No tak kompresor klimy nie nadaje się do regeneracji - nowy będzie w poniedziałek - tu miła niespodzianka nie jest to bardzo duży wydatek.
Przy okazji alternator też będzie sprawdzony bo po wyjęciu kompresora i tak nie mogę jeżdzić więc za jednym razem sprawdzę i alternator.
Jak wyjełem alternator ( łatwego dostępu nie ma -to stwierdziłem że sprawdzimy czy nie ma oleju w intercoolerze- to w poniedziałek.
Tak więc znów 944 na weekend na kołkach, ale zbliżamy się do momentu gdzie będę mógł powiedzieć że cały samochód przeszedł dokładną rewizję.
Przy okazji obejrzałem całą wyjętą obudowę filtra powietrza- na mocowaniach jest popękany, chętnie kupię z drugiej ręki w dobrym stanie.
Przy okazji Turbina sprawdzona - nie ma luzu, jest mały wyciek oleju ale umyje i zobaczę czy mocno cieknie.

Kompresor klimy - gdzie kupiłeś? Nippon Denso?
Kruchość mocowań obudowy filtra to wada wrodzona w tym aucie
Mój stary miał połamane zarówno mocowania jak i gniazda skręcania górnej części do dolnej. Powietrze mijało filter
Nowy (używ. zza oceanu) ma już tylko uszkodzone 1 mocowanie

Simprez: W serwisie klimatyzacji w Poznaniu regenerowany za 400 plz.
W poniedziałek montuje. Z wyglądu jest identyczny - muszę sprawdzić numery i dam Ci znać czy to oryginał czy model stosowany w innym modelu ale wydaje się że powinienł być identyczny- dam znać.

Również jestem żywo zainteresowany tematem kompresora.
Jeśli możesz podesłać info na priv czy jest oryginalny i jeśli tak namiar na tą poznańską firmę to będę zobowiązany.

Pozdrawiam

Z alternatorem poszło gładko - dwa łożyska wymienione.
Z kompresorem klimatyzacji poszło zdecydowanie trudniej. Serwis o ktorym mówilem wcześniej dostarczył prawie identyczny kompresor a właściwie identyczny różniący się tylko tym że brakowało jednego zaczepu - niestety trzeba było przełożyć część obudowy z tego powodu tak aby zaczep był od starego kompresora. Ale po tej operacji kompresor jest OK.
Informacja dla zainteresowanych - kompresor który został założony był montowany w jakiś modleach Forda - w w/w serwisie mają jesze jedną sztukę - jeżeli ktoś jest zainteresowany podam na pw namiar.
Tak że operacja kompresor nieco się skomplikowała.
Na zdjęciu jeszcze przed przełożeniem "wnętrzności".

Dzięki za fotki!
Mój kompresor jest jeszcze inny. My wystarczającą ilość otworów mocujących (2 u góry, 1 z dołu), ale rozstaw mocowań jest do bani. Znaczy kąt między płaszczyzną mocowania dolnego a płaszczyzną mocowań górnych jest mniejszy niż fabryczne 180 st. Czyli kompresor z forda z 1 górnym mocowaniem mnie nie ratuje Nie mam jak z 2 sklecić jednego. Póki co

Z własnego doświadczenia polecam sprawdzić czy obudowa alternatora jest dobrze skręcona! Ja oddałem kiedyś swój do znanego warsztatu w Krakowie. Po miesiącu musiałem go wyjmować z powrotem. Z poważenie 'wystruganym' wirnikiem wentylatora. Niedokręcona śruba uderzała w wirnik i trochę go 'przystrzygła'

TET: w bialym alternator byl juz raz regenerowany. Dawno bo dawno, ale byl

Łożyska alternatora "poszły" bo alternator nie miał chłodzenia - w 944 Ts masz specjalne chłodzenie alernatora. W wiatrakach alternator jest w takim miejscu że ma wymuszone chłodzenie i nie ma z problemu z przegrzaniem łożyska - przynajmniej trudniej je przegrzać.

Alternator, kompresor klimy i intercooler na miejscu - czekam tylko na obudowę filtra powietrza i tą część projektu mam za sobą.

Planuje powoli pracę nad zawieszeniem - dzisiaj odkryłem że na samochodzie mam dwa różne wahacze - z lewej strony tak jak powinno być od 951 a z prawej strony od 944 i to widać w konstrukcji i sposobie montażu - w 951 wahacz ma więcej obudowy w miejscu łączenia z kołem - cały balljoint chowa się w obudowie wahacze w modelu 944 część gumy wystaje.Jak zdejmę porównamy wagę wahaczy.
Kolejny nieplanowany wydatek w drodze - oryginalny wahacz....
Szkoda że przed zamowieniem części w Racer'sEdge tego nie zauważyłem pewnie kupiłbym odciążone wahacze...

simprez : nie omieszkam sprawdzić.
jeszcze drobiazg budowa rozrządu była uszkodzona - połamana-też wymieniona.
W intercoolerze było mniej oleju niż się spodziewałem - pytanie ile było osadów, najważniejsze że jest wyczyszczony.
Ciekawy jestem czy będzie to odczuwalne.

