Autor |
Wiadomość |
Gumis
|
Napisane: 18.12.2014, 13:32 |
|
Dołączył: 30.03.2012 Posty: 2283 Lokalizacja: Warszawa-Sękocin
Nr klubowicza: 330
|
Żona do męża:
- No widzisz. Dzisiaj zaparkowałam idealnie.
Mąż:
- Może i idealnie, tylko że to miejsce sąsiada.
_________________ PORSCHOHOLIK 997 TURBO MACADAMIA oponygumis@wp.pltel.+48-602-620-510 Tomek
|
|
Góra |
|
Gumis
|
Napisane: 18.12.2014, 14:46 |
|
Dołączył: 30.03.2012 Posty: 2283 Lokalizacja: Warszawa-Sękocin
Nr klubowicza: 330
|
Stoi Jaś przed klasą i zastanawia się:
- Gdzie tu sens, gdzie tu logika?!
Podchodzi dyrektor i pyta się:
- Co się stało, Jasiu?
- No bo wie pan: pierdnąłem w klasie, pani mnie wyprosiła, a oni siedzą w tym smrodzie...
_________________ PORSCHOHOLIK 997 TURBO MACADAMIA oponygumis@wp.pltel.+48-602-620-510 Tomek
|
|
Góra |
|
Gumis
|
Napisane: 18.12.2014, 14:49 |
|
Dołączył: 30.03.2012 Posty: 2283 Lokalizacja: Warszawa-Sękocin
Nr klubowicza: 330
|
Przyjaciel do przyjaciela:
- Słuchaj, wyczytałem gdzieś, że jest taka choroba, którą można leczyć koniakiem.
- Tak? A gdzie można się nią zarazić?
_________________ PORSCHOHOLIK 997 TURBO MACADAMIA oponygumis@wp.pltel.+48-602-620-510 Tomek
|
|
Góra |
|
Gumis
|
Napisane: 18.12.2014, 14:50 |
|
Dołączył: 30.03.2012 Posty: 2283 Lokalizacja: Warszawa-Sękocin
Nr klubowicza: 330
|
Rzecz się dzieje na wsi.
- Józek, wszyscy mają komórkę, ja też chcę.
Józek niewiele myśląc bierze młotek, gwoździe, dechy i zbija komórkę.
W nocy pijane małolaty wracają z dyskoteki i malują napis "Zocha to k****a".
Rano Józek patrzy przez okno i woła:
- Zocha, masz smsa
_________________ PORSCHOHOLIK 997 TURBO MACADAMIA oponygumis@wp.pltel.+48-602-620-510 Tomek
|
|
Góra |
|
Gumis
|
Napisane: 18.12.2014, 17:24 |
|
Dołączył: 30.03.2012 Posty: 2283 Lokalizacja: Warszawa-Sękocin
Nr klubowicza: 330
|
Idzie Jasio z ojcem na spacer.
Nagle ojciec potyka się i mówi pod nosem:
- "Kur*a".
- "Co powiedziałeś tatusiu?" pyta Jasio.
- "Aaaa... powiedziałem.... kurka" odpowiada ojciec.
- "Tatusiu, a co to jest kurka" pyta ciekawski bachor.
- "Aaa, wiesz synku kurka to takie zwierzątko"
- "Tato, a jak on wygląda?"
- "A, ma takie nóżki, piórka, dziobek...."
- "Tatusiu, a co - jedzą kurki?"
- "Mmm. Jedzą ziarenka, robaczki...."
- "A tato, a czy kurki mają dzieci?"
- "Noo, tak"
- "To znaczy, że kurki się rozmnażają?"
- "Tak"
- "A jak się nazywają dzieci kurki?"
- "Eee...kurczaczki."
- "A jak wyglądają kurczaczki?"
- "Też mają nóżki, piórka.... tak samo jak dorosłe"
- "A co jedzą kurczaczki?"
- "Eeee..... też ziarenka, robaczki..."
- "Tato, a gdzie mieszkają kurki?"
- "KUR*A!!!! POWIEDZIAŁEM KUR*A!!!!!!!!"
_________________ PORSCHOHOLIK 997 TURBO MACADAMIA oponygumis@wp.pltel.+48-602-620-510 Tomek
|
|
Góra |
|
mgrab
|
Napisane: 18.12.2014, 19:44 |
|
Dołączył: 28.12.2011 Posty: 760
|
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
|
|
Góra |
|
Serrgiusz
|
Napisane: 18.12.2014, 20:05 |
|
Dołączył: 24.11.2012 Posty: 249
|
Gumis napisał(a): Widok kobiecego dekoltu obniża zdolność jasnego myślenia u faceta o 50%.. na jedną pierś
Coś w tym musi być. Mam tak do dziś.
