Chcialbym zachecic osoby korzystajace z forum, a niebedace czlonkami Porsche Club Poland, do podzielenia sie powodami niewstepowania do Klubu.

Wielu z Was jest pasjonatami marki Porsche. Wielu posiada auta tej marki. Bierzecie czesto czynny udzial w dyskusjach na forum. A jednak do Klubu (jeszcze) nie wstapiliscie. Dlaczego?

Klub Was potrzebuje. Pasjonatow Porsche aktywnie realizujacych swoja pasje. Dajcie sie poznac takze w "realu".

_________________

Bartek

997.1 GT3
964 C2
958 3.0d
996 turbo X50 [był]
964 C4 [był]

Zawstydziłeś mnie;)
A tak na poważnie to nie widzę korzyści.
Zniżki do mnie nie przemawiają, to są drobne.
Klub powinien oferować coś więcej, niż zniżki.
Wiem, jestem tu nowy ale dzięki temu mam alternatywne spojrzenie.
Coś z tą ideą wstąpienia do klubu jest nie tak, choć dziękuję bardzo serdecznie dwóm osobom, które poparły moją kandydaturę oraz Zarządowi, który ją zaakceptował.
Jednak tak jak na wstępie czegoś brakuje, czegoś ekskluzywnego.

Klub to ludzie i spotkania a nie hipermarket z promocjami miesiąca
Korzyści -materialiści brać, brać a klub to dawać coś z siebie ze swojej pasji

_________________

Wyrwane z kontekstu...
Ja nie krytykuję Klubu, tylko brakuje mi w tej formule czegoś co by więcej ludzi przyciągało.
Zapewne kolega, który zaczął ten post chiałby poznać zdanie niekubowiczów, chyba, że się mylę.

Posiadam Porsche choć niby to "gorsze" Na forum zaglądam bardzo często, lecz więcej się udzielam na bratnim 924.pl. Do klubu nie mam w planie przystąpić, ponieważ obracam się w środowisku mniej akceptowanym na tym forum, oraz uczęszczam na całkiem inne zloty, choć kiedyś pewnie przy okazji zajadę na których event PCP obejrzeć Wasze auta edit. dodam jeszcze, że składa w moim przypadku była by tylko darowizną na rzecz klubu, dlatego też nie widzę sensu do przystąpienia na daną chwilę.

Skąd to przekonanie albo nie umiem czytać albo coś mnie omija na tym forum lecz nie słyszałem jakiś słów krytyki w stosunku do 914 i pokrewnych, owszem parę razy czytałem o Cayenne - Volkswagenach ale raczej nie były to słowa złośliwości no bo z jakiego powodu?

_________________

Całkiem ładne to gorsze Porsche
Co do mniejszej akceptacji Twojej osoby na tym forum to chyba jednak demagogia i jakiś stary zabobon...
Do zobaczenia na imprezach Porsche Classic !!!

_________________

jest: 356C '65, 912 '66, 914-6 '70, 996 Millennium '00, 126p S ’78, R129 500SL ’92

było: 914-4 ’73, 914-4 CanAm '74, 924 '79, 944 '84, 944S2 cabrio '90, 968 cabrio '92, 986S '00, 996.2 targa '03

Michał
IG: mr.mata912

Przynależność do forum zawdzięczam sympatii do swojego samochodu. Przynależność do klubu powinienem zawdzięczać sympatii do osób, które mają auto takiej marki jak moje.

Przepraszam - to po co w ogóle składałeś deklarację? Coś się wydarzyło po jej złożeniu? A co oferuje klub poza zniżkami? Albo inaczej - co wg Ciebie powinien oferować?

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

ZUPEŁNIE NIE ROZUMIEM CO JEST GORSZE W TWOIM PORSCHE???/
Zdziwił mnie twój post, ja mam JESZCZE 10-letniego boxstera- niedługo będzie 11-letni i powinienem mieć kompleks niższości? Nie ukrywam chciałbym mieć nowszego boxa albo 911 997-co najmniej. Ale cóż. Jak się komuś nie podoba to -na pochybel..

