Start Strona klubowa Kalendarz imprez Sklep Porsche Polska
Nazwa użytkownika Hasło Zapamiętaj mnie Zarejestruj

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]





Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 370 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 19  Następna strona
Autor Wiadomość
Offline
PostNapisane: 7.07.2023, 11:03 

Dołączył: 5.03.2018
Posty: 684
Rafał-El napisał(a):
Na razie nie widzę, żeby przy tym silniku było robione coś prócz uszczelnienia i kosmetyki. Wal nominalny, tłoki i cylindry stare więc trzymają wymiar, zawory w glowicach stare więc nie były wypalone. Aparat zaplonowy tylko wyczyszczony, pasek był cały. Moim zdaniem w silniku nie ma się do czego przyczepić. Nie mam doświadczenia z takim silnikiem po 300 tysiącach ale jeśli tyle wytrzymuje i nadaje się do dalszej eksploatacji to o co chodzi ? O wycieki, które są standardem dla tych silników i można to było stwierdzić przy zakupie ?


Jesteś z Łodzi, podobnie jak Paweł z CarBone i sprzedający. Sam potwierdzałeś, że się znacie (przynajmniej z Pawłem z CarBone). To niestety - mówiąc delikatnie - poddaje w wątpliwość bezstronność twoich wpisów.

Zdjęcia twojego idealnego silnika masz na stronie 1 i 8:
964-projekt-smietnik-t27828.html#p270379
964-projekt-smietnik-t27828-140.html#p271104

Wałki śmietnik, koniki śmietnik, głowice do całkowitej obróbki, do tego wszystkie panewki, porysowany wał, pourywane szpilki głowic, przeżarte korozją szpilki bloku (Hubert mi mówił, że pierwszy raz coś takiego widział) itd - to nie są typowe bolączki silnika o przebiegu 120kkm.

Natomiast to zdecydowanie są spodziewane bolączki silnika o przebiegu 300kkm, do całkowitej odbudowy.

Po prostu Pure Perfection, jak opisał ten samochód w ogłoszeniu twój kumpel z CarBone.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.07.2023, 11:03 

Dołączył: 5.03.2018
Posty: 684
AdamWalenda napisał(a):
Co nie zmienia faktu, że przy zakupie 40 letniego klasyka warto zrobić przegląd auta przedzakupowy.


Wykazałby, że licznik jest cofnięty o 200kkm?

Odpowiem za ciebie - nie.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.07.2023, 11:17 

Dołączył: 5.03.2018
Posty: 684
AdamWalenda napisał(a):
A to oni mają serwis mechaniczny Porsche??


Robią również silniki. Ale po tym co Schmirler z RS Tuning odkrył w robionym przez nich silniku 964 Turbo (źle osadzone zawory, koniki z innego motoru itd) byłbym pełen dodatkowych obaw oddać im auto na mechanikę.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.07.2023, 12:25 

Dołączył: 25.02.2018
Posty: 254
Elberoth napisał(a):
Rafał-El napisał(a):
Na razie nie widzę, żeby przy tym silniku było robione coś prócz uszczelnienia i kosmetyki. Wal nominalny, tłoki i cylindry stare więc trzymają wymiar, zawory w glowicach stare więc nie były wypalone. Aparat zaplonowy tylko wyczyszczony, pasek był cały. Moim zdaniem w silniku nie ma się do czego przyczepić. Nie mam doświadczenia z takim silnikiem po 300 tysiącach ale jeśli tyle wytrzymuje i nadaje się do dalszej eksploatacji to o co chodzi ? O wycieki, które są standardem dla tych silników i można to było stwierdzić przy zakupie ?


Jesteś z Łodzi, podobnie jak Paweł z CarBone i sprzedający. Sam potwierdzałeś, że się znacie (przynajmniej z Pawłem z CarBone). To niestety - mówiąc delikatnie - poddaje w wątpliwość bezstronność twoich wpisów.

