Autor |
Wiadomość |
BartekG
|
Napisane: 17.05.2022, 22:46 |
|
Dołączył: 18.01.2016 Posty: 912
Nr klubowicza: 770
|
simprez napisał(a): Ustal sobie najpierw plan działania! Bo już rozważasz rozbiórkę silnika i remont bloku a czy wiesz już dokładnie co mu dolega? Tak jak Ci doradza Qbak: zrób najpierw diagnostykę! Ja przed boroskopem to bym w ogóle zaczął od podpięcia testera i weryfikacji parametrów silnika. Potem boroskop i analiza obrazów z oględzin. Co z tego, że rozbierzesz blok, jeśli wcześniej nie upewnisz się, że nie szwankuje (jeszcze) coś innego? Poskładasz, zmontujesz, odpalisz a tu może się okazać, że np. hydroelektryczne napinacze rozrządu Ci padły i co wtedy??? Pierwszy, najważniejszy krok - oddać do specjalistycznego warsztaty Porsche w celu wykonania pełnej diagnostyki. Sprawdzą i spiszą co się stało i co z tym zrobić. Dopiero wtedy działać dalej. Powodzenia! mariushh napisał(a): chris napisał(a): Lepsza opcja to całość w jednej firmie - bo tak to kto da gwarancje No tak, ale mechanicy, nawet Ci polecani nie obrabiają bloku w swoim warsztacie... Praktycznie wszyscy gdzieś wysyłają blok do obróbki i to się robi albo w Kaliszu, albo w Warszawie na ul. Krasnobrodzkiej albo u Dziaków. Z mojego rozeznania Dziaki to nr 1 i nie ukrywam, że chciałbym aby mechanik od silnika do nich wysłał mój blok. +1 ! Nic dodać , nic ujĄć !
_________________
BartekG Jest 911-996.2 - C2 - manual Był : Boxster 986 -2,7 manual
|
|
Góra |
|
mariushh
|
Napisane: 18.05.2022, 1:23 |
|
Dołączył: 5.06.2016 Posty: 91
|
No ok, jasne, że macie racje co do diagnostyki i rozważenia różnych opcji. Ale... Chyba każdy kto szanuje ten silnik to raczej jak zrobi "generalkę" to wymieni rozrząd? Wydaje się to dla mnie normalne, a jak się rozbierze silnik i wyjdzie coś ponad "bore scoring" to trzeba to zrobić. Co do samej diagnozy zjawiska to oczywiście rozsądnym jest zajrzenie do środka przed rozbiórką z nadzieją "że to nie to", ale... No ja się nie będę oszukiwał to carrera 997.1. Jeśli coś wyglada jak kaczka, chodzi jak kaczka i do tego gada jak kaczka to prawdopodobnie jest kaczka.
|
|
Góra |
|
simprez
|
Napisane: 18.05.2022, 7:42 |
|
Dołączył: 1.08.2007 Posty: 2931
|
Napinacze hydroelektryczne (nie te sprężynowe, które dociskają długie ślizgi rozrząd)są kosztowne. I mało kto wymienia je ot tak, profilaktycznie. Składają się z zaworu i siłownika. Komplet napinacza w zeszłym roku kosztował coś 1500? Euro. Za sztukę. A są w silniku dwa. mariushh napisał(a): No ok, jasne, że macie racje co do diagnostyki i rozważenia różnych opcji. Ale... Chyba każdy kto szanuje ten silnik to raczej jak zrobi "generalkę" to wymieni rozrząd? Wydaje się to dla mnie normalne, a jak się rozbierze silnik i wyjdzie coś ponad "bore scoring" to trzeba to zrobić. Co do samej diagnozy zjawiska to oczywiście rozsądnym jest zajrzenie do środka przed rozbiórką z nadzieją "że to nie to", ale... No ja się nie będę oszukiwał to carrera 997.1. Jeśli coś wyglada jak kaczka, chodzi jak kaczka i do tego gada jak kaczka to prawdopodobnie jest kaczka.
|
|
Góra |
|
prnit
|
Napisane: 18.05.2022, 9:49 |
|
Dołączył: 27.02.2011 Posty: 465
|
Wróżenie z fusów, silnik może mieć dziesiątki róznych awarii, trudno powiedzieć bez sprawdzenia pokolei o co chodzi, oddaj do warsztatu i napisz później co było.
