35 |
|
Dołączył: 11.03.2007 Posty: 1100
|
Dlaczego niektórzy nie jeżdżą zimą? Być może jest to kwestia złego doświadczenia. Ja np. widziałem co się z moim pierwszym autem stało po regularnym użytkowaniu całorocznym (Porsche 924). Potem jeździłem Subaru Imprezą STI i mimo, że auto było w stanie perfekcyjnym, jeździłem po śniegu z duszą na ramieniu, bo wiem jak słabe zabepieczenia antykorozyjne mają japońskie auta. Teraz nie wyjeżdżam na zasolone ulice żadnym z moich porschaków. Ale to nie znaczy, że nie jeżdżę zimą. Jak tylko ulice stają się suche (a zdaża się tak coraz częściej w naszym klimacie), od razu biorę auto na spacer.
Dwie najgorsze rzeczy dla auta to postój i sól. Na szczęscie można łatwo ominąć oba problemy.
|
|
Góra |
|
Andruszka
|
Napisane: 7.10.2020, 13:08 |
|
Dołączył: 13.02.2012 Posty: 1329
Nr klubowicza: 304
|
"Ciachu napisał: Teraz nie wyjeżdżam na zasolone ulice żadnym z moich porschaków. Ale to nie znaczy, że nie jeżdżę zimą. Jak tylko ulice stają się suche (a zdaża się tak coraz częściej w naszym klimacie), od razu biorę auto na spacer.
Dwie najgorsze rzeczy dla auta to postój i sól. Na szczęscie można łatwo ominąć oba problemy."
O właśnie o to chodzi i ja też tak robię. Tu też trzeba dodać, że do pracy chodzę na piechotę, do sklepu też. U mnie codzienna jazda ogranicza się do wyjazdu z garażu 2-3 razy w tygodniu, jak pogoda bardzo nie sprzyja jeżdzę X5 żony.
_________________
Andrzej 911
|
|
Góra |
|
Tobis
|
Napisane: 7.10.2020, 13:12 |
|
Dołączył: 10.12.2019 Posty: 95
|
Wszystko się rozchodzi o zasobność portfela. Jeśli nie masz dużo dudków ale udało się spełnić jakieś tam marzenie to utrzymujesz ten samochód w stanie takim aby jeszcze kiedyś na nim zyskać. Nie wspominając już nawet o ryzyku kolizji. Wtedy człowiek przegląda cenniki i z radością obserwuje gdy takie auto drożeje. Przekaże dzieciom w spadku itp. Powstaje cała aura aby temperaturę wyjątkowości podtrzymać. Stawia pytania typu:ile siarki jest w śniegu i jak ma to wpływ na podzespoły. Ja to doskonalę rozumiem bo trzeba mieć w życiu pasje i realizować marzenia.
ale Bogaty ma na to wszystko wyj....e. Jeździ,zużywa a jak mu się znudzi to kupi sobie inne, lepsze.
|
|
Góra |
|
Daro
|
Napisane: 7.10.2020, 13:33 |
|
Dołączył: 21.03.2010 Posty: 3737 Lokalizacja: Poznań
Nr klubowicza: 263
|
Tobis napisał(a): Przekaże dzieciom w spadku itp. Jak to kiedyś powiedział jeden z kolegów: Dzieciom zostawia się długi anie spadek Trzeba się bawić swoimi zabawkami a nie myśleć o spadkach, mój nie czuje tego co ja i pewnie auta takie stare porszaki puści za frytki by mieć kasę na swoje hobby.