też nie rozumiem i jeśli któryś klubowicz dał kiedykolwiek wyraz komukolwiek, że powinien czuć się gorzej, bo ma słabsze auto (albo 924, 914 itp.), to powinien od razu zrezygnować z członkostwa. "Stop racism" .
ja zazdroszczę zarówno tym co mają lepsze auta ode mnie, jak i tym co mają słabsze (te rothmansy i inne po prostu wymiatają !!! i chylę czoła pasji z jaką można podchodzić do auta ).

zniżki - jeśli masz na myśli 10% w centrach Porsche - no cóż, i tak jesteśmy unikalni w skali świata, bo prawdopodobnie jesteśmy jednym z nielicznych klubów na świecie, które takie ma, potwierdzone przez importera. z drugiej strony pewnie i 20% wielu osób do ASO by nie przyciągnęło, więc to chyba nie ma znaczenia.

z wypowiedzi wynika, że czegoś w klubie brakuje, ale na razie nie zostało sprecyzowane "czego". Podejrzewam, że część nigdy nie zapisze się do żadnego klubu, bo nie lubi "przynależności" i to jest OK. dla niektórych PCP być może stał się za bardzo "elitarny", bo część imprez rzeczywiście do tanich nie należała. Podejrzewam, że być może brakuje nam imprez dostępnych na "zwykłą" kieszeń. nawet Bieszczady odjechały w tym roku w kierunku ośrodka tak ogromnego, że trzeba było jechać samochodem, aby spotkać kolegę z drugiego pokoju . Dobrze, że były wspólne kręgle ! Mnie się marzą Bieszczady w małym prostym ośrodku, z ogniskiem, kiełbaską i gwiaździstym niebem nad głową. Z drugiej strony Bieszczady były na życzenie klubowiczów, którzy sami wybrali taką opcję. Ale pewnie w Sopocie poszedłbym z kolei na molo. Ufam, że nowy zarząd da radę tak zbudować ofertę, aby dla każdego (klubowicza!) było w niej coś dobrego. Wszystkich jednak nie zadowolimy. Jak komuś się spodoba, to na pewno się zapisze - i tym walczyłbym o nowych - ofertą, spotkaniami, atmosferą itd. itp. Zniżka jakakolwiek by nie była, jak widać z powyższych wypowiedzi, jest nie istotna. nie o $$$ tutaj idzie (oczywiście bez przesady ).

a tak na marginesie, daj mi jakiegoś linka do warunków przynależności do klubu.

Link chyba nie jest potrzebny. Kandydat do klubu musi mieć Porsche (własne lub do dyspozycji, np. służbowe), dwóch aktualnych członków klubu powinno udzielić mu rekomendacji, a przede wszystkim powinien CHCIEĆ się do niego zapisać.

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Podzielam (niestety) zdanie kolegi - przyczyną może być wrażenie o gorszym traktowaniu właścicieli słabszych - mówiąc wprost: tańszych - modeli. Jeśli takie wrażenie można odnieść na forum będąc właścicielem nieklubowiczem, to odpychająca jest myśl płacenia za członkostwo i narażanie się na podobne traktowanie w realu.

Zgadzam się też z tym, że to nie jest supermarket z robakiem w logo.

Jeśli chodzi o mnie, to staram się tak o tym nie myśleć i skupiam się na swoim samochodzie i podziwiam Wszystkie Wasze auta. Bez względu na powyższe będę się starał o członkostwo w klubie, nawet gdyby składka nie dawała nic materialnego wzamian i nawet, gdyby nie udało mi się wybrać na żadną z imprez. Teraz priorytetem jest odbudowa mojego cudownego auta

apropos "tańszych" modeli, przypomniało mi się hasło Porsche Club Great Britain...

"from 600 pounds to 600 bhp".

Niech i tu przyświeca.

