marko356 napisał(a):
sabart napisał(a):
Dzień dobry Panie Marku, jak miło znowu poczytać te Pana "cosie" albo rzekł bym nawet takie małe nic nie znaczące"cosiki" bo tak rozumiem pierwsze Pańskie zdanie.
.. a ten wciąż swoje.
I dobrze.
Przegrałem.
Z tobą Sabbart przegrać, to jak wygrać.
Nic juz nie chce udowadniać i przepraszam, że podważyłem wszelkie twoje mądrości dot modelu 914.
Nic z tego nie wyniosłeś i to się chwali.
Jedynie co pozostaje mi tobe życzyć, to jak najwiecej rzeczoznawcow i Mirków.
sabart napisał(a):
Też Pan wpisuje 2x czynność do wyliczenia?
Też ma Pan bałagan w papierach i podaje Pan daty sprzed przyjazdu samochodu na plac?
Też Pan nie robi zdjęć, żeby udowodnić zakres przeprowadzonych prac?
Jeśli wyskoczy coś czego nie ma w protokole przyjęcia to robi Pan bez informowania ich o tym?
Czy kupuje Pan części bez przedstawienia tego faktu klientowi?
Może i ja się dowiem jakie standardy są w Niemczech. Ile było tych elektryk w 914 też się chętnie dowiem. Lubię się uczyć. Wymieniłem ostatnio nawet jedną z żarówek. Udało się! Serdecznie o Panu wtedy pomyślałem. Myślę sobie YES YOU CAN
Zajęło mi to tyle czasu co Panu zdjęcie silnika na Laguna Seca.
odpowiedzialem . Ale ty czytasz tylko swoje posty, wiec przewertuj wątek jeszcze raz.
Ci ktorzy ze mna pracują wiedza, ze do kazdejo auta dostają album z 300 zdjęciami każdego detalu.
Myśle, że wymiana żarówki w 10 min jest dobrym startem na przygode z klasykami.
sabart napisał(a):
Pozdrawiam i miłego dnia.
P.S. Jak tam silnik? Udało się go domyć?
Jakoś nie wierze w żadne "miłego dnia"
I w troskę o mój silnik..
... ale skoro padło to pytanie.. to ja juz o nim zapomniałem..
Bo jestem 6 silnikow dalej.. Nie bardzo mam czas na trollowanie o grzybach.
Obecnie koncze 912, bo pewnie to bardzo to ciebie interesuje.
Pomaranczowe 914 ma sie dobrze, rzeczoznawca nie stwierdzil wycieków..
Jakby byl potrzebny na niego namiar to polecam.
koniec audycji z mojej strony
Panie Marku też bardzo lubię film "Miś".
Z tego co się orientuję to osoba starsza wiekiem pierwsza proponuje przejście na "Ty". Pańską powyższą wypowiedź gdzie mi Pan wielokrotnie "TYka" traktuję jako taką propozycję i przełamanie lodów wiec bardzo mi miło. Bartek. Proszę Cię jeszcze Marku abyś się ze mną trochę pomęczył. Lubię czarno na białym, a Ty jakoś znów uciekasz i stawiasz kolejne tezy bez pokrycia. To się chyba nazywa mitomania.
Przeglądałem ten post i na te konkretne pytania nie odpowiedziałeś, choć piszesz, że tak. Jeśli się mylę to proszę pokaż mi w którym momencie?
Dzieliłeś się swoim oburzeniem na temat skomplikowania wiązki w 914. Było jeszcze odpowiadanie o różnicach względem wiązki w Garbusie.
Link tu
http://porscheclub.pl/forum/serwis-914-w-warszawie-zabawa-w-koszty-t25274-40.htmlOdpowiadałeś też, że klienci dzwonią i Ty z nimi rozmawiasz. To co znalazłem to cytuję „Nic nie bede komentowal, bo nie znam tej roboty. Nie wiem jak zostala wykonana..” Dalej to już była tylko rozmowa o grzybach
. Teraz mówisz/odpowiadasz o 300 zdjęciach.
W którym miejscu się wymądrzałem na temat 914? Chyba piszesz o Sobie. Nie przepraszaj za to czego nie było. Z czego nic nie wyniosłem? Z tego wątku? Z tej sytuacji? Mam odmienne zdanie. Wyniosłem sporo.
Poniżej pytania jak jeszcze sobie "Panaliśmy". (To o zdjęciach już usunąłem):
Też Pan wpisuje 2x czynność do wyliczenia?
Też ma Pan bałagan w papierach i podaje Pan daty sprzed przyjazdu samochodu na plac?