Zdjęcia twojego idealnego silnika masz na stronie 1 i 8:
964-projekt-smietnik-t27828.html#p270379
964-projekt-smietnik-t27828-140.html#p271104

Wałki śmietnik, koniki śmietnik, głowice do całkowitej obróbki, do tego wszystkie panewki, porysowany wał, pourywane szpilki głowic, przeżarte korozją szpilki bloku (Hubert mi mówił, że pierwszy raz coś takiego widział) itd - to nie są typowe bolączki silnika o przebiegu 120kkm.

Natomiast to zdecydowanie są spodziewane bolączki silnika o przebiegu 300kkm, do całkowitej odbudowy.

Po prostu Pure Perfection, jak opisał ten samochód w ogłoszeniu twój kumpel z CarBone.


1. Nie jestem z Lodzi tylko z Elblaga. Pawla spotkałem podczas zakupu samochodu, który stał w CarBone. Nie utrzymuję z nim żadnych układów kolezenskich, napisałem, że go znam i tyle.
2 wal jeśli by był porysowany to by wymagał szlifowania a nie polerowania,
3 głowice piszesz, że są po pełnej obróbce a nie mają zarobionych powierzchni uszczelniajacych do cylindra. Zawory stare. Czyli pewnie wymienione prowadnice i tyle - standard.
4 walki i koniki przytarte to standard w 964. Ostatnio otwierałem silnik pierwszy raz od nowości przebieg OK 50kmil i też było. To jest problem 964 bo walki są z żeliwa i tak się dzieje,
5 urwana szpilka - zdarza się
6 szpilki bloku oryginalnie nie były ocynkowane. Po co to robiłeś? Galwanizer za długo przytrzymal w kwasie i dziura - normalne. Mam galwanizernie to daj szpilkę to też Ci zrobię taką dziurę.
Warto czasami opisywać tematy jesli się na nich temat ma wiedzę, i tyle. Szkoda bić pianę


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.07.2023, 13:21 

Dołączył: 5.03.2018
Posty: 684
Z całym szacunkiem do twojego doświadczenia z tymi silnikami i zrobionych całych 10 silników o których wspominałeś, to rozmawiałem z osobami o wielokrotnie większym doświadczeniu z tymi motorami niż twoje, i nie potwierdzają tego o czym piszesz - to nie są typowe bolączki dla silnika o przebiegu 120kkm (choć nie neguję, że być może gdzieś się komuś taki trafił - czytałem o facecie który wypadł z 3 piętra i nic sobie nie złamał; a być może ten silnik miał tak te 50k mil tak jak mój 120kkm).

Głowice mają zrobione płaszczyzny, przylgnie i prowadnice. W uszkodzonych wałkach i konikach już pisałem.

Rozumiem, że dla twojego pełnego szczęścia powinny być pęknięte, a zawory wypalone.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.07.2023, 13:35 

Dołączył: 25.02.2018
Posty: 254
Elberoth napisał(a):
Z całym szacunkiem do twojego doświadczenia z tymi silnikami i zrobionych całych 10 silników o których wspominałeś, to rozmawiałem z osobami o wielokrotnie większym doświadczeniu z tymi motorami niż twoje, i nie potwierdzają tego o czym piszesz - to nie są typowe bolączki dla silnika o przebiegu 120kkm (choć nie neguję, że być może gdzieś się komuś taki trafił - czytałem o facecie który wypadł z 3 piętra i nic sobie nie złamał; a być może ten silnik miał tak te 50k mil tak jak mój 120kkm).

Głowice mają zrobione płaszczyzny, przylgnie i prowadnice. W uszkodzonych wałkach i konikach już pisałem.


Rozumiem, że dla twojego pełnego szczęścia powinny być pęknięte, a zawory wypalone.


