Stanger napisał(a):
and,
a myślałeś o jakimś Porsche z pierwszych serii np. 912? bazę kupisz za w miarę rozsądne pieniądze powiedzmy do 100k i przy tej cenie za bardzo w blacharkę babrać się nie będziesz musiał. Potem można kombinować - albo silnik od 911 albo zostać przy 4cyl i go trochę zmodyfikować. Fajny środek customowy pod siebie i w drogę. Przy odrobinie szczęścia jak kompletną w miarę zdrową bazę kupisz za 100k i włożysz kolejne 100k będziesz miał fajne ciekawe auto, które nie powinno nigdy być tańsze. Zrobione ze smakiem zawsze znajdzie nabywcę w przyszłości jeśli zajdzie taka konieczność.
To jest naprawdę świetna myśl, tylko jak na razie mi się nie skleja technologicznie. W wiatraku w zasadzie chyba tylko wiatraka można zamontować czyli nadal jednak zabytkowy siłnik i technologię. Znacie może jakies przykłady takich restomodów. Można cos w necie więcej poczytac żeby zaczerpnąć inspiracji? Po prostu nie mam pomysłu technologicznie na takie auto, a chyba (tak mi sie na razie wydaje) mam ochotę na coś co będzie wyglądało klasycznie a w środku miało wszystko jak nowe auto.
Dodatkowo, wydaje mi się że jednak 911/912 w każdej wersji w przypadku wszelkich swapów jest eksremalnie trudna. Wynika to z silnika z tyłu, czyli bardzo nietypowego rozwiązania, a w konsekwencji drastycznie mniejszej ilości wariantów części/silników/skrzyń/technologii które można podebrać z innych aut. Po drugiej stronie skali sa restomody z USA (np Mustang), gdzie wszystko praktycznie da się upchać bez większych problemów. Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Stanger napisał(a):
W którymś poście napisałeś że chcesz autem "w miarę regularnie jeździć" - co to znaczy ? w weekendy? w tygodniu i w weekendy, do roboty czy tylko czasem po zakupy i na przejażdżki wiosną i latem? a zimą?
Ciężko powiedzieć. Obecnie mam 3 jeżdżące euta w domu. Najmniej jeździ Boxster i srobiłem rocznie pewnie z 3 tyś km. Zaraz bede miał też MGB i też pewnie nim z 1-2 tyś zrobie. A takie auto, sam nie wiem, serce chce jeżdzić z 40% czasu (jeśli założenia projektu się uda zrealizować), pytanie czy wygoda moich 4 liter jednak nie stwierdzi że woli na codzień dupowóz
Stanger napisał(a):
Wbrew pojawiających się opinii Mustangami klasycznymi da się w miarę regularnie jeździć
w sezonie oczywiście. Kluczem jest kilka udogodnień które nie przeszkadzają np. elektryczne wspomaganie kierownicy (to standardowe hydrauliczne na pompie zawsze cieknie). Koszty w porównaniu do innych aut śmieszne, zwłaszcza takiej Pagody W113 czy chociażby 928.
No nie da się ukryć że mustang kusi relacją koszt/efekt finalny. Jeszcze nie maiłem czasu się zająć tym ale musze sobie przesymulować taki projekt na 928 kosztowo, na razie intuicja mówi że będzie rozsądnie, pytanie co pokaże excel. A w ogóle jest gdzieś w necie jakiś sklep który ma 100% cześci do 928 i wizualny katalog? To bardzo upraszcza taki symulacje, bo wchodze np. na rysunek zawieszenia i dodaję do koszyka wszystko co wiem że trzeba bedzie zmienić i już mam koszt. Na razie do 928 nie znalazłem czegoś takiego.
Stanger napisał(a):
Rozważyłbym też BMW 02 czyli E10, jeśli uważnie przeczytałem całość to gdzieś już przemknęło mi to auto w propozycjach. Z pewnością w budżecie tylko trzeba mieć ciekawy pomysł.
No właśnie chyba ani nie mam na niego pomysłu, ani jakoś te modele nie skradły mojego serca. Tak naprawdę z 15 lat temu strasznie byłem nagrzany na e21 Baur, ale chyba mi już przeszło. Teraz jak na nie patrzę to widzę "dresowóz" choć to właśnie te 15 lat temu było bardziej adekwatne.
Stanger napisał(a):
Na koniec szwedzka propozycja Volvo Amazon lub Volvo P1800. Ciekawe, fajne auta!
powodzenia!
Paweł
Volvo to dla mnie jednak dziadkowozy, w każdym razie taki mam stereotyp. Choć akurat tutaj też trafiłeś mnie w punkt bo P1800 Cyan to jest dokładnie taki projekt jaki mi się marzy. Jednak oczywiście trzeba mierzyć siły na zamiary, oni zrobili to auto od nowa z karbonu
https://www.cyanracing.com/volvo-p1800-cyan