Tylko nie wiem czy to wada czy zaleta?
|
|
Góra |
|
///MM
|
Napisane: 18.12.2014, 20:56 |
|
Dołączył: 30.01.2014 Posty: 342
|
To na 100% zaleta
Ja też tak mam, a dodatkowo oglądam sie też na ulicy za samochodami i motorami
Każdy dźwięk wkręcającego sie na obroty silnika powoduje moje zaciekawienie i to już nie wiem czy nie jest jakimś zboczeniem...
ale ojtam... chyba nie
|
|
Góra |
|
MP-GDY
|
Napisane: 18.12.2014, 21:16 |
|
Dołączył: 22.06.2009 Posty: 826
|
Mam tak jak mój przedmówca (i prawie sąsiad) a do tego w marketach wchodzę na stoiska z zabawkami i oglądam modele aut... (głownie wiadomo jakie)
|
|
Góra |
|
Serrgiusz
|
Napisane: 19.12.2014, 0:40 |
|
Dołączył: 24.11.2012 Posty: 249
|
Na ulicy mam tak tylko za 911. No i wspomnianą płcią piękną.
Tyle awantur już z tego powodu miałem i nadal mam tę słabość.
Wytłumaczyłem sobie, że to u mężczyzny objaw zdrowia.
Na marginesie.
Jestem w trakcie kontroli US. Właściwie moja żona ale ja ogarniam sprawy formalne. Z wezwaniem idę do urzędu na rekonesans. Rozmawiałem z Panią w wieku przedemerytalnym, która nie do końca jest zorientowana bo koleżanka biega po pokojach. Przychodzi właściwa Pani i przez ramie koleżanki coś tam mi miło tłumaczy. Taka szara urzędnicza myszka.
Po kilku dniach przynoszę skrzynkę dokumentów, które przyjmują obie ale nic specjalnego nie dostrzegam.
Po kilku miłych tel od Pani "szarej myszki" stawiam się grzecznie wysłuchać pierwsze ustalenia.
I okazuje się, że Pani "szara myszka" z jej merytorycznym zaangażowaniem, wyjaśnieniami, wyciąganiem dokumentów z różnych szaf. Jest baardzo miłą dziewczyną z ogromnym potencjałem, szczególnie widocznym w cienkiej, skromnej ale kobiecej bluzeczce. Ponieważ kontrola obejmuje kilka lat i wymaga złożenia kilku korekt rozmowa w naturalny sposób przedłużała się. A ja jako uczciwy podatnik i obywatel dopytuje szczegółów i oglądam szczegóły. Musiałem chyba za często unosić wzrok na oczy Pani "szarej myszki" ponieważ zaczęła kulić ramiona, może nawet lekko peszyć się na buzi. A koleżanki z pokoju w wieku przedemerytalnym zaczęły jakoś dziwnie być cicho.
No jakieś tam ustalenia generalnie dowożę papiery na drugi dzień. Jednakże ponieważ synek był przeziębiony i w domu. W naturalny sposób zabrałem go ze sobą.
I tu był chyba mój błąd ponieważ Pani "szara myszka" już nie była tak mila dla mnie choć do sprawy merytorycznie zaangażowana. Po kilku tel od Pani mam stawić się jeszcze jutro - sam.
A co z tego wyniknie jak będziecie zainteresowani napisze wkrótce.
|
|
Góra |
|
arczimi
|
Napisane: 19.12.2014, 1:54 |
|
Dołączył: 21.10.2012 Posty: 583
|
Tusk pyta Angelę Merkel:
- Ile tam u was w Niemczech zarabia przeciętny pracownik?
- 1500 Euro - odpowiada Angela.
- A ile potrzebuje, żeby przeżyć?
- 1000 Euro.
- To co robi z 500 Euro?
- Gówno mnie to obchodzi - mówi Merkel.
- A ile tam u was w Polsce zarabia przeciętny pracownik?
- 1500 zł - mówi Tusk.
- A ile potrzebuje, żeby przeżyć?
- 2000 zł.
- To skąd bierze 500 zł?
Na to Tusk odpowiada:
- A g...no mnie to obchodzi.
|
|
Góra |
|
arczimi
|
Napisane: 19.12.2014, 1:56 |
|
Dołączył: 21.10.2012 Posty: 583
|
Żona do męża:
- Co chcesz na śniadanie?
- Nic. Po tej Viagrze wcale nie chce mi się jeść.
Dochodzi południe.
- Co chcesz na obiad?- pyta żona.
- Nic. Po tej Viagrze nie chce mi się jeść.
Zbliża się wieczór.
- Co chcesz na kolację? - pyta żona.
- Nic. Po tej Viagrze wcale mi się nie chce jeść.
- Rozumiem. Ale zejdź w końcu ze mnie, bo ja umrę z głodu.
|
|
Góra |
|
Gumis
|
Napisane: 19.12.2014, 17:37 |
|
Dołączył: 30.03.2012 Posty: 2283 Lokalizacja: Warszawa-Sękocin
Nr klubowicza: 330
|
W samolocie lecą dwaj geje. Nagle jednemu z nich przyszła ochota na mały numerek...
- No dawaj Wacek nikt nie zauważy...
- Ale no co ty... Tu jest pełno ludzi!!
- Nikt nie zauważy, zobaczysz. Udowodnię Ci.
Wstał i głośno zapytał:
- Przepraszam, czy ma ktoś długopis?