Myslalem, ze odniesiesz się technicznie do moich wniosków.
Co do glowic, to widzę na zdjęciu które umieściłeś na forum, że płaszczyzna nie jest obrobiona.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.07.2023, 13:45 

Dołączył: 25.02.2018
Posty: 254
To jest Twoje zdjęcie i wyraźnie widać odcisk cylindra na powierzchni uszczelniajacej. Nie była więc ona obrobiona.


Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.07.2023, 14:13 

Dołączył: 14.01.2019
Posty: 21
Jak dla mnie w tym temacie jest tylko jeden punkt widzenia - kupującego.
Nie napisałeś czy jeździłeś tym autem przed zakupem? Jeśli tak to ile?
Po jeździe próbnej miał wycieki? Nie miał? Byłeś na podnośniku, podstawowej stacji kontroli?
Sporo z rzeczy z których napisałeś da się wyłapać na jeździe próbnej.
Dot opon? Serio? też tego nie można sprawdzić?
Rozumiem że widząc taki opis jak dał sprzedający można kupić "w ciemno" ale nadal nie rozumiem po co ktoś ma Ci oddawać kasę za Twoje niedopatrzenia?
Za wady ukryte możesz się sądzić, ale niektóre rzeczy wypunktowane w Twoim opisie to :lol:
Rozumiem twoją złość, nie oceniam w ogóle zachowania pośrednika bo wyszło słabo, ale gdybym ja sprzedawał auto przez komis/pośrednika itd i później miał dostawać zdjęcia 30 letniego auta przez Whatsapp i słyszeć ciągle jakieś żale to też bym takiego klienta zwyczajnie olał. Gdyby auto było trupem to bym za wszelką cenę chciał je oddać, a nie prosił o zwrot kasy. Widocznie miała to być dość dobra inwestycja, której w ogóle nie sprawdziłeś a teraz masz pretensje do wszystkich tylko nie do siebie.
Pozdro!


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.07.2023, 14:24 

Dołączył: 17.03.2007
Posty: 2057
asmo napisał(a):
Jak dla mnie w tym temacie jest tylko jeden punkt widzenia - kupującego.
Nie napisałeś czy jeździłeś tym autem przed zakupem? Jeśli tak to ile?
Po jeździe próbnej miał wycieki? Nie miał? Byłeś na podnośniku, podstawowej stacji kontroli?
Sporo z rzeczy z których napisałeś da się wyłapać na jeździe próbnej.
Dot opon? Serio? też tego nie można sprawdzić?
Rozumiem że widząc taki opis jak dał sprzedający można kupić "w ciemno" ale nadal nie rozumiem po co ktoś ma Ci oddawać kasę za Twoje niedopatrzenia?
Za wady ukryte możesz się sądzić, ale niektóre rzeczy wypunktowane w Twoim opisie to :lol:
Rozumiem twoją złość, nie oceniam w ogóle zachowania pośrednika bo wyszło słabo, ale gdybym ja sprzedawał auto przez komis/pośrednika itd i później miał dostawać zdjęcia 30 letniego auta przez Whatsapp i słyszeć ciągle jakieś żale to też bym takiego klienta zwyczajnie olał. Gdyby auto było trupem to bym za wszelką cenę chciał je oddać, a nie prosił o zwrot kasy. Widocznie miała to być dość dobra inwestycja, której w ogóle nie sprawdziłeś a teraz masz pretensje do wszystkich tylko nie do siebie.
Pozdro!


To że sprzedawcy w ogłoszeniach piszą bezkarnie co chcą nie powinno być normą, a jest, sprzedający powinien odpowiadać w pełni za treść swojego ogłoszenia, do tego stopnia, że jak jest taki opis jak w tym przypadku powinno móc się kupić auto w ciemno, a jak coś jest nie tak żądać doprowadzenia do stanu zgodnego z ogłoszeniem, pokrycia napraw bądź rozwiązania umowy na wniosek kupującego.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.07.2023, 15:12 