|
|
Góra |
|
mariushh
|
Napisane: 18.05.2022, 14:29 |
|
Dołączył: 5.06.2016 Posty: 91
|
Przepraszam, ale jednak nadal będę twierdził, że doskonale wiem co jest przyczyną mojego głównego problemu, gdyż jest to ewidentny przykład typowej wady konstrukcyjnej dla 997.1, 996 itd. Wszystkim powątpiewającym chciałbym polecić przewertowanie zagranicznych forów typu pelicanparts, czy rennlist lub nawet kanałów typu rennvision, gdzie jest masa informacji na temat tzw. "bore scoring".
Niestety u nas to jakieś "TABU" bo ludzie wstydzą się przyznać, że nieświadomie kupili gruz za niemałe pieniądze lub po prostu wychodzą z założenia "gęba na kłódkę bo jak ktoś sprawdzi, że silnik miałem robiony to nie odkupi..." i do tego dochodzą właśnie takie bajki o "cykających popychaczach" lub "hałasujących zaworach", "luźnym sportowym pasowaniu" itd. itd.
Przez takie mieszanie w kotle ludzie przy zakupie albo w trakcie użytkowania się oszukują, że "nie może być tak źle, mnie to nie spotka" bo 911 rzadko kto kupuje rozumem, tylko robi się to sercem. To nic złego bo samochód jak najbardziej zasługuje na miejsce w serduchu u każdego miłośnika motoryzacji, ale... Brutalna prawda jest taka, że jeśli ktoś ma 996, 997.1 nie GT3 i nie turbo to na 100% musi być przygotowany na generalny remont silnika wraz z korektą bloku. Być może nie od razu musi to zrobić. Być może ten samochód więcej stoi jak jeździ i go to nie spotka. Ale, jeśli robi nim rocznie 5-10k km nie ma opcji, że go to ominie w dłuższej perspektywie czasu.
Jeśli ktoś nie wierzy, niechaj dzwoni do pana Michała z Porschepana, czy do AutoDusza z Mikołowa, czy innych polecanych serwisów Porsche i pyta ile rocznie przerabiają silników z tym problemem. A na forum... Cichutko. Każdy bloczek grzecznie zawozi i milczy. A szkoda.
Ogólnie gdybym ponownie szukał 911 to opcje są dwie, albo wziąłbym 997.1 już ze zrobionym silnikiem na którym zrobiło jakiś przebieg lub szukałbym 997.2, które rzekomo było wolne już od drapiącego cylinder tłoka.
PS. Oczywiście podczas wstawienia samochodu do ogarniętego warsztatu może wyjść coś dodatkowo, oby nie, się z tym liczę i na pewno trzeba robić wszystkie "pierdoły" by mieć spokój na długie lata. Ale... Uciekanie od głównego problemu i zaczynanie od: "Nie no... To może coś innego..." Naprawdę nie robi przysługi dla obecnej i przyszłej społeczności wokół 997.
|
|
Góra |
|
b0g0b0jny
|
Napisane: 18.05.2022, 14:38 |
|
Dołączył: 4.08.2014 Posty: 1548
|
Nie wiem dlaczego twierdzisz, że to temat tabu. Jest o tym sporo na forum i większość jak nie wszyscy użytkownicy są tego świadomi.
Inna sprawa kiedy ten problem występuje. Poza 997.1 S jak ktoś nie katuje silnika to te auta robią bezproblemowo 150-200 tys km. A wtedy to poza gładziami często już i tak jest wymagana generalka z powodu szklanek, panewek, napinaczy etc.
Ale oczywiście zgadzam się, że jest to jakaś bolączka tych aut (ale jest też uwzględniona w ich cenie).
P.S.