Jeśli wyskoczy coś czego nie ma w protokole przyjęcia to robi Pan bez informowania ich o tym?
Czy kupuje Pan części bez przedstawienia tego faktu klientowi?
Na te pytania odpowiedzi brak. Jeśli odpowiedziałeś to posypię głowę popiołem. Szukam i nie mogę namierzyć.
Ja lubię dyskutować, z Tobą jest to trudne. Ze mną pewnie też nie łatwe ale po to chyba jest forum. Gdzieś się mijamy bo myślę, że ocenę co do tego konkretnego warsztatu mamy podobną z tego co piszesz. Nie podważam Twoich kompetencji. Widziałem na YT film o Twojej skromnej osobie i do tej pory jestem pod wrażeniem Twoich osiągnięć i pasji. Chętnie to tutaj przypomnę, bo może jeszcze ktoś nie widział, a uważam że warto.
https://youtu.be/Mr-nq2Y9B9Ihttps://youtu.be/Ro-nVPnrODwFilmy to jedno, życie drugie. Ja Ciebie nie atakowałem i nie traktowałem jak głupka. Wręcz przeciwnie. Wyżej wspomniane filmy zobaczyłem już po Twoim pierwszym poście. Lubię googlać.
To, że pozwoliłem sobie na drobne uszczypliwości to prawda. Pytanie o silnik na ten przykład. Co nie zmienia faktu, że z przyjemnością patrzę na jego zdjęcie powyżej. Zastanawiam się tylko czy to ten co 3 dni myłeś? Czy to już może ten ostatni 6, o którym się chwaliłeś? Pytam bo skoro zrobiłeś już 6 silników od 18 września, wtedy o tym pisałeś, to dlaczego się dziwisz że Pan Mirek obiecał kol. Lepaczowi zrobienie silnika w 3 miesiące. Jak ty robisz 6 w 2 miesiące. Chyba, że chodziło Ci o mycie, to wtedy ok. Wybacz te uszczypliwości ale skoro jesteśmy już po imieniu to pozwalam sobie na więcej.
Pewnie mamy różne wrażliwości i z Twojej strony to też pewnie były takie „pstryczki w nos”. Ja bym to jednak nazwał inaczej i wydaje mi się że to tym pisał kol. Romcio.
Jak już napisałem wcześniej. Gdybym miał zaczynać ten wątek jeszcze raz to zacząłbym inaczej. Do nikogo nie mam pretensji poza sobą i to ostatecznie ja przegrałem całą tą batalię. Bo źle trafiłem i straciłem parę złotych. Napisałem też, że do nikogo nie żywię urazy i tak faktycznie jest.
Nie migałem się z płatnościami względem warsztatu. Nawet z Panem Mirkiem sobie uścisnęliśmy na końcu dłonie. "Poganialiśmy się", Pan Mirek swoje i tak zarobił (w mojej ocenie), ja coś tam zaoszczędziłem. Straty wizerunkowe mogą być większe, ale świadomość, że ktoś kto to przeczyta i postanowi bardziej się przygotować do wstawienia tam samochodu mnie cieszą. Ufam, że jest wielu zadowolonych klientów tego warsztatu. Nie lubię jednak jak ktoś traktuje mnie z góry albo uważa, za głupka. I niestety muszę przyznać ze to Cię łączy z Panem Mirkiem - oczywiście w mojej ocenie.
Wspaniale, że się pochwaliłeś swoim garażem. Jak patrzę na te forki czytam o tych furkach to mam ochotę skisnąć z zazdrości. Myślę sobie jednak, że facet zapracował to ma i chwała mu za to. Ba! Sam je sobie dopieścił. Czapka z głowy. Mi się udało zapracować na jedną 914, a drugą mam nadzieję jeszcze złożyć. Na pewno nie w classicparts. Nie stać mnie. Pójdę mniej purystyczną drogą i będę miał z tego dużo radości. Naciągaczy postaram się ominąć. Wymieniłem już jedną żarówkę i patrzę w przyszłość z optymizmem. Fajnie że klasyczna motoryzacja nie jest zarezerwowana tylko dla "purystów" i dla ludzi którzy mają kupę siana.
Co do rzeczoznawcy to ja już poleciłem dwóch. Szkoda że nie podzieliłeś się tą wiedzą jak pytałem na forum. Można było zabłysnąć.
http://porscheclub.pl/forum/poszukiwany-rzeczoznawca-od-klasycznej-motoryzacji-t25298.html Choć wiem że to kolejna z naszych uszczypliwości.
Jeszcze raz wszystkiego dobrego. Zawodowo to samych zadowolonych klientów. Prywatnie więcej empatii i zdrowia życzę.