Dołączył: 11.07.2011
Posty: 1541
Duke napisał(a):
asmo napisał(a):
Jak dla mnie w tym temacie jest tylko jeden punkt widzenia - kupującego.
Nie napisałeś czy jeździłeś tym autem przed zakupem? Jeśli tak to ile?
Po jeździe próbnej miał wycieki? Nie miał? Byłeś na podnośniku, podstawowej stacji kontroli?
Sporo z rzeczy z których napisałeś da się wyłapać na jeździe próbnej.
Dot opon? Serio? też tego nie można sprawdzić?
Rozumiem że widząc taki opis jak dał sprzedający można kupić "w ciemno" ale nadal nie rozumiem po co ktoś ma Ci oddawać kasę za Twoje niedopatrzenia?
Za wady ukryte możesz się sądzić, ale niektóre rzeczy wypunktowane w Twoim opisie to :lol:
Rozumiem twoją złość, nie oceniam w ogóle zachowania pośrednika bo wyszło słabo, ale gdybym ja sprzedawał auto przez komis/pośrednika itd i później miał dostawać zdjęcia 30 letniego auta przez Whatsapp i słyszeć ciągle jakieś żale to też bym takiego klienta zwyczajnie olał. Gdyby auto było trupem to bym za wszelką cenę chciał je oddać, a nie prosił o zwrot kasy. Widocznie miała to być dość dobra inwestycja, której w ogóle nie sprawdziłeś a teraz masz pretensje do wszystkich tylko nie do siebie.
Pozdro!


To że sprzedawcy w ogłoszeniach piszą bezkarnie co chcą nie powinno być normą, a jest, sprzedający powinien odpowiadać w pełni za treść swojego ogłoszenia, do tego stopnia, że jak jest taki opis jak w tym przypadku powinno móc się kupić auto w ciemno, a jak coś jest nie tak żądać doprowadzenia do stanu zgodnego z ogłoszeniem, pokrycia napraw bądź rozwiązania umowy na wniosek kupującego.

Duke ,zgadzam się z Tobą.Gdyby kupujący szybciej zorientował się że to ruina i nie podjął inwestowania to kase by odzyskał.Problem pewnie w tym że nie chciał,bo na rynku to było chyba najtańsze 964, i tak by nic lepszego nie kupił.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.07.2023, 15:27 

Dołączył: 10.06.2017
Posty: 1192
Ręce opadają jak się czyta wpisy niektórych. Co za zje....czasy gdzie nie ma słowa honoru i uczciwości :( . Koleś z tego carbone musi teraz grać głupa że wg niego auto było cacy bo inaczej byłoby to przyznanie się do częściowej winy . Dlaczego za normę przyjęło się że oszust sprzedawca jest ok a kupujący musi stawać na głowie .Całkowicie rozumiem kolegę że potraktował opinię tej firmy jako rekomendację podmiotu który zajmuje się 911 zawodowo. kiedyś to były czasy = palec za oszustwo :wink:


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.07.2023, 16:06 

Dołączył: 9.08.2021
Posty: 86
Romcio napisał(a):
Ręce opadają jak się czyta wpisy niektórych. Co za zje....czasy gdzie nie ma słowa honoru i uczciwości :( . Koleś z tego carbone musi teraz grać głupa że wg niego auto było cacy bo inaczej byłoby to przyznanie się do częściowej winy . Dlaczego za normę przyjęło się że oszust sprzedawca jest ok a kupujący musi stawać na głowie .Całkowicie rozumiem kolegę że potraktował opinię tej firmy jako rekomendację podmiotu który zajmuje się 911 zawodowo. kiedyś to były czasy = palec za oszustwo :wink:

DOKLADNIE !