Temat gładzi dotyka też wiele nowszych jak i kilku starszych modeli Porsche.
|
|
Góra |
|
Wamet
|
Napisane: 18.05.2022, 15:05 |
|
Dołączył: 18.05.2022 Posty: 188 Lokalizacja: Bydgoszcz
Nr klubowicza: 804
|
W posiadanym 911 S 997.1 z udokumentowanym przebiegiem 36.500km chyba nie warto grzebać ? Nadmieniam że samochód jest uruchamiany max. 4 razy w roku tylko dla higieny mechanicznej
_________________
Darek
Porsche 911 Turbo S (991.2) Porsche 911 S (997.1) BMW M6 (E63) BMW M3 (F80) BMW M3 (E46) BMW X6M (E71) BMW 550i (F10) BMW 850i (E31) SL500 (R230) Brera 3.2JTS Q4 Coupe Turbo 2.0 16V Corvette LS1 V8
|
|
Góra |
|
mariushh
|
Napisane: 18.05.2022, 15:13 |
|
Dołączył: 5.06.2016 Posty: 91
|
Wamet napisał(a): W posiadanym 911 S 997.1 z udokumentowanym przebiegiem 36.500km chyba nie warto grzebać ? Nadmieniam że samochód jest uruchamiany max. 4 razy w roku tylko dla higieny mechanicznej Nie ma co na ochotnika pchać się pod nóż. Jak zacznie Ci kopcić, zostawiać brudne końcówki wydechu, czy przy rozruchu na zimnym wydawać dźwięk cykania, którego wcześniej nie słyszałeś to jest czas na zainteresowanie się tematem.
|
|
Góra |
|
Eternit
|
Napisane: 18.05.2022, 15:33 |
|
|
Wamet napisał(a): W posiadanym 911 S 997.1 z udokumentowanym przebiegiem 36.500km chyba nie warto grzebać ? Nadmieniam że samochód jest uruchamiany max. 4 razy w roku tylko dla higieny mechanicznej Nie lepiej było sobie kupić plakat i powiesić na ścianie?
|
|
Góra |
|
Wamet
|
Napisane: 18.05.2022, 15:35 |
|
Dołączył: 18.05.2022 Posty: 188 Lokalizacja: Bydgoszcz
Nr klubowicza: 804
|
mariushh napisał(a): Wamet napisał(a): W posiadanym 911 S 997.1 z udokumentowanym przebiegiem 36.500km chyba nie warto grzebać ? Nadmieniam że samochód jest uruchamiany max. 4 razy w roku tylko dla higieny mechanicznej Nie ma co na ochotnika pchać się pod nóż. Jak zacznie Ci kopcić, zostawiać brudne końcówki wydechu, czy przy rozruchu na zimnym wydawać dźwięk cykania, którego wcześniej nie słyszałeś to jest czas na zainteresowanie się tematem. Świetnie - dziękuję za poradę, będę obserwował
_________________
Darek
Porsche 911 Turbo S (991.2) Porsche 911 S (997.1) BMW M6 (E63) BMW M3 (F80) BMW M3 (E46) BMW X6M (E71) BMW 550i (F10) BMW 850i (E31) SL500 (R230) Brera 3.2JTS Q4 Coupe Turbo 2.0 16V Corvette LS1 V8
|
|
Góra |
|
Wamet
|
Napisane: 18.05.2022, 15:37 |
|
Dołączył: 18.05.2022 Posty: 188 Lokalizacja: Bydgoszcz
Nr klubowicza: 804
|
Eternit napisał(a): Wamet napisał(a): W posiadanym 911 S 997.1 z udokumentowanym przebiegiem 36.500km chyba nie warto grzebać ? Nadmieniam że samochód jest uruchamiany max. 4 razy w roku tylko dla higieny mechanicznej Nie lepiej było sobie kupić plakat i powiesić na ścianie? Z plakatów wyrosłem jakieś 30 lat temu.. Zbieram teraz nieco większe matchboxy
_________________
Darek
Porsche 911 Turbo S (991.2) Porsche 911 S (997.1) BMW M6 (E63) BMW M3 (F80) BMW M3 (E46) BMW X6M (E71) BMW 550i (F10) BMW 850i (E31) SL500 (R230) Brera 3.2JTS Q4 Coupe Turbo 2.0 16V Corvette LS1 V8
|
|
Góra |
|
rafie
|
Napisane: 18.05.2022, 16:18 |
|
Dołączył: 18.01.2012 Posty: 1647 Lokalizacja: Warszawa Boxster S 986
Nr klubowicza: 694
|
mariushh - słyszeliśmy już o tym. Dawno temu. I jak już koledzy przedmówcy wspominali: a. są też takie sztuki, które po prostu jeżdżą b. temat dotyczy także wielu innych marek / modeli Nie ma co generalizować i siać paniki. Każdy samochód to zbiór trących elementów, prędzej czy później każdy z nich kiedyś, gdzieś się zatnie / zatrze... Nic nie trwa wiecznie, nawet my
_________________
ROADSTER Boxster S 986
|
|
Góra |
|
Romcio
|
Napisane: 18.05.2022, 16:46 |
|
Dołączył: 10.06.2017 Posty: 1192
|
Wamet -poważnie cztery razy do roku czy to taka przenośnia że ogólnie mało bo jeśli tak to nic gorszego nie możesz dla tego auta robić poza upalaniem na zimno.