_________________
|
|
Góra |
|
tunix
|
Napisane: 7.10.2020, 14:18 |
|
Dołączył: 1.01.2015 Posty: 1038
|
Dezo napisał(a): Nie boję się żadnej z wymienionych rzeczy, ani też rys na lakierze, wgniotek, otartych felg, dużego przebiegu, śladów zużycia w kabinie itd. itp. Po prostu aut sportowych w takim stanie nie lubię. I tyle. Kumam, czyli chodzi o ogólne zużycie a nie o fakt, że samochód śnieg widział. Pełna zgoda. Dodatkowo ja z kolei nie kupiłbym jako zabawki na ulicę auta jeżdżonego torowo. Każdy ma swoje no-go
|
|
Góra |
|
Daro
|
Napisane: 7.10.2020, 14:38 |
|
Dołączył: 21.03.2010 Posty: 3737 Lokalizacja: Poznań
Nr klubowicza: 263
|
A co w tym złego, ze auto sportowe wyjedzie na tor od czasu do czasu? przecież było do tego stworzone, trzeba kiedyś przepalić gaźniki ? Nikt seryjnego raczej nie katuje na torze bo woli sobie zbudować lżejszą i ciekawszą zabawkę. Gdzie jak na torze poznasz i nauczysz się swoich i auta możliwości? oby nie na publicznej drodze. Też bym tego faktu nie demonizował.
_________________
|
|
Góra |
|
Dezo
|
Napisane: 7.10.2020, 14:59 |
|
Dołączył: 3.01.2011 Posty: 270
|
Daro, z Tunixem już się zrozumieliśmy, teraz Ty dołącz do nas. Nic złego w jeździe całorocznej, nic złego w jeździe po torze. Po prostu mówimy o tym co kto lubi, a czego nie. Jednocześnie akceptujemy każdy styl użytkowania. Odnosząc się wprost do tytułu tematu: mówimy o tym jaki sposób użytkowania Porsche czyni nas szczęśliwymi.
|
|
Góra |
|
tunix
|
Napisane: 7.10.2020, 15:09 |
|
Dołączył: 1.01.2015 Posty: 1038
|
Daro. napisał(a): A co w tym złego, ze auto sportowe wyjedzie na tor od czasu do czasu? Zależy jak po tym torze jeździsz. Zobacz niedawny filmik co się stało w M4 na Nurburgringu po jeździe Kubicy. Oczywiście rzadko kto aż tak ciśnie auto ale jednak obciążenia nawet w przypadku amatorskiego kierowcy są znacznie większe niż przy jeździe ulicznej. Ja wiem, co zmęczyłem w dwóch moich autach, które służyły mi do zabawy, jedno inne obce auto które trochę trackdayów widziało znam i dlatego nie chciałbym kupować aut tak eksploatowanych. Moja fanaberia
|
|
Góra |
|
Dezo
|
Napisane: 7.10.2020, 15:16 |
|
Dołączył: 3.01.2011 Posty: 270
|
Jak mówi stare torowe powiedzenie: "Droga z toru wiedzie wprost do warsztatu". No tak po prostu jest. Jak chcesz na torze przycisnąć (a nawet jak nie chcesz to i tak adrenalina po 2 minutach każe to zrobić) to straty muszą być. A w warunkach torowych cały pojazd jest eksploatowany ekstremalnie.
|
|
Góra |
|
prnit
|
Napisane: 7.10.2020, 19:02 |
|
Dołączył: 27.02.2011 Posty: 469
|
Ja nie wiem jak można mieć auto i nim nie jezdzić...mozę jestem w stanie to zrozumieć jakbym miał 250 gto ale to są przecież porsche, jest to ekskluzywna marka ale też bez przesady, porsche teraz tyle na ulicach jak kiedyś mercedesów, co do zimy to jak ktoś się tak boi tej soli to wysłać auto na zabezpieczenie podwozia, nie kosztuje to jakoś dużo a daje spokój że żadna sól się nie dostanie..do tego czesto myć auto na myjniach ręcznych aby ten syf nie leżał na aucie i nie będzie problemu.
|
|
Góra |
|
b0g0b0jny
|
Napisane: 7.10.2020, 19:59 |
|
Dołączył: 4.08.2014 Posty: 1549
|
Fajny się wątek zrobił Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka
|
|
Góra |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
Ostatnie posty forum PCP
Przyklejone
English information
Ostatnie posty publicznego forum
|