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.07.2023, 19:16 
Członek Honorowy
Avatar użytkownika

Dołączył: 10.03.2007
Posty: 3926
Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 029
Nie jestem po stronie sprzedającego, który może, może ponosić odpowiedzialność za oszukany, jak wynika z treści tego wątku, przebieg. NIE JESTEM !
Nie przyjmuję pretensji kupującego co do wad innych niż przebieg.
Od 9 lat jestem w konflikcie prawnym o wadze nieporównywalnie większej niż Porsche za 250 tyś. Jedna z niedawnych konkluzji prawnych, wynikającej z doktryny....ŚWIADOMOŚĆ. Dopowiedzcie sobie sami, co to jest i jaką moc ma w ew. dochodzeniu przed sądami.
@Elberoth - nie jesteś nowicjuszem w branży.
"964-projekt śmietnik" to przemyślany projekt, świadomy zakup, świadoma narracja, świadoma prezentacja, zaplanowany remont silnika ( nie zatartego !), świadoma historia obrazkowa remontu i wszelkich prac ma określony cel.
Powodzenia w doprowadzeniu samochodu do stanu dobrego.
Proszę, nie rób z siebie ofiary.
Zgadzam się, że nie było to "pure perfection", ale kto poważnie traktuje reklamę typu " szynka wędzona jedynie 10.99zł!!!/10dkg"?
Nie bronię cwaniactwa wchodzącego w nieuczciwość !




_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01


Góra
 Zobacz profil YIM  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.07.2023, 20:04 

Dołączył: 9.08.2021
Posty: 86
pdmobil napisał(a):
Nie jestem po stronie sprzedającego, który może, może ponosić odpowiedzialność za oszukany, jak wynika z treści tego wątku, przebieg. NIE JESTEM !
Nie przyjmuję pretensji kupującego co do wad innych niż przebieg.
Od 9 lat jestem w konflikcie prawnym o wadze nieporównywalnie większej niż Porsche za 250 tyś. Jedna z niedawnych konkluzji prawnych, wynikającej z doktryny....ŚWIADOMOŚĆ. Dopowiedzcie sobie sami, co to jest i jaką moc ma w ew. dochodzeniu przed sądami.
@Elberoth - nie jesteś nowicjuszem w branży.
"964-projekt śmietnik" to przemyślany projekt, świadomy zakup, świadoma narracja, świadoma prezentacja, zaplanowany remont silnika ( nie zatartego !), świadoma historia obrazkowa remontu i wszelkich prac ma określony cel.
Powodzenia w doprowadzeniu samochodu do stanu dobrego.
Proszę, nie rób z siebie ofiary.


Co to zaczy nowicjusz w branzy? On wie tyle o motoryzacji co ja o lotach w kosmos.
Co on zaplanowal? Remont silnika??? Odałem mu swoj termin u Huberta bo nie byl mi potrzebny.
Jescze raz, kupil dla siebie 964 zielone za 60 tys euro w manualu we francji przez internet, nie ogladajac go i wszystko sie zgadza z tym o czym zapewnial go sprzedający.
Jezdzi caly czas tym autem I nie zaskoczyło go nic, ani lejacy sie olej, ani wypadajacy Kluczyk ze stacyjki, ani reflektory w wersji amerykansiej ani krzywe tarcze hamulcowe i cala ta reszta.
Dlaczego w tym kraju trzeba wszystko sprawdzac? Dlaczego nie mozna ufac sprzedajacemu? Dlaczego tu się wini kupującego ze zaufał sprzedajacemu???????


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.07.2023, 20:58 

Dołączył: 10.06.2017
Posty: 1192
Pd mobil właśnie dotknąłeś sedna , nie chodzi o to by poważnie traktować reklamę szynki ale jeśli ilość 10 dkg się nie zgadza to trzeba pisać wprost =oszustwo a jak sprzedawca zapewnia że tyle jest to ma być i ch... 8) A że rzeczywistość jest do d... że w sądach jest jak jest itd to wiemy ale ja nad tym ubolewam bo dużo nam brakuje do mentalności np Japonii. Bardzo mnie irytuje pomijając ten wątek auta ogólne podejście producentów, sprzedawców itd do nas konsumentów . idąc do spożywczaka trzeba się bawić w śledczego by odkryć jakie świństwa są w produkcie. Ogólnie kicha.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.07.2023, 21:28 
Członek Honorowy
Avatar użytkownika