|
|
Góra |
|
prnit
|
Napisane: 18.05.2022, 17:04 |
|
Dołączył: 27.02.2011 Posty: 465
|
Przecież tutaj nikt nic nie ukrywa, to bolączka 996 i 997 i problem jest znany od wielu lat, tyle też że jest znany na tyle że po sprawdzeniu statystyk wychodzi ze jakis mały procent aut ma ten problem i jest on głównie związany z po pierwsze pałowaniem aut na zimno, po drugie za dużym interwałem zmian oleju, problem znany, rozwiązania także. Nie ma jednak pewności co się u Ciebie naprawdę stało dlatego warto zawiezc auto do specjalisty który oceni czy remont, czy coś mniejszego, tak to dalej wróżenie z fusów. Pamiętaj też że Twoje auto ma naście lat i tysiące km, to nie jest nowe auto z salonu i niestety ale takie rzeczy zdarzają sie teraz we właściwie każdym tzw. performance car, znasz audi r8 i problemy z FSI?, znasz bmw i problemy z panewkami? znasz bmw i problemy z silnikami 4,4? znasz porsche z problemami z silnikami V8 w cayenne?, mogę dalej i dalej wymieniać, takich problemów jest masa i najczesciej kończą się one remontami, niestety ale porsche nigdy tanie nie było i nie będzie w utrzymaniu, sam coś o tym wiem bo na pakiet startowy aby mieć spokoj wydałem kilkadziesiąt tysięcy w 997 turbinę (teraz jest na sprzedaż bo mi mało wrażeń i chce zmienić na jeszcze gorszą włoszkę )
|
|
Góra |
|
partyro
|
Napisane: 18.05.2022, 17:18 |
|
Dołączył: 26.10.2020 Posty: 123
|
Czy macie może jakieś statystyki jak wyglada sprawa z 997.1 S? Rozważam inspekcje endoskopem egzemplarza z 55tys km przebiegu i próbuje oszacować ryzyko wystąpienia problemu w kolejnych 50 tys km oraz uwzględnienie tego w cenie transakcyjnej.
|
|
Góra |
|
mariushh
|
Napisane: 18.05.2022, 17:23 |
|
Dołączył: 5.06.2016 Posty: 91
|
prnit napisał(a): Przecież tutaj nikt nic nie ukrywa, to bolączka 996 i 997 i problem jest znany od wielu lat, tyle też że jest znany na tyle że po sprawdzeniu statystyk wychodzi ze jakis mały procent aut ma ten problem i jest on głównie związany z po pierwsze pałowaniem aut na zimno, po drugie za dużym interwałem zmian oleju, problem znany, rozwiązania także. Nie ma jednak pewności co się u Ciebie naprawdę stało dlatego warto zawiezc auto do specjalisty który oceni czy remont, czy coś mniejszego, tak to dalej wróżenie z fusów. Pamiętaj też że Twoje auto ma naście lat i tysiące km, to nie jest nowe auto z salonu i niestety ale takie rzeczy zdarzają sie teraz we właściwie każdym tzw. performance car, znasz audi r8 i problemy z FSI?, znasz bmw i problemy z panewkami? znasz bmw i problemy z silnikami 4,4? znasz porsche z problemami z silnikami V8 w cayenne?, mogę dalej i dalej wymieniać, takich problemów jest masa i najczesciej kończą się one remontami, niestety ale porsche nigdy tanie nie było i nie będzie w utrzymaniu, sam coś o tym wiem bo na pakiet startowy aby mieć spokoj wydałem kilkadziesiąt tysięcy w 997 turbinę (teraz jest na sprzedaż bo mi mało wrażeń i chce zmienić na jeszcze gorszą włoszkę ) Panewki w BMW to nadal tylko panewki, które trzeba wliczyć co 75-100k. No zaletą to nie jest, ale nadal mniejsza ingerencja niż skopany przez Porsche blok silnika, narracja, że przy maszynie zawsze trzeba coś porobić do końca do mnie nie przemawia bo o ile jest to prawda, że każdy samochód wymaga uwagi, a usportowiony jak 911 szczególnie... To nadal to co zrobiło Porsche to po prostu błąd konstrukcyjny, z którego się wycofali razem z 997.2, sami to zauważyli i mimo obiektywnego spartaczenia sprawy po prostu przeszli do porządku dzinnego prawdopdobnie używając właśnie takich argumentów typu: "No jak ktoś nie pilnuje oleju to tak ma... No jak ktoś pałuje na zimnym to tak ma..." "No jak ktoś zrobi setki tysięcy to normalne..." Ale to wszystko bzdury bo ten problem nie dotyczy silników "źle traktowanych" tylko dotyczy 100% silników. Dokładnie tak samo jak panewki w BMW, róznica jest tylko taka, że tutaj wyciera się blok, nie panewka za 200zł.