Nikt nawet nie drgnął. Totalna olewa. Tym przekonał partnera i dawaj! Jazda na całego. Samolot wylądował. Wychodzą geje i reszta pasażerów. Na końcu powoli wysuwa się starszy, obrzygany facet.
Pochodzi do niego stewardessa:
- Co się Panu stało? Zrobiło się Panu niedobrze?
- Tak - przytaknął słabym głosikiem.
- Nie mógł pan pójść do toalety?
- Zajęta była...
- A nie mógł pan poprosić o torbę..?
- Taa. Jeden poprosił o długopis to go w dupę wyr*chali.
_________________ PORSCHOHOLIK 997 TURBO MACADAMIA oponygumis@wp.pltel.+48-602-620-510 Tomek
|
|
Góra |
|
Gumis
|
Napisane: 19.12.2014, 17:52 |
|
Dołączył: 30.03.2012 Posty: 2283 Lokalizacja: Warszawa-Sękocin
Nr klubowicza: 330
|
Jasiu wchodzi do klasy rzuca plecak i zakłada nogi na ławkę.
Oburzona Pani zwraca mu uwagę:
- Jasiu wyjdź klasy i wejdź ponownie, tak grzecznie jak twój ojciec gdy wraca z pracy.
Jaś wychodzi. Po chwili drzwi otwierają się pod wpływem mocnego kopnięcia. Jasio wpada do klasy i krzyczy:
- A k****a!!! Nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie!!
_________________ PORSCHOHOLIK 997 TURBO MACADAMIA oponygumis@wp.pltel.+48-602-620-510 Tomek
|
|
Góra |
|
Gumis
|
Napisane: 19.12.2014, 18:04 |
|
Dołączył: 30.03.2012 Posty: 2283 Lokalizacja: Warszawa-Sękocin
Nr klubowicza: 330
|
- Mademoiselle czy ma pani ochotę na seks?
- Młody człowieku! Jestem mężatką!
- Przepraszam Madam. Czy ma pani ochotę na seks?
- Oczywiście!
_________________ PORSCHOHOLIK 997 TURBO MACADAMIA oponygumis@wp.pltel.+48-602-620-510 Tomek
|
|
Góra |
|
chris
|
Napisane: 19.12.2014, 18:12 |
|
Dołączył: 3.03.2009 Posty: 2284 Lokalizacja: Piotrków Tryb
Nr klubowicza: 288
|
Pisząc pierwszy post zatytułowałem temat "Na wesoło "-nie wiedziałem jak się to rozwinie bo bym go nazwał "Opowieści Gumisia"
_________________
-http://classic911.pl
|
|
Góra |
|
///MM
|
Napisane: 20.12.2014, 6:01 |
|
Dołączył: 30.01.2014 Posty: 342
|
Facet zobaczył na ulicy kobietę z idealnymi piersiami. Podbiegł do niej i spytał się:
- Czy dasz mi jedną ugryźć za stówę?
- Wal się pan!
- To może za tysiąc?
- Nie jestem dziwką!
- A za 10.000 zł?
Kobieta pomyślała sobie, że to spora sumka i warto ją zdobyć.
- Dobrze, ale nie tu.
Poszli w ciemny zaułek, gdzie kobieta rozebrała się od pasa w górę pokazując najpiękniejsze piersi na świecie. Facet zaczął je lizać, pieścić, ssać i całować, ale nie gryzł.
W końcu zniecierpliwiona kobieta powiedziała:
- To ugryzie pan czy nie?!
- Nie, trochę drogo...
|
|
Góra |
|
Gumis
|
Napisane: 20.12.2014, 21:41 |
|
Dołączył: 30.03.2012 Posty: 2283 Lokalizacja: Warszawa-Sękocin
Nr klubowicza: 330
|
- Eeeee... Synu, cho no tu!
- Co jest, tata?
- Znalazłem w twojej kurtce paczkę papierosów.
- No i co?
- Mieszkamy na Jamajce, 40 stopni na plusie. Pu c*huj ci kurtka, synu?!
_________________ PORSCHOHOLIK 997 TURBO MACADAMIA oponygumis@wp.pltel.+48-602-620-510 Tomek
|
|
Góra |
|
Gumis
|
Napisane: 20.12.2014, 21:57 |
|
Dołączył: 30.03.2012 Posty: 2283 Lokalizacja: Warszawa-Sękocin
Nr klubowicza: 330
|
- Co pijesz? Koniak, Whisky, Tequila, Wino, Piwo, Wódkę?
- Może być w tej kolejności...
_________________ PORSCHOHOLIK 997 TURBO MACADAMIA oponygumis@wp.pltel.+48-602-620-510 Tomek
|
|
Góra |
|
MP-GDY
|
Napisane: 21.12.2014, 13:37 |
|
Dołączył: 22.06.2009 Posty: 826
|
Żona woła do męża z kuchni:
-kochanie, zjesz z pasztetem?
Mąż:
-nie, zjem w salonie...
|
|
Góra |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
Ostatnie posty forum PCP
Przyklejone
English information
Ostatnie posty publicznego forum
|