Dołączył: 10.03.2007
Posty: 3926
Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 029
@Romcio...chyba wiesz, że nie chodzi o to, że 10dkg ma być=10dkg chociaż i tu warto, żeby było ! :lol:




_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01


Góra
 Zobacz profil YIM  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.07.2023, 22:57 

Dołączył: 13.02.2012
Posty: 1329
Nr klubowicza: 304
Naprawdę, też nie rozumiem podejścia do sprawy większości z Was, jeżeli nie można ufać takim graczom jak CarBone, to komu ma zaufać początkujący miłośnik Porsche? Jest to firma lansująca się swoimi projektami i nie tylko od Facebooka, przez Christophorusa na Classicauto kończąc, więc zapewne tak jak kupujący wziąłbym ich opinię za dobrą rekomendację. CarBone podobno wyrosła z pasji, ale teraz chyba nie tylko ja zaczynam mieć obiekcje. Wiadomo, nie zawsze w 30 letnim aucie wszystko jest super, wiadomo zawsze może coś wyjść, ale takie kwiatki jak tu nie powinny mieć miejsca. Na pewno lepiej by było chyba dla wszystkich, gdyby sprzedający i CarBone uderzyli się w piersi, przeprosili i zrobili wszystko by jakoś dogadać się z kupującym i choć po części mu pomogli w doprowadzeniu auta do odpowiedniego stanu dając dobre rabaty na robociznę, część, itp, a nie zdzierali za niby naprawę maglownicy. Nie wszyscy musimy znać się na technicznych aspektach napraw, czy stanu technicznego. Przychodzimy wydawało by się do fachowców i mamy nadzieję i wiarę, że są uczciwi i uczciwie nas potraktują, ufamy im, ale takie praktyki coraz bardziej tę wiarę niszczą i wychodzi na to, że chcąc mieć stare Porsche musimy sami zgłębiać tajniki wiedzy mechanicznej, bo inaczej nas oszukają i zedrą za byle naprawę jak za zboże. Straszne to się robi. Nie pierwszy to przypadek na tym forum, np nie tak odległy temat Pana Mirka, czy starszy temat warsztatu z Góry Kalwarii chyba.




_________________

Andrzej
911


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.07.2023, 23:10 

Dołączył: 19.09.2012
Posty: 208
KJK napisał(a):
bompensiero napisał(a):
Przeraża liczba komentarzy która próbuje sugerować winę kupującego.
Syndrom sztokholmski. Zamiast wieszać psy na sprzedawcy to część ludzi tutaj atakuje kupującego który nie wyczuł wadliwej maglownicy czy takiego lub innego luzu w trakcie jazdy testowej niemal 40 letnim samochodem. Oczywiście winą kupującego było też to że założył że lampy są w porządku skoro auto przechodziło przeglądy tylko przez 10 lat.


DOKLADNIE :banghead:


👍


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 8.07.2023, 8:20 

Dołączył: 9.08.2021
Posty: 86
Andruszka napisał(a):
Naprawdę, też nie rozumiem podejścia do sprawy większości z Was, jeżeli nie można ufać takim graczom jak CarBone, to komu ma zaufać początkujący miłośnik Porsche? Jest to firma lansująca się swoimi projektami i nie tylko od Facebooka, przez Christophorusa na Classicauto kończąc, więc zapewne tak jak kupujący wziąłbym ich opinię za dobrą rekomendację. CarBone podobno wyrosła z pasji, ale teraz chyba nie tylko ja zaczynam mieć obiekcje. Wiadomo, nie zawsze w 30 letnim aucie wszystko jest super, wiadomo zawsze może coś wyjść, ale takie kwiatki jak tu nie powinny mieć miejsca. Na pewno lepiej by było chyba dla wszystkich, gdyby sprzedający i CarBone uderzyli się w piersi, przeprosili i zrobili wszystko by jakoś dogadać się z kupującym i choć po części mu pomogli w doprowadzeniu auta do odpowiedniego stanu dając dobre rabaty na robociznę, część, itp, a nie zdzierali za niby naprawę maglownicy. Nie wszyscy musimy znać się na technicznych aspektach napraw, czy stanu technicznego. Przychodzimy wydawało by się do fachowców i mamy nadzieję i wiarę, że są uczciwi i uczciwie nas potraktują, ufamy im, ale takie praktyki coraz bardziej tę wiarę niszczą i wychodzi na to, że chcąc mieć stare Porsche musimy sami zgłębiać tajniki wiedzy mechanicznej, bo inaczej nas oszukają i zedrą za byle naprawę jak za zboże. Straszne to się robi. Nie pierwszy to przypadek na tym forum, np nie tak odległy temat Pana Mirka, czy starszy temat warsztatu z Góry Kalwarii chyba.