|
|
Góra |
|
mariushh
|
Napisane: 18.05.2022, 17:30 |
|
Dołączył: 5.06.2016 Posty: 91
|
partyro napisał(a): Czy macie może jakieś statystyki jak wyglada sprawa z 997.1 S? Rozważam inspekcje endoskopem egzemplarza z 55tys km przebiegu i próbuje oszacować ryzyko wystąpienia problemu w kolejnych 50 tys km oraz uwzględnienie tego w cenie transakcyjnej. Jak kupujesz to śmiało możesz poinformować sprzedawcę o wadzie konstrukcyjnej, która jest faktem bezwzględnym, to co jest względne to faktycznie przebieg przy jakim do tego może dojść, przykładowo jak samochód jeździ krótkie dystanse po mieście do tego czasem faktycznie za szybko prawa noga pójdzie w dół i do tego ma okresy długiego stania pod kocem to masz idealny koktajl żeby ten motor klęknął przy bardzo niskim przebiegu. Z kolei jak to 911 ze słonecznej Kalifornii, które nabiło 95% przebiegu na autostradach i przy tym miało wymieniany olej w krótkim interwale... To silnik może być prawie jak nowy. Loteria. Jedno jest natomiast pewne, niezależne od tego do jakiego stopnia masz wytarty blok, to ten proces już się dzieje.
|
|
Góra |
|
Eternit
|
Napisane: 18.05.2022, 17:44 |
|
|
Że na 100% po jakimś czasie silnik padnie, to można powiedzieć dokładnie na temat 100% samochodów wszystkich marek, czyli w zasadzie zdanie to jest nic nie warte. Rysy na blokach to generalnie znany punkt zapalny (co nie oznacza od razu, że każde 996/7.1 stoi w kolejce do remontu), podobnie jak jak IMS - i podobnie jak on, dotknęło jakiś tam znikomy % wyprodukowanych aut (pojawiły się wcześniej zagraniczne fora, to polecam tam też poczytać tematy z przebiegami, gdzie ludzie robią duże odległości i niejeden pisał np że niepotrzebnie wyciagali łożysko, bo było jak nowe), większa część natomiast jeździ na nieremontowanych silnikach - tylko właściciele sprawnych aut nie idą do internetu pisać tematów że u nich wszystko ok. Czasem mam wrażenie że panikę remontową nakręcają producenci różnych fikuśnych zamienników żeby nakręcić sobie biznes, albo ci co "niepotrzebnie" wydali kasę na nie do końca potrzebne modyfikacje. Także nie bardzo rozumiem o co toczy się tu bój - padły nazwy serwisów, padły orientacyjne kwoty, pora zabrać auto na inspekcję i na jej podstawie podjąć decyzję co dalej i w jakim zakresie, a nie gdybać i dumać czy to może to czy może tamto
|
|
Góra |
|
mariushh
|
Napisane: 18.05.2022, 18:19 |
|
Dołączył: 5.06.2016 Posty: 91
|
Nie mogę mówić za innych użytkowników, ale nie mam intencji promocji któregokolwiek z warsztatu po prostu dzielę się tym co wyszukałem wertując polski internet i rozmawiając z ludźmi którzy takie problemy mieli. Z resztą to chyba nie jest jakaś ekstrawagancja mówić o PorschePana, AutoDusza, czy RS Team Porsche bo te warsztaty przewijają się wszędzie na forum jako "zaufane"... Aczkolwiek, jeśli masz kogoś kto zrobi tą robotę również dobrze i taniej to ja zamieniam się w słuch i jestem potencjalnym klientem. Człowiek, którego historię można zweryfikować kilkoma dobrze wykonanymi silnikami i lecimy z tematem.