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Witam,
w zasadzie skoro pyta Klubowicz- i pyta wprost: odpowiem jak to widzę.
Swoje pierwsze i jak do tej pory jedyne porsche kupiłem ponad 4 lata temu.
Od razu zapisałem się na forum, wrzuciłem zdjęcia, napisałem coś o sobie.
Generalnie ciepłe przyjęcie i budujące.
Pierwszą imprezą na jaką zdecydowałem się przyjechać (w ramach PCP) było rozpoczęcie sezonu w Lublinie. Mogłem sobie pozwolić na uczestnictwo w przejeździe przez miasto, rozpoczęte na parkingu pod Muzeum Wsi Lubelskiej. I tu taka sytuacja: Podjechałem swoim 944 dobre pół godziny przed oficjalnym wyjazdem, wielu aut jeszcze nie było- wracały z Ułęża. Na parkingu stało jednak 7 samochodów- starsze i nowsze 911, właściciele gadali ze sobą luźno, gestykulowali, ktoś palił papierosa. Zaparkowałem koło nich, powiedziałem "dzień dobry" i nagle atmosfera się skisiła. Panowie powsiadali do swoich aut i bez słowa zaczęli odjeżdżać. Pana dopalającego papierosa spytałem "co się dzieje, i czy nie stąd miała ruszać parada, dokąd jadą". Odburknął, juz odwrócony plecami, że "jadą na kawę". W szeregu wszyscy wyjechali z parkingu w kierunku Ułęża, bez żadnego słowa "Fajnie, że jesteś nowy, chodź z nami lub Fajne auto!" "miło, że wpadłeś" tudzież " Wrócimy za 20 minut".
Po prostu się zabrali i tyle było. O 16 zjechało się mnóstwo porsche, w tym i te, które wcześniej widziałem. Kontaktów nie nawiązałem nowych żadnych, podtrzymałem tylko te, które już miałem za sprawą forum 924.pl
Zarówno na parkingu pod Skansenem jak i na płycie rynku klub PCP wydał mi się hermetyczny i całkowicie dystansujący się od takich ludzi jak ja. Dodam, że nie jestem dresiarzem ani innym dziwakiem który mógłby zaszkodzić Waszemu wizerunkowi. Bez słowa, po pewnym czasie, auta z rynku lubelskiego rozjechały się, wiem, że było też zwierzanie podziemi czy inne atrakcje "w miedzyczasie"- byłem cały czas koło auta, rozmawiałem z ludźmi zainteresowanych moim autem, nikt z Klubowiczów nie podszedł przywitać się, zaprosić, zaproponować, po prostu zagaić, powiedzieć "Fajnie, że przyjechałeś".
Kolejną imprezą był mój po części wspólny wyjazd w Bieszczady (Zółte drogi, żółte liście). Nie wdając się w szczegóły- generalnie moje odczucia były podobne. Jeśli nie "piąte koło u wozu" to obojętność.
To był co prawda tylko przejazd, ale wspólne zwiedzanie cerkwi, postój w Lutowiskach.. Trochę czasu spędziliśmy, acz "przez szybę"
Byłem też w Kazimierzu Dolnym, podobnie.
Oczywiście można spytać: "czego się spodziewałeś? że cie na rękach nosić będą?"
Nie. Spodziewałem się, że skoro ja, jako potencjalny, nowy członek Waszej społeczności wykazuję zainteresowanie i chęć uczestnictwa, to można wyjść z życzliwością, i zdobyć się na głupie "Fajnie, że jesteś".
Nic takiego nie było, ani razu, ot. Przyjechał to przyjechał.

Składka klubowa...
z chęcią jako klubowicz pojechał bym do Ułęża..popatrzeć. Porobić zdjęcia, pocieszyć się. Do Arłamowa nie ma szans, jest absolutnie poza moim zasięgiem. I chyba też dobór imprez i standardu jest formą moderacji składu klubu. W sposób naturalny. Nic nie zmieni się, bo takie jest zapotrzebowanie, z akcentem na "więcej ekskluzywności".
Chyba ognia z wodą się nie da połączyć,
PCP ma swoje wyjazdy integracyjne z pysznym menu i kręglami,
i forum skupiające "tańsze porsche" też ma swoje. Można spać w namiocie albo na karimacie, pokotem, jest ognisko i pieczonki z kociołka.

Czemu nie jestem klubowiczem pcp? bo imprezy drogie i niedostępne, a o czynniku ludzkim napisałem powyżej.

Nie chcę generalizować, zapewne kto inny będzie miał zupełnie inne spostrzeżenia. A dla mnie, choć głodem nie przymieram, składka classic nie jest wcale symboliczna. Może to jednak smutne realia mojego regionu.

Pozdrawiam,
Cyryl

Post usunięty przez autora.

Sprostuję coś - 924.pl nie wyodrębniło się z PCP - to od zawsze był niezależny "klub".

Cyryl - jeśli dobrze pamiętam to np. ja z Tobą rozmawiałem w Lublinie

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Post usunięty przez autora.