DOKLADNIE !


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 8.07.2023, 13:07 

Dołączył: 26.11.2021
Posty: 76
Nr klubowicza: 785
KJK napisał(a):
Andruszka napisał(a):
Naprawdę, też nie rozumiem podejścia do sprawy większości z Was, jeżeli nie można ufać takim graczom jak CarBone, to komu ma zaufać początkujący miłośnik Porsche? Jest to firma lansująca się swoimi projektami i nie tylko od Facebooka, przez Christophorusa na Classicauto kończąc, więc zapewne tak jak kupujący wziąłbym ich opinię za dobrą rekomendację. CarBone podobno wyrosła z pasji, ale teraz chyba nie tylko ja zaczynam mieć obiekcje. Wiadomo, nie zawsze w 30 letnim aucie wszystko jest super, wiadomo zawsze może coś wyjść, ale takie kwiatki jak tu nie powinny mieć miejsca. Na pewno lepiej by było chyba dla wszystkich, gdyby sprzedający i CarBone uderzyli się w piersi, przeprosili i zrobili wszystko by jakoś dogadać się z kupującym i choć po części mu pomogli w doprowadzeniu auta do odpowiedniego stanu dając dobre rabaty na robociznę, część, itp, a nie zdzierali za niby naprawę maglownicy. Nie wszyscy musimy znać się na technicznych aspektach napraw, czy stanu technicznego. Przychodzimy wydawało by się do fachowców i mamy nadzieję i wiarę, że są uczciwi i uczciwie nas potraktują, ufamy im, ale takie praktyki coraz bardziej tę wiarę niszczą i wychodzi na to, że chcąc mieć stare Porsche musimy sami zgłębiać tajniki wiedzy mechanicznej, bo inaczej nas oszukają i zedrą za byle naprawę jak za zboże. Straszne to się robi. Nie pierwszy to przypadek na tym forum, np nie tak odległy temat Pana Mirka, czy starszy temat warsztatu z Góry Kalwarii chyba.


DOKLADNIE !
+1
Już prawie zaczałem myśleć, że starszymi Porsche jeżdza tylko mechanicy. A humaniści to moga sobie rower kupić. Wszystkim, którzy próbuja “tłumaczyć / wyjaśniać” postawę CarBone - to właśnie w ten sposób promujemy nasza krajowa bylejakość, geszefciarskue biznesy i cwaniactwo. Ciekawe, czy Rufa i Singera też byście “dla zasady” na kanał brali, pomimo, że zapewnili Was, że auto super. Wiem - przykład z czapy, CarBone i 30 letnie 964 to nie R lub S, ale chciałem pokazać zasadę. Pewnie, że nie wierzę handlarzom aut - i właśnie ze względu na takie przypadki nie wierzę. Nawet w nowym Porsche dokładnie sprawdziłem powłokę lakiernicza, ale czy naprawdę tak mamy postępoeać? Nie - oszustwo to oszustwo!


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 370 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 19  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Ostatnie posty forum PCP








Przyklejone




English information
Ostatnie posty publicznego forum