Co do uogólniania, że nonsensem jest mówić, że 100% silników 997.1 ma problem bo 100% silników i tak kiedyś się zepsuje niezależnie od marki... No ok, masz rację, że takie uogólnienie za wiele nie mówi, jednak wierzyłem, że zrozumiesz dobrze moją intencję zgodną z tezą tego tematu, czyli: "Masz 997.1, masz problem z którym przyjdzie Ci się zmierzyć prędzej, czy później..." Oczywiście lubimy od siebie odsuwać niewygodne myśli bo to nic przyjemnego przypominać sobie, że silnik mojej "ukochanej" 911 się zużywa bardziej niż powinien, ale... Z dwojga złego lepiej mieć świadomość i zareagować, gdy problem stanie się zauważalny niż się oszukiwać, że mnie to na pewno nie spotka. W zasadzie wielkim plusem jest to, że ta usterka postępuje i idzie ją wychwycić i zrobić, że to nie działa jak IMS, czy wspomniane panewki w M. Także dramatu nie ma... Ale boli jak trzeba wyłożyć siano na generalkę. Dlatego jak ktoś kupuje 997.1, czy 996 to po prostu cena remontu, czy wymiany IMS powinna być już dyskontowana w momencie zakupu. Ja tak zrobiłem parę lat temu więc, nie płaczę aż tak bardzo. Co do tego, czy każdy posiadacz 997.1 musi skończyć w warsztacie z silnikiem to... Oczywiście, że nie. Zawsze można sprzedać samochód zanim ten problem się pojawi. Można też nim nie jeździć lub jeździć bardzo mało (choć zastanie tego silnika z olejem w misce na pewno mu nie pomaga ze smarowaniem). Nie zmienia to faktu, że na cuda bym nie liczył, jeśli ktoś weekendowo robi 10k km rocznie to nieuchronnie zmierza w jedną stronę, więc pytanie nie brzmi "Czy...", a "Kiedy..." Swoją drogą jednak skądś te 911 w wyjętymi blokami w wyżej wspomnianych warsztatach się biorą i wcale nie jest ich tak mało skoro jeden ma terminy na ostatni kwartał.
|
|
Góra |
|
Eternit
|
Napisane: 18.05.2022, 19:35 |
|
|
Powtórzę - padły nazwy serwisów, padły orientacyjne ceny - na co więcej liczysz? Że jest jakis święty graal warsztatów, nikomu nie znany, z serca puszczy tylko dla wtajemniczonych? Sorry za ten ton, ale co merytorycznego, z polskiego podwórka, miało się pojawić, to już się pojawiło. Reszta to jakieś biadolenie i wróżenie z fusów komu kiedy silnik padnie. Zresztą niezbyt rozumiem co chcesz powiedzieć w tych postach - że mimo że mam sprawne auto, to lepiej już umawiać się na remont, bo "każdego to czeka"? Profilaktycznie to sobie można nie wiem, pompę wody wymienić, a nie robić remont za 40k, bo w iluś tam samochodach coś padło. Jak miałbym tak podchodzić do użytkowania auta, to stało by tylko w serwisie, a ja w kolejce po leki na nerwicę
|
|
Góra |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
Ostatnie posty forum PCP
Przyklejone
English information
Ostatnie posty publicznego forum
|