Test 31.08

Pierwsze wrażenie - przybyło nieco mocy!, pytanie czy z wyczyszczonego intercoolera czy odblokowanego kompresora klimy ( przed interwencją pasek chodził po zapieczonym kole kompresora- i to było powodem pisków przy odpalaniu)
Jedank nadal nie mam pełnego ciśnienia doładowania: na 1 biegu to jakieś 1.15 na drugim 1.4 na trzecim 1.5 i na 4 i 5 też max 1.5.
Wyczyszczony intercooler dodał trochę elestyczności i chyba nieco większą wrażliwość turbiny ale to może moja subiektywna ocena.
Po wymianie wastegat'a i ukladu wydechowego zrobię test na hamowni i wtedy zobaczymy co mamy na wykresach.
Spodziewam sie zmain po wywaleniu katalizatora i założenia Tial'a ale to za chwilę.
A i klima chodzi !

Dzisiaj padalo - semi sliki dały znać że na deszczu trzeba uważać - ale to nawet niezła zabawa...

takie doładownia jak 1,5 zabije najpierw turbine potem reszte motoru

PW

to jest podawane ze wskaznika fabrycznego z tego co pamietam czyli 0,5

_________________

było 924'82-było na I Zlocie 944S2'90 944TurboS'89 944 TURBO'S '88 prawie cup. jest Białe968TS'94

logiczne, fabrycznie jest 0,9. jeśli TET ma tylko 0,5, to rzeczywiście za mało.

no nie mowcie mi ze korzystacie z seryjnego na "liczniku" , jezeli ktos sie bierze za tuning tego modelu to pierwsze co montuje analogowy najprostszy zegar doładownia , jezeli tet930 tego nie masz to tak naprawde nadalnie wiesz co masz , choc nie chce mi sie wierzyc ze tak postapiłes , przeciez jak piszesz masz doswiadczenie bo 930turbo . Jezeli jednak jest to prawdziwy odczyt z zewnetrznego zegaru to natychmiast zdejmij boosta na max 1,25 , a najlepiej dostroj go na bezpiecznym 1barze . Korzystasz juz z ebc czy mbc , a moze jescze nic ?

Porscheee: tak nie założyłem jeszcze zewnętrzengo wskaźnika doładowania, mam na półce ale załóżę jak wywalę stary wastegate, katalizator i tłumik, co mam nadzieję nastąpi w przyszłym tygodniu. tym bardziej że mam troche zaawansowany wynalzek:)
Tak więć realnie chodzi mi o 0.5 więc zdecydowanie za mało.
Tak naprawdę chciałem po odtworzeniu stanu oryginalnego ( co właśnie nastąpiło) zająć się zawieszeniami a potem podnieść trochę parametry tak do 300 HP ale jakoś równolegle to idzie.
W każdym razie układ jest szczelny,intercooler czysty i sprawdzony, wastegate do wymiany, katalizator do wyrzucenia.
Jeżeli chodzi o zawiasy to mam już na półce wszystko od Karla poza amortyzatorami.
Amortyzatory to jak na razie największe pytanie, Moton jest drogi jeżeli ma iść do 944 myślę o MCS ale też są drogie. Właściwie nie mogę jeszcze podjąć decyzji - ten samochód tylko sporadycznie będzie odwiedzał tor.
Mbc już jest ale jeszcze nie w samochodzie:)
Ok masz absolutnie racje ze wskaznikami ani w 944 ani w 930 fabryczne nie dają dobrych odczytow- podpisuje się pod tym.
Jednak nadal ten samochód nie ma swoich mocy, choć jest lepiej.
Projekt trwa....

jezeli chodzi o amory wysokiej klasy w lepszej cenie niz moton to polecam leda , co do Karla napewno Ci sporzadzi odpowiedni zestaw , ja do swojego nic lepszego nei znalazłem ... , polecampoczytac moj temat kiedys załozony o 944ts lub ewentualne pytania , chtnie pmoge choc dl amnei to juz hostori apotem jak widac po forum rozkimniałem tajemnice 996tt a teraz czas na kolejna generacje , napewno napisze co i jak w przyszłosci aby nastepni mieli łatwiej ...

Tak leda to ca połowa ceny Moton'ów. I do tego firma się reaktywowała.
Mam od nich ofertę ale to jednak trochę niższa półka.
Karl proponuje Motony lub MCS'y do zawieszenia ktore mi złożył.
Tak naprawdę chodzi o szybki samochód szosowy i okazjonalne Track Day.
No i Moton'y i MCS wyglądają rwelacyjnie ... ale to już najmniej ważne

Nowe zawiasy:
Podczas mojego urlopu przyszła reszta części do zawieszenia z US/

Cirka 30% zawieszenia gotowe - za kilka dni będzie to zupełnie inny samochód. To co dostrczył Karl jest z górnej półki precyzja i raz jeszcze precyzja. Aż się zastanaiwam na taką kuracją do 930 ale ona ma idealnie zestrojone zawieszenie i nic je póki co nie brakuje...
Zdjęcia w drodze...